Maćkowiak pyta, Kaczmarek odpowiada

Od lat w Szamotułach trwa dyskusja o przyszłości Jeziórka. Bez efektów.  Od lat radny Bogdan Maćkowiak walczy o remont zdewastowanej tamy na Jeziórku. Również bez efektów.

Obecnie zaniedbane, podobnie jak teren wokół niego, Jeziórko jest cieniem popularnego wśród mieszkańców terenu rekreacyjnego jakim był przed wojną. Zabiegi wędkarzy i samorządowców o rewitalizację akwenu i przyległości nic nie dają.

Na ostatniej sesji szamotulskiej rady miejskie Bogdan Maćkowiak po raz kolejny już alarmował w sprawie katastrofalnego stanu technicznego tamy, która znajduje się na wypływającej z Jeziórka Samie, nieopodal mostu drogowego na ul. Wojska Polskiego. Radny zwrócił się do Pauliny Lewandowskiej z wydziału ochrony środowiska magistratu z prośbą o wyjaśnienie sprawy.

– Swego czasu dzwoniłem do pani w sprawie remontu tamy na Jeziorku – kierował swoje słowa do Lewandowskiej. – Odpowiedziała mi pani, że pismo zostało wysłane do Wód Polskich w Warszawie. Chciałbym się dowiedzieć, jak sprawa remontu tamy wygląda na dzień dzisiejszy?

– Pismo zostało wysłane do Wód Polskich i na tym została zakończona sprawa – informowała o wytężonej pracy i dużym zaangażowaniu urzędników w rozwiązanie sprawy Paulina Lewandowska.

– Dziękuję bardzo. Napiszę do Wód Polskich ja. Dziękuję – stwierdził wyraźnie poirytowany urzędniczą nieudolnością Maćkowiak.

Sytuację usiłował ratować burmistrz Włodzimierz Kaczmarek.

– Ten temat wielotorowo jest procedowany. Bo oprócz tego, że piszemy urzędowe pisma, zwracałem się również w bezpośrednich kontaktach z dyrektorem Wód Polskich, który deklarował abyśmy spróbowali lobbować ten temat, ponieważ cały projekt przebudowy rzeki Samy jest przygotowany, jest wydane pozwolenie na budowę i w momencie kiedy obecna władza przejęła rządy, ten projekt został wstrzymany – wyjaśniał Kaczmarek. – On miał być już realizowany w ramach bardzo poważnej dotacji. Niestety, zmiany na szczeblu rządowym spowodowały, że to gdzieś tam utknęło.

Burmistrz zaznaczał, iż w roku ubiegłym goszcząc w u siebie, w urzędzie, dyrektora Wód Polskich, poruszał temat Jeziórka i koniecznego remontu tamy. Dyrektor miał zapewniać o swojej woli realizacji projektu przebudowy Samy.

– Ja oczywiście podpisuję się pod tym obiema rękoma  – podkreślał Kaczmarek.

I dodał: – Zostałem poproszony o lobbowanie w tym temacie do odpowiednich struktur politycznych i rządowych. Taki lobbing wykonałem. Wysłałem informację dotyczącą pilnej potrzeby powrotu do tego tematu przebudowy Samy i mam nadzieję, że wraz z tymi krokami, które podjął wydział ochrony środowiska, przełoży się to na sukces w postaci wykonania tej inwestycji. Taka była prognoza i perspektywa wynikająca z rozmów ubiegłorocznych. Jak to wygląda na dzień dzisiejszy – nie wiem. Całe nasze życie zostało zaburzone agresją Rosji na Ukrainę. Myślę, że te tematy będą wracać w miarę uspokojenia tego chaosu wojennego.

(mal)

FOTO: Zdaniem radnego Maćkowiaka tama na Jeziórku wymaga pilnego remontu. Zdaniem burmistrza Kaczmarka na przeszkodzie koniecznym pracom stanął PiS oraz Rosja