Wielkanocne zwyczaje i zachwycająca, budząca się przyroda

 

Święta Wielkanocne łączą ze sobą obrzędy religijne, zwyczaje ludowe i zachwyt nad światem przyrody. Chrześcijanie celebrują zwycięstwo Jezusa nad śmiercią wspominając to, co działo się  ponad 2 000 lat temu. Przyroda budzi się po zimie, rozpoczynając cykl obsiewania i zbierania plonów, rozniecając w naszych sercach nadzieje na pomyślną przyszłość.

To także czas pożegnania z 40-dniowym postem, którego wprawdzie mało kto już przestrzega, czas domowych porządków, a potem odprężenia, zabaw i psikusów na świeżym powietrzu. Święta zmartwychwstania Chrystusa są też okazją do poznawania i utrwalania wielopokoleniowych tradycji.

O to by one przetrwały dba pieczołowicie Szamotulski Ośrodek Kultury, zapraszając chętnych do prezentacji stołów wielkanocnych. Tym razem, w stolicy powiatu odbył się już ich XVIII pokaz.

 

Pierwsza po pandemii

Tegoroczna impreza miała szczególną rangę, wznowiona została  bowiem po latach przerwy, spowodowanej m.in. pandemią. Po tym smutnym okresie, ponownie mieszkańcy Szamotuł i gminnych sołectw mogli wspólnie podziwiać efekty przygotowań do zbliżających się biesiad wielkanocnych, przy których ucztują radośnie całe rodziny i ich znajomi.

Dzięki cyklicznej imprezie, udaje się dla lokalnej społeczności ocalać to, co kształtowało ją przez wieki i co ją spaja. Wielkanocne ceremonie i zwyczaje, uświadamiają nam jakie są nasze korzenie, kim jesteśmy, skąd pochodzimy, kim byli nasi przodkowie, co było dla nich ważne i co usiłowali nam przekazać. Międzypokoleniowa spuścizna odgrywa też ogromną rolę w umacnianiu więzi rodzinnych, budując w nas poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji.

Historyczny wymiar wielkanocnych obyczajów dopełniała okazała zabytkowa sceneria dziedzińca zamku Górków, gdzie odbywała się  10 kwietnia, niedzielna impreza. W jej trakcie podziwiano suto zastawione, biesiadne prezentacje siedmiu sołectw: Brodziszewa, Przecławia, Szczuczyna, Otorowa, Myszkowa, Lulinka i Koźla. Świąteczne poczęstunki uginały się od różnorodnych przysmaków, takich jak wędzonki, gotowane szynki, kiełbasy, pasztety, pieczone schaby, jajka faszerowane, sałatki warzywne po swojskie chleby, babki, serniki, paschy, mazurki, kołacze.

 

W tym roku debiutowali Ukraińcy

W tym roku do sołeckich prezentacji dołączyli także Ukraińcy, którzy miesiąc temu schronili się w Szamotułach przed pożogą wojny, wspierani przez swoich rodaków od lat mieszkających w stolicy naszego powiatu. Wspólnie wykonali oni własne, wielkanocne menu   częstując gości i zbierając datki dla uchodźców ze swego kraju. Suto zastawione stoły z tradycyjnymi potrawami dopełniały imponujące, barwne  dekoracje z pisankami, kwiatowymi bukietami i wielkanocnymi koszykami, z których spozierały kurczaczki, zajączki, baranki.

Koła Gospodyń Wiejskich z Brodziszewa, Przecławia, Otorowa, Lulinka i Myszkowa oferowały wyrabiane przez siebie przetwory w postaci dżemów, konfitur, kompotów, konserwowanych dań obiadowych, zakwasów do żurków, octów jabłkowych, domowych placków i mazurków. Zdolne przecławianki wystawiły na sprzedaż okazałe stroiki, skomponowane na bazie naturalnych roślin – magnolii, śliwo-wiśni, gryczpanu i hiacyntów. Przedstawiciele Koźla zachęcali m. in. do nabycia oryginalnych, dekoracji wielkanocnych umieszczonych w szklanych naczyniach.

Kiermaszowe alejki rozstawione na dziedzińcu zamkowym zapełniły  też stoiska rękodzielnicze indywidualnych wytwórców oraz Warsztatów Terapii Zajęciowej i Szkoły Specjalnej.

Mimo chłodnej aury, niedzielne wydarzenie przyciągnęło spore rzesze spacerowiczów, podziwiających efekty pełnych inspiracji, przedświątecznych ekspozycji, które poświęcił uroczyście na pamiątkę baranka paschalnego i ostatniej wieczerzy Jezusa z apostołami, ksiądz kanonik Mariusz Marciniak.

 

A na koniec mazur

Niedzielnej imprezie towarzyszyły, nawiązujące do lokalnych obrzędów, występy Zespołu Folklorystycznego Szamotuły. Blisko godzinny repertuar okraszony został typowo rodzimymi akcentami, a także narodowymi, symbolizowanymi przez kujawiaka z oberkiem i krakowiaka. Podziwiano też umiejętności, dziecięcej grupy podwórkowej. Swój program zespół folklorystyczny zwieńczył w iście podniosłym, jak przystało na wielkanocną inaugurację, stylu – polonezem i mazurem w kontuszach.

ika