15 49.0138 8.38624 1 1 7000 1 https://szamotulska.pl 300 true 0
theme-sticky-logo-alt

Wrzuć piątaka dla strażaka!

Charytatywny festyn na rynku w Obrzycku

Strażacy z Obrzycka są nie tylko skutecznymi druhami w akcjach, ale także znakomitymi organizatorami imprez i zbiórek charytatywnych. Wiele razy pomagali potrzebującym, zbierającym pieniądze na leczenie z górnej półki, którego nie zapewnia system świadczenia usług zdrowotnych. Niestety, niedawno okazało się, że w takiej trudnej sytuacji znalazł się jeden z nich – 20-letni strażak-ochotnik Kacper Walkowiak.

Wiosną 2022 r. u Kacpra zdiagnozowano nowotwór złośliwy tkwiący w kości miednicy – mięsak Sarcoma Ewinga – nienadający się do chirurgicznego usunięcia. Młody człowiek rozpoczął niestandardowe, ale płatne leczenie w Warszawskim Instytucie Onkologii. Co 2 tygodnie jest tam poddawany chemioterapii. Niestety, każdy taki cykl kosztuje około 1500 złotych. Żeby mu pomóc, koledzy z jednostki OSP Obrzycko zorganizowali na rynku w sobotę 2 lipca piknik strażacki pod hasłem „Wrzuć piątaka dla strażaka”.

Przed godz. 16 na strażackiej remizie włączyła się syrena alarmowa. Za chwilę na rynek podjechały wozy bojowe i rozpoczęła się interwencja straży przy symulowanym wypadku drogowym. Niesamowicie detaliczny komentarz na żywo prowadził komendant miejsko-gminny ZOSP Leszek Nawrocki. Druhowie uwalniali przytomną poszkodowaną zza kierownicy. Pasażer-fantom był w gorszym stanie. Wymagał akcji reanimacyjnej ze sztucznym oddychaniem i z masażem serca. Poobijany wcześniej w prawdziwym dachowaniu ford ka posłużył treningowi druhów, którzy z pomocą hydraulicznych narzędzi zmienili go w wersję kabriolet. Gdy kurz po akcji opadł, wszyscy chętni mogli spróbować swoich się w prowadzeniu resuscytacji krążeniowo-oddechowej na fantomach dorosłego i dziecka lub poznać sposoby ratowania niemowlaka, który się ciężko zakrztusił. Śmiałkowie przekonywali się, że resuscytacja wymaga nie tylko wiedzy teoretycznej, ale i dużego wysiłku fizycznego. Nic nie przynosi jednak większej satysfakcji niż uratowanie czyjegoś życia poprzez skutecznie wykonane RKO w losowej sytuacji. Dzieci sprawdzały swoje strażackie predyspozycje, lejąc wodę z hydronetki, a strażackie wozy krążyły po okolicy z małymi pasażerami.

Około godz. 17 obrzycki rynek wypełniły do ostatniego wolnego miejsca zabytkowe pojazdy (w tym wozy strażackie z długą metryką i traktory), tuningowane samochody i współczesne motocykle. Ich upakowanie na płycie rynku zabrało dobre 20 minut, podczas których przygodni przejezdni musieli wykazać się dużą cierpliwością.

Oklaski zebrały tancerki z formacji Latino Solo, działającej we wronieckiej Szkole Tańca i Ruchu „Lorenzo”, które przybyły na zaproszenie dha Macieja Wleklaka. Najwięcej radości przyniósł jednak występ panów ze stowarzyszenia morsów „Wodne Niebo” z Ostroroga. Przebrani za baletnice zatańczyli do muzyki z „Jeziora Łabędziego” Piotra Czajkowskiego. Gratulujemy odwagi i zdrowego dystansu do samych siebie! Wieczorem rozpoczął się koncert męskiego kwintetu „Czysta Energia”. Półtorej godziny później pałeczkę muzyczną przejął Sebastian Spychała (DJ Sound & Light).

Dodatkowymi atrakcjami były festynu: loteria fantowa (losy wyczerpały się w niespełna godzinę!), nadmuchiwane zjeżdżalnie, skoki z eurobungy i wata cukrowa. Wszędzie grzechotały skarbonki, do których zbierano datki dla Kacpra. Specjalny stragan miały panie z Koła Gospodyń Domowych „Obrzyczanki”, gdzie wystawiły domowe ciasta. Nie zabrakło wojskowej grochówki (spod fachowej ręki szkolnych kucharek) i grillowanej kiełbasy.

Po niezwyklej udanej imprezie strażacy, kłaniając się nisko, podziękowali współorganizatorom, sponsorom, darczyńcom, wszystkim czynnym uczestnikom i tym, którzy wrzucili choćby kilka groszy do puszki. Festynowa zbiórka przyniosła około 19 tys. zł.

Na portalu wrzutka.pl wciąż trwa zbiórka pod hasłem „Pomóżmy Kacprowi”. W piątek 15 lipca po południu na jej koncie było ponad 56 tys. zł. Celem jest uzbieranie 80 tys. zł. W opisie zbiórki czytamy: – Kacper praktycznie całe swoje życie związany jest ze sportem. Uwielbia grać w tenisa ziemnego. Swoje pierwsze kroki stawiał w szkole tenisowej w Szamotułach. Następnie sam prowadził treningi z młodzieżą w Ryczywole i Obrzycku. W planach miał wyjazdy na obozy sportowe z dziećmi. Cały czas niósł pomoc innym jako strażak OSP w Obrzycku.

RB

Na zdjęciu u góry: Hydronetka pomagała szlifować umiejętności przyszłych strażaków. Napełnienie wodą zbiornika przez niewielki otwór jest wbrew pozorom dość trudnym zadaniem

Akcja ratunkowa po symulowanym wypadku drogowym zakończyła się 100-procentowym powodzeniem. Nawet fantom przeżył

 

Zlot pojazdów zabytkowych ściągnął wiele ciekawych egzemplarzy. Nieczęsto spotyka się dwa amerykańskie coupe marki Buick Riviera w jednym miejscu

Poprzedni
Następny