15 49.0138 8.38624 1 1 7000 1 https://szamotulska.pl 300 true 0
theme-sticky-logo-alt

We Wronkach konsultacje są dla dotrzymania procedury

Głos mieszkańców nie ma znaczenia?

Na marcowej komisji budżetu i sesji wronieckiej rady poruszono temat przywrócenia kąpieliska nad jeziorem w Samołężu. I wreszcie pojawiła się konkretna zapowiedź, w którym roku należy się tego spodziewać, choć padła z ust burmistrza Mirosława Wieczora, który za kilka tygodni ustąpi z fotela. Przy okazji dowiedzieliśmy się też, do czego we Wronkach tak naprawdę służą konsultacje społeczne.

Temat odrodzenia kąpieliska w Samołężu powraca od lat. Burmistrz Mirosław Wieczór długo argumentował, że „budżet gminy nie jest z gumy” i Wronek nie stać na utrzymanie trzech kąpielisk.

Perspektywy dla Samołęża jeszcze się pogorszyły, gdy w maju 2021 r. pojawił się zakaz wchodzenia na skorodowane pomosty, co mocno utrudniło wodne zajęcia dla dzieci harcerzom z 5. Wodnej Drużyny Harcerskiej im. Floriana Marciniaka, gospodarzami gminnej plaży i hangaru. W listopadzie 2022 r. gmina zleciła rozbiórkę pomostów, nie zastępując ich nowymi. A latem ludzie i tak się kąpią przy dzikiej plaży, ryzykując bez ochrony ratowników.

Harcerze i miłośnicy czystej wody w Jeziorze Samołęskim mogą jednak spać spokojniej. W kampanii wyborczej oba komitety wystawiające kandydatów na wronieckiego burmistrza i radnych umieściły w swoich programach przywrócenie pełnoprawnego kąpieliska. W 2024 r. powinien być gotowy projekt nowego pomostu pływającego, a zaraz potem spodziewamy się przetargu na jego dostawę i montaż. Ogromne zainteresowanie charytatywnym morsowaniem dla kilkumiesięcznego Szymona Bąka, w niedzielę 25 lutego 2024 r., potwierdziło duży potencjał plaży nad Jeziorem Samołęskim.

Na komisji budżetu w środę 27 marca radna Karolina Krygier przypomniała dwie uwagi, które złożyła w ramach konsultacji społecznych dotyczących wykazu kąpielisk i długości sezonu kąpielowego w gminie Wronki w 2024 roku: – Sezon powinien zaczynać się już 21 lub 22 czerwca. Dzieci odbierają świadectwa, zaczynają wakacje i nie czekają na ratowników. I najwyższy czas utworzyć trzecie gminne kąpielisko nad Jeziorem Samołęskim.

W projekcie uchwały zapisano dwa kąpieliska – Chojno i Wartosław – oraz rozpoczęcie sezonu w poniedziałek 24 czerwca. W pierwszy weekend wakacji nie będzie tam ochrony ratowników. Oby nic się nie stało…  I tak można mówić o postępie, bo jeszcze w sezonie 2023 ratownicy pojawili się dopiero 1 lipca.

Radna Krygier dociekała, czemu te zgłoszone w terminie uwagi, z którymi wysłali ją mieszkańcy, nie zostały uwzględnione. Mirosław Wieczór wypomniał jej, że na komisji 24 stycznia wyraziła pozytywną opinię dla procedowania przez Urząd Miasta i Gminy Wronki uchwały wymieniającej tylko dwa kąpieliska w sezonie 2024. Wyciągnął wytarty argument, że dodatkowe kilka dni wydłużenia sezonu kąpielowego mocno utrudniłoby znalezienie ratowników. Wytarty, gdyż w ten sam sposób opierał się przed przesunięciem początku sezonu z 1 lipca na 24 czerwca. Po czym nagle okazało się, że nie było żadnego kłopotu z ratownikami. Ci, dyżurujący w Wartosławiu, mieszkają w pobliżu i obsługują kąpieliska nad J. Pożarowskim od lat. Ci z Chojna wręcz ucieszyli się, że będą mogli zapewnić ochronę nad ich ulubionym j. Radziszewskim o kilka dni wcześniej.

