15 49.0138 8.38624 1 1 7000 1 https://szamotulska.pl 300 true 0
theme-sticky-logo-alt

Wysadzili w powietrze dwa bankomaty

Złodziejskie eksplozje noc po nocy

Tylko jednej nocy (21/22 września) złodzieje zniszczyli dwa bankomaty – w Obrzycku i Dusznikach. Dobę później rozbili trzeci w niedalekim Kwilczu (pow. międzychodzki). Od początku 2021 r. w Wielkopolsce odnotowano kilkanaście podobnych zdarzeń. Zaczyna to przypominać nowoczesną wersję opowieści o Dzikim Zachodzie. Tyle że zamiast XIX-wiecznych napadów na banki i dyliżanse pocztowe w wykonaniu rabusiów-rewolerowców, co kilka-kilkanaście dni mamy kolejne przypadki wysadzania w powietrze bankomatów przez tajemniczych sprawców. Prawie wpadłem w rutynę: budzę się rano i sprawdzam, gdzie wybuchło ostatniej nocy.

Wygląda, że złoczyńcy wzięli sobie do serca hasło reklamowe Lotto z 1993 roku, sprzed denominacji złotówki: „Miliard w środę, miliard w sobotę”. Z podobną częstotliwością próbują włamać się do kolejnych bankomatów w powiecie szamotulskim i międzychodzkim.

Około godz. 2 w nocy, w środę 22 września, głośny huk i wstrząs obudził mieszkańców Obrzycka. Źródło znajdowało się przy północnej pierzei rynku. W oknach zapaliły się światła. Ludzie sprawdzali, czy mają całe szyby w mieszkaniach. Na miejsce wezwano policję i strażaków. Nieznani sprawcy wysadzili w powietrze bankomat w budynku mieszczącym także sklep z zabawkami „Puchatek”.

Według naszych informacji nie udało im się pokonać konstrukcji bankomatu. Impet eksplozji rozniósł się głównie wewnątrz budynku. Ciśnienie zdmuchnęło ściankę działową i zdemolowało wnętrze sklepu „Puchatek”, niszcząc część towaru. Skutki widoczne na zewnątrz były niewielkie – jedynie wybite szyby w wejściu do holu, gdzie mieścił się bankomat. Nie widać nawet uszkodzeń na pobliskiej wiacie przystankowej.

 

Tej samej nocy około 3:30 zapewne ci sami sprawcy próbowali wysadzić w powietrze bankomat na zewnętrznej ścianie Banku Spółdzielczego w Dusznikach przy ul. Szamotulskiej. Mimo brutalnego potraktowania urządzenie nie pozwoliło się im otworzyć.

Jak informuje aspirant Sandra Chuda, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach – Na miejscu policjanci zabezpieczyli ślady, przesłuchali też świadków i analizowali nagrania z kamer monitoringu. Ze wstępnych informacji wynika, iż pieniądze nie zostały skradzione.

 

Kwilcz: większa siła rażenia

Znacznie poważniejsze szkody wyrządził wybuch bankomatu w holu dyskontu „Biedronka” w Kwilczu (pow. międzychodzki), do którego doszło kolejnej nocy, w czwartek 23 września około godz. 1:30. W momencie zamykania tego numeru „Gazety” nie było wiadomo, czy złodzieje zdołali ukraść pieniądze. Na parkingu blisko bankomatu pozostało spalone kombi marki Audi A6. Według ustaleń policji był to pojazd, którym poruszali się sprawcy. Ukradli go wcześniej. Można przypuszczać, że albo spodziewali się łagodniejszego wybuchu i zaparkowali wóz za blisko, albo podpalili go celowo.

Na zdjęciu: Przykryta tłustą sadzą przestrzeń na parkingu to miejsce, w którym znajdowało się pozostawione przez rabusiów audi A6.

