15 49.0138 8.38624 1 1 7000 1 https://szamotulska.pl 300 true 0
theme-sticky-logo-alt

Rezygnacja z niedzielnego handlu oznaczałaby zamknięcie targowiska

W niedziele szamotulski bazar najbardziej tętni życiem

Największym centrum szamotulskiego handlu, poza rynkiem i obiektami handlowymi przy Dworcowej i Nowowiejskiego, jest miejskie  targowisko. Nie wszyscy jednak zadowoleni są z zasad, według których ono działa.

Część mieszkańców i obecnych radnych miejskich jest zdania, że podczas  weekendowych dni targowych, miejsca parkingowe nie powinny być zajmowane przez sprzedających swoje towary. Jeszcze inni optują za tym, by handel na szamotulskim bazarze nie odbywał się w niedziele.

 

Sprawa ma drugie dno

– Przed laty, sprawa ta była przedmiotem burzliwych dyskusji, kiedy niektórzy z radnych wnosili zastrzeżenia o to, że miejsca parkingowe są wykorzystywane przez osoby oferujące swoje towary i usługi oraz, że handel na targowisku odbywa się również w niedziele – mówi Leszek Klijewski,  dyrektor Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych w Szamotułach,  jednostki budżetowej Gminy Szamotuły sprawującego pieczę nad miejskim bazarem.

I dodaje: – W tym miejscu należy wspomnieć, iż handel na tych miejscach odbywał się od bardzo wielu lat, na długo zanim zostały przeprowadzone w tych lokalizacjach jakiekolwiek gminne inwestycje i w minionym okresie nikt nie wnosił do tego żadnych poważnych zastrzeżeń. Kwestie te zostały obecnie szczegółowo uregulowane w Regulaminie Targowiska Miejskiego „Mój Rynek”, wprowadzonym uchwałą Rady Miasta i Gminy Szamotuły. W regulaminie tym wskazano, iż wybrane miejsca parkingowe, które przeznaczone na cele handlowe lub usługowe, również te przy ulicy  Cmentarnej, ciągnące się w stronę przejazdu kolejowego, udostępniane są tylko i wyłącznie w soboty i niedziele w wybranych godzinach, od 6:00 do 15:00. W pozostałe dni tygodnia i poza wskazanymi powyżej wyznaczonymi godzinami, miejsca te są przeznaczone do parkowania pojazdów. Zainteresowanych odsyłam do załącznika nr 1 do Regulaminu Targowiska Miejskiego, tj. do mapki, na której zaznaczono teren targowiska i obszar dopuszczony do prowadzenia działalności w soboty i niedziele. W mojej opinii sprawa miejsc parkingowych ma jak zwykle drugie dno, bowiem z naszych obserwacji wynika, iż część kupujących chciałaby dokonać zakupów podjeżdżając najchętniej pod samo stoisko.

Z tytułu udostępnienia gminnego terenu, tj. za zajęcie miejsca na prowadzenie działalności handlowej lub usługowej na terenie targowiska miejskiego (również parkingowego) wnoszone są opłaty na rzecz gminy Szamotuły. Na wpływy finansowe pochodzące z prowadzenia targowiska składają się dwa podstawowe elementy. Są to dzienne opłaty targowe (zależne od miejsca, jego powierzchni i rodzaju prowadzonej działalności), które ustala w drodze odrębnej uchwały Rada Miasta i Gminy Szamotuły oraz dzienne opłaty za korzystanie z targowiska, stanowiące procentową wartość dziennej opłaty targowej.

 

Przywiązani do miejsca

Istnieją także opłaty nieobligatoryjne, tzw. opłaty rezerwacyjne, które pobierane są gdy ktoś chce zagwarantować sobie na bazarze stałe lokum. Gwarantuje to podpisana z administratorem targowiska umowa rezerwacyjna. Okazuje się, że większość handlujących chce sprzedawać swój asortyment w tym samym miejscu. Jest to wygodne rozwiązanie zarówno dla handlujących jak i kupujących, którzy wiedzą, gdzie szukać stoisk np. z garniturami, sukniami, bluzkami, kurtkami i płaszczami czy innego rodzaju garderobą, bielizną, czapkami i szalikami bądź ulubionymi owocami i warzywami.

Jeśli kupujący jest zadowolony z zakupów, bez problemu może powrócić w znane mu miejsce, bez konieczności poszukiwania sprzedającego – stwierdza Leszek Klijewski.

Obecnie targowisko wyposażone jest w 76 zadaszonych i 177 wolno stojących stanowisk handlowych. Użytkuje je w miarę regularnie około 230 kontrahentów. Środki pozyskiwane z dziennych opłat targowych pozwalają utrzymać bazar. Wydatki w tej mierze obejmują wywóz śmieci, zużycie energii elektrycznej, zakup środków czystości do toalet publicznych czy  koszty pensji pracowników zajmujących się administracją oraz osoby odpowiedzialnej za porządkowanie terenu targowiska. Dodatkowym kosztem są środki (w granicach 10 tys. zł), które należy corocznie zarezerwować na różnego rodzaju prace naprawcze lub służące pokryciu usuwania awarii.

