Wyruszyli do Grabówca połączeni szczytną ideą
W pierwszą sobotę października odbył się rajd charytatywny zorganizowany przez Szkołę Podstawową nr 3 w Szamotułach. Jej społeczność postanowiła połączyć przyjemność płynącą ze spędzania wspólnie weekendowego dnia ze szczytną ideą niesienia pomocy swemu koledze.
W imprezie, która rozpoczęła się o godzinie 9.00, wzięło udział około 200 osób. Wśród nich znaleźli się nie tylko uczniowie, ale także ich całe rodziny.
– To ważne, żeby wspierać się nawzajem, bo nie wiadomo kiedy my będziemy w potrzebie – oznajmiała Marta Mak. Wybrała się ona na sobotnią wyprawę z mężem Łukaszem i dwójką dzieci.
– Sądzę, że to dobry, trafiony pomysł. Spodziewałam się, że będzie z nami cała szkoła – wypowiadała się Małgorzata Antkowiak, która dołączyła do charytatywnego grona w towarzystwie trójki dzieci.
Uczestnicy wydarzenia wędrowali wyznaczoną trasą, przemierzając około 5 km by dotrzeć do Grabówca, gdzie mieści się filia „trójki”, w której na co dzień odbywają swoje zajęcia pierwszoklasiści. Na terenie należącym do szkoły,
zaproszono dzieci wraz z rodzicami na weekendowy piknik, wieńczący pieszą wyprawę. W programie imprezy znalazło się formowanie balonów w przeróżne kształty, pokaz strażacki, zabawy, gry. Dzieci miały okazję spróbować tańca w radosnych rytmach zumby. Dostępna była także ścianka fotograficzna. Umieszczono na niej sylwetki postaci bajkowych, wykonane z drewna, posiadające otwory na twarz. Na tle bohaterów ulubionych dziecięcych opowieści, chętni wykonywali sobie pamiątkowe zdjęcia. Był też czas na wspólne ognisko z chrupiącymi kiełbaskami.
Po zakończonym spotkaniu, dzieci nie wędrowały z powrotem do Szamotuł, lecz wracały do domów odbierane przez rodziców. W ramach rajdu zgromadzono fundusze w kwocie 3 tys. zł dla 14-letniego ucznia Szkoły Podstawowej nr 3 Krzysia Vulovica.
– Zbieramy pieniążki na specjalistyczny fotelik samochodowy dla chłopca. Jego koszt wynosi około 9 tys. zł. Mamie Krzysia udało się zdobyć część z tej sumy, ale potrzeba brakującej kwoty. Formą wsparcia z naszej strony było wpisowe, czyli opłata za udział w rajdzie, wynosząca 10 zł od osoby. Można także przekazywać datki do puszek – informowała w sobotni ranek pomysłodawczyni inicjatywy charytatywnej, nauczycielka Natalia Mikołajczak. Była ona jedną z koordynatorek rajdu wraz z innymi nauczycielkami – Sarą Bilon i Danutą Schmidt.
Krzysiu Vulovic, któremu dzieci i rodzice ze Szkoły Podstawowej nr 3 okazali swą troskę, jest osobą leżącą z czterokończynowym porażeniem mózgowym. Choruje na przewlekłą padaczkę, z jej wieloma objawami każdego dnia. Poza tym chłopiec nie widzi. Ostatnio ze względu na liczne infekcje, przebywał wiele tygodni w szpitalu. Krzysiu jest sprawny umysłowo i korzysta z indywidualnego toku nauczania w domu. Promyki dobroci i wsparcia, które do niego trafiły dzięki zorganizowanej w sobotę akcji, są więc bezcenne. Gratulujemy zatem udanej i szlachetnej inicjatywy.
ika