Narożnik „Biedronki” został zdemolowany, wypadły szyby, uszkodzeniu uległa elewacja i poszycie dachu. W środku wybuch zdemolował półki z towarami i częściowo zawalił się podwieszany sufit. Pojawił się ogień, który na szczęście udało się sprawnie ugasić dzięki akcji strażaków z Międzychodu, Kwilcza i Kurnatowic. – Policjanci zabezpieczyli nagrania z okolicznych monitoringów. Trwa ich analiza. Wiadomo, że sprawców było kilku – poinformowała st. sierżant Justyna Rybczyńska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie.

Pawilon „Biedronki” został czasowo wyłączony z eksploatacji, gdyż eksplozja nastąpiła obok jednego z najważniejszych filarów nośnych. Wszystkie trzy miejsca w Obrzycku, Dusznikach i Kwilczu po fakcie łączy jeden element – identyczny intensywny zapach spalonego tworzywa sztucznego.

Należy wspomnieć, że nie były to pierwsze wybuchowe przypadki w Dusznikach i Kwilczu. We wrześniu 2020 r. wysadzono bankomat przy ul. Jana Pawła II w Dusznikach. Natomiast w Kwilczu w grudniu 2020 r rabusie wysadzili w powietrze bankomat, znajdujący się przy tym samym kompleksie handlowym, a w maju 2017 r. urządzenie przy filii banku.

W kwietniu 2021 r. policjanci w województwie lubuskim zatrzymali czterech mężczyzn ze Śląska, wtedy podejrzanych o sześć włamań do bankomatów na terenie województwa wielkopolskiego, lubuskiego, pomorskiego, śląskiego i dolnośląskiego. Oszacowano, że ich łupem miało paść 1,5 mln złotych. Potwierdzono ich udział we włamaniu do bankomatu w Wijewie. Poszlaki wskazywały, że mogli być sprawcami podobnego zdarzenia w Rydzynie (patrz ramka).

Po tych zatrzymaniach wydawało się, że będzie spokój, ale po paru tygodniach okazało się, że najwyraźniej pojawili się naśladowcy.

W przypadku wybuchów w Obrzycku, Dusznikach i Kwilczu szamotulskim oraz międzychodzkim funkcjonariuszom pomagają biegli i śledczy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, których specjalnością są kradzieże bankowe: – Na razie badamy odrębnie te wszystkie sprawy (w Obrzycku, Dusznikach i Kwilczu – przyp. RB), chociaż oczywiście bierzemy także pod uwagę, że one mogą się ze sobą wiązać – powiedział rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji Andrzej Borowiak, informując Radio Poznań.

 

Bankomaty nie są bezbronne

Wieloletnie statystyki mówią, że złodziejom rozbijającym bankomaty udaje się ukraść gotówkę w jednym przypadku na trzy. I wcale nie jest pewne, czy będą mieć z niej pożytek. Wiele bankomatów ma już bowiem inteligentne systemy neutralizacji banknotów (IBNS), plamiące je specjalnym tuszem w chwili, gdy czujniki wykryją próbę nieautoryzowanego otwarcia kasety z gotówką. Są bankomaty projektowane w taki sposób, aby wytrzymały wybuch wywołany za pomocą wpuszczonego do ich wnętrza gazu (zwykle łatwo dostępnego propanu-butanu). Nie rozpadają się na części, ich struktura zachowuje integralność i pieniądze pozostają w środku.

W ostatnich dniach nieraz słyszałem komentarze ludzi dotyczące kradzieży w Obrzycku, Dusznikach i Kwilczu: – Te wybuchy musieli zrobić fachowcy. – Raczej nie są fachowcami. Specjaliści-złodzieje włamują się do bankomatów bez budzenia całej okolicy. Otwierają konsolę, wpinają się w „decyzyjną” wiązkę elektroniczną, podłączają swój komputer, infekują bankomat złośliwym oprogramowaniem i po prostu nakazują mu wypłacić gotówkę normalną drogą. Tyle że o takich włamaniach nie dowiadujemy się często.