Burmistrz dodał również, że plaża w Samołężu nie nadaje się na kąpielisko – z powodu braku pomostów i miejsca do składowania sprzętu dla ratowników. Zdaje się, że nie był świadomy technicznych wymogów dla kąpielisk. Wystarczy 100 metrów oczyszczonej i sprawdzonej linii brzegowej z ochroną dwóch ratowników i boje wskazujące granicę bezpiecznej głębokości dla osób nieumiejących pływać. Ani pomosty, ani hangar nie są wymagane.

Karolina Krygier zauważyła, że na niechcianej plaży w Samołężu jest dostęp do prądu elektrycznego i bieżącej wody, których brakuje w Wartosławiu. Dodajmy, że przy samołęskim hangarze jest również zbiornik bezodpływowy na ścieki.

– Dla pani radnej wszystko wydaje się takie proste. Szkoda, że w styczniu pani o tym nie mówiła, gdy o tym dyskutowaliśmy. Musiałbym zapytać panią prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego, czy znaleźliby się chętni ratownicy o kilka dni wcześniej. Jest za późno na te uwagi i spostrzeżenia. Zachęcam, żeby odpowiedzialnie postępować i nie robić wrzutek na ostatnią chwilę – narzekał burmistrz. – Gdy w Samołężu będą pomosty i jeszcze lepsze warunki, to wtedy uruchomimy kąpielisko z prawdziwego zdarzenia. Proszę o chwilę cierpliwości. W 2025 r. kąpielisko powinno już funkcjonować pełną parą.

– Po co poddajecie plan kąpielisk konsultacjom społecznym, skoro nie uwzględniacie uwag? – zapytała Krygier. – Bo procedura tego wymaga – odparł Wieczór. – Zakładam, że państwo jesteście odpowiedzialnymi radnymi i w styczniu 2024 r. wydaliście wiążącą opinię o sezonie kąpielowym i liczbie kąpielisk, według której przygotowano dzisiejszy projekt uchwały.

Przewodniczący komisji oświaty Bartosz Sobański dorzecznie zauważył, że 2 miesiące do ostatecznego terminu głosowania nad wykazem kąpielisk i długością sezonu, to za mało czasu na zmiany w treści uchwały. Procedura uzyskiwania ponownych obowiązkowych aprobat od kilku instytucji (Państwowe Gospodarstwo Wodne „Wody Polskie”, Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu, Główny Inspektorat Ochrony Środowiska i Powiatowy Inspektorat Sanitarny) mogłaby potrwać dłużej.

– Po co są konsultacje? Żeby konsultować. Nie ma obowiązku przyjmowania wszystkich uwag. Zróbmy Samołęż porządnie i wtedy otwórzmy – dodał Sobański. – Po co przekazywane są mieszkańcom informacje o terminie konsultacji, które i tak nie mają znaczenia? – punktował radny Bartosz Roszak.

Dzień później na sesji, po krótkiej dyskusji w podobnym stylu co w środę na komisji, ostatecznie ustalono, że ratusz zadba o wyposażenie i dopisanie trzeciego kąpieliska w Samołężu przed sezonem 2025. Rada Miasta i Gminy Wronki jednogłośnie przyjęła uchwałę w sprawie wykazu dwóch kąpielisk i długości sezonu kąpielowego (24 czerwca-30 sierpnia) w sezonie 2024.

RB

 

 

Zdjęcie:

Od listopada 2022 r. na plaży w Samołężu nie ma pomostów. Wskutek tego harcerze mają problem z prowadzeniem zajęć na wodzie dla dzieci przy niskich temperaturach. Kiedyś wsiadały do łódek z pomostów

Poprzedni
Następny