Szamotulscy bracia kurkowi rywalizowali o godność Króla Zielonoświątkowego
W niedzielne popołudnie 28 maja huk wystrzałów niósł się w rejonie strzelnicy w Mutowie daleko – to Kurkowe Bractwo Strzeleckie w Szamotułach rywalizowało o tytuł królewski. Ale zanim bracia chwycili za broń, uczestniczyli ze sztandarem we mszy św. w bazylice.
Strzelanie o godność króla kurkowego to najważniejsze zawody w życiu bractw kurkowych w roku, rozgrywane – jak każe tradycja – w dniu Zielonych Świątek.
– Po raz 28 spotykamy się na Królewskim Strzelaniu Zielonoświątkowym – witał gości już na strzelnicy komendant bractwa, Marcin Adamczyk. – Dzisiaj oprócz strzelania do tarczy królewskiej odbędzie się strzelanie do tarczy Starosty Szamotulskiego – po raz pierwszy w historii strzelań brackich – informował.
Po czym dodał: – Jest nas coraz więcej, duch w narodzie rośnie! Witamy Krzysztofa Kaczmarka, zastępcę dyrektora ZK Wronki, wicestarostę Rafała Zimnego, przedstawicieli Bractwa Kurkowego w Tarnowie Podgórnym, szamotulskiego Sokoła, naszej Straży Miejskiej, Państwowej Straży Pożarnej. Witamy, bo dawno nie widzieliśmy, byłego starostę Pawła Kowzana – myślę, że postara się jakąś tarczę ustrzelić. Nie ustrzelił.
Bardzo miłym punktem programu uroczystości było złożenie ślubowania przez wstępującą do bractwa siostrę Anitę Tomaszewską. – Ślubuję uroczyście służyć Rzeczpospolitej Polskiej w każdej potrzebie. Przestrzegać przepisów statutowych i regulaminowych bractwa. Dążyć wszelkimi siłami do jego jak najlepszego rozwoju, a w czasie służby w bractwie oddawać przełożonym szacunek i posłuszeństwo – powtarzała rotę ślubowania za Marcinem Justem, prezesem bractwa.
– Pasuję cię na siostrę KBS Szamotuły. Wiwat! – oświadczył prezes. Samo pasowanie polegało na uderzeniu ciężką lufą karabinu w kruche i wątłe ramię siostry Anity. – Wiwat siostra! – wesoło skandowali pozostali.
Bój o godność Króla Zielonoświątkowego trwał do końca, i to dosłownie. Jako przedostatni na stanowisku strzeleckim stanął Janusz Nowak. Celował długo i starannie, ale… – Zerwałem, zerwałem, kula poszła na prawo, widziałem… – mówił niepocieszony po oddaniu strzału.
Jako ostatni, z numerem 19, za broń chwycił Dariusz Nowaczyński. Profesjonalista, ma na swoim koncie sporo wygranych zawodów, ale nigdy nie zwyciężył w tych najważniejszych – królewskich. Chwila skupienia, naciska na spust, huk, trochę dymu i… mamy króla! Ceniony szamotulski cukiernik został Królem Zielonoświątkowym AD 2023. Wiwat król! Drugie miejsce i tytuł I rycerza wywalczył Michał Kowalski, a II rycerza Marcin Just. Tym samym zakończyło się panowanie Króla Zielonoświątkowego AD 2022 Waldemara Jankowskiego.
W strzelaniu do Tarczy Starosty Szamotulskiego najlepszy okazał się również Dariusz Nowaczyński. Kolejne miejsca na podium zajęli Michał Kowalski i Krzysztof Siąkowski. Z karabinu centralnego zapłonu, popularnego kałasznikowa, najcelniej trafiał Krzysztof Siąkowski, który wyprzedził Marcina Urbanowicza i Paulinę Sobczyk. Pierwsze miejsce w strzelaniu z pistoletu zajął Michał Klimek, drugie Michał Kowalski, a trzecie Marek Jaworski. Drewnianego kura pewnym strzałem strącił Henryk Węckowski. Z kolei wśród najmłodszych, rywalizujących w strzelaniu do zapadek, tryumfował Leon Pawlak przed Wiktorią Kowalską i Andrzejem Michalakiem.
Bractwa kurkowe to wielowiekowa tradycja i, pełna wspaniałych patriotycznych kart, historia. Najstarsze powstały w Świdnicy, Krakowie i Poznaniu już w XIII wieku. Mieszczanie ćwiczyli się wówczas w rzemiośle żołnierskim, by na wypadek zaatakowania miasta miał kto bronić murów. Z czasem zmieniały się społeczne funkcje bractw, jednak idea działalności, chociaż dostosowana do współczesności, pozostała niezmieniona. Kształtowano postawy patriotyczne, propagowano działania społeczne na rzecz lokalnych środowisk, wspierano działania charytatywne, a wszystko to w oparciu o tradycję chrześcijańską. Rozwijanie umiejętności strzeleckich łączono z życiem towarzyskim, spotkaniami i biesiadami. I tak jest do dzisiaj.
(mal)
Foto u góry: Szeregi Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Szamotułach zasiliła w niedzielę Anita Tomaszewska
Tytułu królewskiego Dariuszowi Nowaczyńskiemu (z lewej) gratuluje prezes Marcin Just
Bractwa kurkowe to wielowiekowa tradycja i, pełna wspaniałych patriotycznych kart, historia