
Pacjenci niekoronawirusowi z Szamotuł trafią gdzie indziej, SOR nieczynny
Oddziały szpitalne Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Szamotułach od piątku, 2 kwietnia zostały przekształcone w oddziały covidowe. Poradnie i część pracowni SP ZOZ nadal działają.
Zgodnie z decyzją Wojewody Wielkopolskiego Michała Zielińskiego z 30 marca br. (wydaną na podstawie art. 11 ust. 1 i 4 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczeniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych) oddziały w Szpitalu Powiatowym w Szamotułach zostały przekształcone w obszary covidowe.
„W ostatnich tygodniach w powiecie szamotulskim odnotowano rekordową, w skali ogólnopolskiej, liczbę osób zakażonych koronawirusem” – zakomunikował minionej środy SP ZOZ w Szamotułach. „Nie ulega wątpliwości, że ten fakt jest przyczyną decyzji Wojewody Wielkopolskiego o przekształceniu oddziałów szpitala na obszary covidowe. Od piątku, 2 kwietnia SP ZOZ w Szamotułach będzie posiadał 98 łóżek (docelowo 110) dla pacjentów z podejrzeniem lub potwierdzonym zakażeniem COVID-19, w tym 10 łóżek intensywnej terapii. W szpitalu prowadzone są intensywne prace mające zapewnić odpowiednią infrastrukturę przeznaczoną do przyjmowania osób z COVID-19. Czasowo zawieszone zostanie działanie oddziałów: dziecięcego, chirurgicznego z pododdziałem ortopedycznym, ginekologiczno-położniczego, noworodkowego, szpitalnego oddziału ratunkowego, anestezjologii i intensywnej terapii, wewnętrznego. Pacjenci wymagający hospitalizacji nie związanej z COVID-19 będą transportowani lub kierowani do innych szpitali w Wielkopolsce. Nadal funkcjonują wszystkie poradnie specjalistyczne: chirurgii naczyniowej, chirurgii ogólnej, chorób płuc i gruźlicy, diabetologiczna, dermatologiczna, położniczo-ginekologiczna, kardiologiczna, neurologiczna, okulistyczna, ortopedyczna, otolaryngologiczna, reumatologiczna, urologiczna, zdrowia psychicznego, medycyny pracy. Pracownie RTG, EEG, serologii i laboratorium będą działały bez zmian. Działalność części pracowni zostanie zawieszona od 1 do 16 kwietnia: endoskopia, tomografia komputerowa, rehabilitacja, USG”.
– Jeśli chodzi o personel medyczny, grafiki zostały ustalone. Pielęgniarki i lekarze stawią się w komplecie. Załoga jest skupiona i świadoma tego, co się dzieje. Nie sprzyjają nam hejt i wyzwiska, które pojawiają się na portalach internetowych – mówił podczas środowej sesji Rady Powiatu Szamotulskiego dyrektor SP ZOZ, Remigiusz Pawelczak. – Nie ruszymy z tym obszarem covidowym, jeśli nie otrzymamy pomocy technicznej, mianowicie nowego zbiornika tlenu oraz respiratorów i aparatów do tlenoterapii. Dokonaliśmy już stosownych przygotowań pod nowy zbiornik tlenu medycznego. Do środy (7 kwietnia) jesteśmy w stanie przygotować miejsca dla 110 pacjentów.
Dyrektor Pawelczak informuje, że wyłączony z pracy będzie Szpitalny Oddział Ratunkowy: – To jest nasza największa bolączka, ponieważ pacjenci, którzy dotychczas byli przewożeni do SOR-u, nie będą mogli być przyjmowani. My się boimy kilkunastu, kilkudziesięciu karetek od piątku pod szpitalem, przynajmniej do czasu zapełnienia wszystkich miejsc. Nie będzie funkcjonował SOR, natomiast pacjenci z terenu powiatu szamotulskiego pomoc medyczną będą mieli udzielaną przez lekarzy rodzinnych, przez pielęgniarki środowiskowe, przez zespoły ratownictwa medycznego, których mamy trzy, oraz wzmacniamy nocną i świąteczną pomoc medyczną, która jest przedłużeniem działalności lekarzy rodzinnych na weekendy, święta, noce i wieczory. Tyle, że ona nie ma specyfiki SOR-u. Spodziewamy się, że będzie tam przychodziło dużo ludzi. Będzie to zorganizowane w ten sposób, że najpierw będzie kontakt telefoniczny z lekarzem i lekarz będzie decydował, czy wzywamy karetkę i pacjenta dowozimy na inny SOR, czy też pacjent może sam udać się do najbliższego SOR-u. W związku z tym, że wszystkie szpitale okoliczne mają zwiększoną liczbę łóżek covidowych, uważam, że najlepiej dzwonić do dyspozytora ratownictwa medycznego, który funkcjonuje w Poznaniu i on oceni stan pacjenta na podstawie wywiadu telefonicznego i dalej pokieruje. Jeżeli ta droga by zawiodła lub pacjenci z naszego terenu poczują, że zostali potraktowani niewłaściwie, wtedy będą musieli sami się udać na SOR-y do sąsiednich szpitali.
WJ, AH