RB

Dziki Zachód w Wielkopolsce

Inne wybuchowe włamania do bankomatów w województwie wielkopolskim w 2021 r. Na szczęście, jak dotąd nikt nie został poszkodowany fizycznie.

2 marca – Wijewo (pow. leszczyński). Około godz. 3 w nocy wysadzili w powietrze bankomat wolnostojący pod wiatą. Siła wybuchu wystarczyła do rozbicia urządzenia, ale nie spowodowała wielkich zniszczeń w pobliskim budynku. Było to drugie podobne włamanie w tym samym miejscu, poprzednio we wrześniu 2018 r.

18 marca – Rakoniewice (pow. grodziski). O godz. 1:33 nocą kilku sprawców wysadziło w powietrze bankomat przy sklepie „Biedronka” na ul. Dadaczyńskiego, Zdołali ukraść pieniądze.

23 marca – Kłodawa (pow. kolski) – Przed godziną 3 w nocy złodzieje zniszczyli wybuchem bankomat przy ul. Dąbskiej. Udało im się ukraść pieniądze.

26 marca – Miłosław (pow. średzki) – Po godzinie 2 w nocy złodzieje wysadzili bankomat przy dyskoncie „Biedronka”. Nieskutecznie. Kaseta z pieniędzmi pozostała na miejscu.

5 kwietnia – Rydzyna (pow. leszczyński). Bankomat na ścianie prywatnej kamienicy, której ściana została poważnie uszkodzona. W tym przypadku sprawcy dostali się do pieniędzy.

8 kwietnia – Zduny (pow. krotoszyński). Po godz. 3 w nocy wysadzono w powietrze bankomat na rogu Rynku i ul. Kobylińskiej, wbudowany w ścianę niezamieszkanego budynku. Strażacy gasili płomienie, które pojawiły się w pobliskich pomieszczeniach. 

24 maja – Jerzykowo (pow. poznański). Wybuch bankomatu o 4 rano uszkodził ściany i wnętrza pizzerii i sklepu zoologicznego. Złodzieje ukradli kasetę z pieniędzmi.

18 czerwca – Śrem, ul. Chłapowskiego 31. Wybuch bankomatu około godz. 1:30 uszkodził pomieszczenia banku i sąsiedniej drogerii. Z okien wyleciało wiele szyb. Pieniądze pozostały wewnątrz urządzenia.

22 lipca – Biskupice Wielkopolskie (pow. poznański). Nocny pożar bankomatu. Prawdopodobnie była to nieudana próba włamania. Gotówka została wewnątrz bankomatu.

5 sierpnia – Rokietnica (pow. poznański) – Około godz. 2 w nocy wysadzono w powietrze bankomat na ul. Pocztowej, na ścianie przy wejściu do sklepu odzieżowego. Sprawcy ukradli pieniądze.

20 sierpnia – Kamionki (pow. poznański). Wybuch bankomatu o trzeciej nad ranem przy wejściu do Galerii przy Netto na ul. Poznańskiej spowodował duże straty materialne wewnątrz kompleksu handlowego. Kaseta z pieniędzmi znikła.

3 września – Skoki (pow. wągrowiecki). Około 2:30 w nocy wysadzono w powietrze bankomat przy ścianie filii PKO BP przy ul. Wągrowieckiej. Fruwające odłamki dosięgły budynku po drugiej stronie ulicy. Pieniądze pozostały bezpieczne.

24 września – Grabów nad Prosną (pow. ostrzeszowski). Wybuch bankomatu ulokowanego w holu budynku banku przy ul. Kaliskiej. Kaseta z pieniędzmi pozostała na miejscu. Policja zorganizowała blokady, aby złapać trzech sprawców, którzy odjechali samochodem Audi A3, ale bez efektu. Tej samej nocy, kilkadziesiąt kilometrów dalej, zapewne ci sami sprawcy zniszczyli bankomat w Bierutowie (pow. oleśnicki, województwo dolnośląskie).

 

Poprzedni
Następny