 

Biznes kwitnie w niedziele

W minionym roku wpływy z funkcjonowania targowiska zamknęły się w kwocie 517 tys. zł. W pierwszym półroczu tego roku osiągnęły ponad 300 tys. zł. Opłata rezerwacyjna za I półrocze 2023 roku zapewniła wpływ w wysokości 150 tys. zł. Trzeba jednakże zaznaczyć, iż oprócz wynagrodzenia  pracowników, w ciągu pierwszych 6 miesięcy bieżącego roku koszty energii elektrycznej wyniosły ponad 17 tys. zł, a na wywóz śmieci trzeba było przeznaczać około 30 tys. zł.

Leszek Klijewski odnosząc się do opinii sprzeciwiających się prowadzeniu handlu w niedziele zaznacza, że właśnie w ten dzień panuje najbardziej ożywiony ruch na szamotulskim bazarze. Potwierdzeniem tego są zestawienia obrazujące istotne różnice w regulowanych przez handlujących należnościach na rzecz gminy. Dzienna opłata targowa uiszczana w I półroczu tego roku za sprzedaż odbywającą się w soboty wyniosła 7 344 zł, a za niedziele aż 48 796 zł. Podobne dysproporcje można zauważyć w opłacie za korzystanie z targowiska. W I półroczu 2023 roku opłaty za korzystanie z gruntów gminnych wyniosły: od wtorku do piątku 1 982 zł, za soboty kształtowały się na poziomie 15 555 zł, a za niedziele 77 950 zł.

– Pamiętam, że jako dziecko w latach 60. minionego wieku odwiedzałem wraz z babcią działające od czasów powojennych targowisko przy ulicy Garncarskiej w Szamotułach. W latach 80. ubiegłego stulecia przeniesiono je na teren u zbiegu ulicy Wronieckiej i placu Sienkiewicza, na którym obecnie funkcjonuje. Tak więc tradycje tego rodzaju handlu są w Szamotułach bardzo mocno zakorzenione. Jeżeli zrezygnowalibyśmy z prowadzenia targowiska w niedziele, kiedy odnotowywane jest jego największe obłożenie, okazało by się, że gmina musiałaby je zamknąć, bowiem koszty jego utrzymania znacznie przewyższałyby uzyskiwane wpływy finansowe – oznajmia dyrektor ZKZL.

 

Na targowisku można oszczędzić

Jak zaznacza cennik opłat za korzystanie z targowiska oraz ustalone stawki podatkowe za użytkowanie gruntów gminnych wzrosły w styczniu tego roku w skali od 11 do 25 procent. Przykładowo cena za korzystanie z  1 m kw. straganu bez zadaszenia zmieniona została z 29,40 zł na 34 zł. Za 1 m kw. miejsca handlowego z zadaszeniem trzeba zapłacić aktualnie 42 zł. Wcześniej stawka ta ustalona była na poziomie 35,70 zł. Za sprzedaż artykułów rolno-spożywczych z kosza lub skrzynki, opłata za 1 m kw. wzrosła z 3,20 zł do 4 zł.

– Rada Miasta i Gminy Szamotuły podniosła opłaty targowe dopiero po 7 latach, w stosunku do obowiązujących poprzednio kwot. A przecież obserwujemy co się dzieje. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że wskaźnik inflacyjny za I półrocze 2022 roku wynosił 11,8 procent, a zgodnie z danymi GUS tylko w październiku 2022 r. inflacja cen konsumpcyjnych w Polsce wyniosła 17,9 procent w ujęciu rocznym – komentuje wprowadzone zmiany L. Klijewski.

Na miejskim bazarze swoje towary sprzedają nie tylko osoby z terenu gminy i powiatu szamotulskiego. Handlujący docierają tu z okolic Wronek, Obornik, Obrzycka, Czarnkowa, Sierakowa, Poznania. Nie brakuje również obcokrajowców mających zarejestrowaną w Polsce działalność gospodarczą – Bułgarów i Ukraińców.

– Niektórzy uważają, że zagraniczni przybysze oferują towary gorszej jakości. Prawda jest taka, że często towary te są tej samej jakości co w sklepach, również tych wielkopowierzchniowych, a ich ceny są niższe. Wcale nie dziwię się rodzicom mającym rosnące dzieci, że chętnie zaopatrują się na targowisku, bo dzięki temu można zaoszczędzić na wydatkach. Spora ilość klientów jest zadowolona z możliwości nabycia niedrogich rzeczy i wcale nie tak złych gatunkowo – wyraża swoje zdanie dyrektor ZKZL.  

 

Foto: Szamotulskie targowisko to największe centrum handlu w stolicy powiatu

 

– Jeżeli zrezygnowalibyśmy z prowadzenia targowiska w niedziele, kiedy odnotowywane jest jego największe obłożenie, okazało by się, że gmina musiałaby je zamknąć, bowiem koszty jego utrzymania znacznie przewyższałyby uzyskiwane wpływy finansoweoznajmia dyrektor Leszek Klijewski

 

Poprzedni
Następny