15 49.0138 8.38624 1 1 7000 1 https://szamotulska.pl 300 true 0
theme-sticky-logo-alt

Walki pniewian z zaborcami

Oprawa strażaków i kibiców w Pniewach

          Pamięć Powstańców Wielkopolskich uczcili pniewscy strażacy. 27 grudnia o godz. 17.00 zawyły strażackie syreny, a wzdłuż ulicy Wolności kibice utworzyli szpaler z racami, wznosząc okrzyki „Cześć i chwała Bohaterom”.

Pniewianie na kilka sposobów uczcili pamięć powstańców. Główne uroczystości miały miejsce przed południem na cmentarzu parafialnym. W godzinach popołudniowo-wieczornych część mieszkańców zgromadziła się przed siedzibą OSP, inni godzinę później spacerowali „Śladami Powstania Wielkopolskiego” z nauczycielką historii Agnieszką Raczkowską.

Strażacy uczcili walczących o Wielkopolskę przed swoją remizą. Ustawieni w szpalerze przed swoją siedzibą, w milczeniu oddali hołd powstańcom. Krótki wykład o historii walk pniewian w okresie zaborów wygłosił prof. UAM Wiesław Ratajczak. – To, co wydarzyło się w Wielkopolsce, wydarzyło się w Pniewach było w dużym stopniu zwieńczeniem tradycji romantycznej. Droga pniewian do Powstania Wielkopolskiego była długa. Nie było to pierwsze powstanie, w którym Wielkopolanie brali udział. Trzeba rozpocząć od Konfederacji Barskiej czyli od końca I Rzeczypospolitej Szlacheckiej. Właśnie w Wielkopolsce, także w okolicach Pniew, pod koniec XVIII wieku te wydarzenia powstańcze, wydarzenia konfederackie już – choć Polska jeszcze istniała, ale była osłabiana przez wpływy rosyjskie – miały miejsce. Potem przychodzi czas ery napoleońskiej i pierwsze zwycięskie powstanie wielkopolskie, które niejako wyzwala Wielkopolskę przed przybyciem tutaj wojsk napoleońskich. I znów klęski, znów powstanie wielkopolskie, które toczyło się w zaborze rosyjskim. Jak wiemy, także z Pniew do Powstania Listopadowego podążają ochotnicy. Później Wiosna Ludów 1848 rok – także wydarzenia powstańcze w Wielkopolsce, znów z udziałem pniewian. I wreszcie Powstanie Styczniowe. Tyle nieudanych zrywów, tyle klęsk i wreszcie przychodzi ta upragniona niepodległość roku 1918-1919 – zwycięskie Powstanie Wielkopolskie. O przebiegu powstania wiemy dużo, to nasze rodzinne pniewskie tradycje. Wiemy o tym, że Pniewy wyzwoliły się samorzutnie jeszcze przed wybuchem powstania w Poznaniu 27 grudnia 1918 roku, że oddziały z Pniew odznaczyły się niesłychanym bohaterstwem na polach bitew: Kamionna, Kolno, Zbąszyń – to nazwy, które na zawsze będą związane z bohaterstwem, odwagą pniewskich powstańców. Wiemy też o tym, że zwycięstwo Powstania Wielkopolskiego w Pniewach i w Wielkopolsce możliwie było dzięki znakomitemu przygotowaniu. Często mówi się o tym, że musimy być razem wobec tych zagrożeń, które dzisiaj także wiszą nad Polską. Ci, którzy do powstania doprowadzili, ci którzy to powstanie wygrali znakomicie uczą tego, jak należy wspólnie pracować – podkreślał prof. Wiesław Ratajczak.

Wykładowca poznańskiego uniwersytetu mówił także dużym zaangażowaniu ówczesnych pniewian, o ich wpływie na wygrane powstanie. – Przy budynku Ochotniczej Straży Pożarnej trzeba wspomnieć o ochotnikach-strażakach, trzeba wspomnieć o niedalekim stąd Banku Spółdzielczym, o czytelniach ludowych, o Sokole, o kole śpiewackim „Lira”, o wszystkich tych wielkich przedsięwzięciach, które dały w sumie znakomitą organizację i dały zwycięstwo. Nie można też zapominać o tym jak wielki był udział Kościoła. Pamiętamy o tym, kim był ks. Antoni Ludwiczak, nasz wikary przed I wojną światową, później poseł do Sejmu Wielkopolskiego i bezpośredni łącznik między Poznaniem, a Pniewami, ten, który – powiedzieć można – najświeższe wieści nam przekazywał i do zwycięstwa w ogromnym stopniu się przyczynił – dodał prof. Wiesław Ratajczak.

Na zakończenie krótkiej uroczystości trębacz Józef Maćkowiak zagrał „Hasło Wojska Polskiego”, a mieszkańcy wspólnie zaśpiewali „Pieśń Powstania Wielkopolskiego”, zaintonowaną przez Szymona Krawczyka.

Sławomir Chamczyk

Foto: O udziale pniewian w walkach z zaborcą opowiadał prof. Wiesław Ratajczak

Poprzedni
Następny