
„Żal mi pana”
Brak pomysłów w kreowaniu rozwoju powiatu zarzuca radny Józef Kwaśniewicz zarządowi starosty Hanyżak. – Żal mi pana – odpowiada byłemu staroście Beata Hanyżak.
Na ostatniej w starym roku sesji, 28 grudnia, rada powiatu debatowała nad projektem budżetu na rok 2024. Zarząd prognozuje dochody w wysokości 151,7 mln zł, wydatki na poziomie 155,7 mln zł oraz deficyt w kwocie 4 mln zł.
– Kwota prawie 156 milionów na wydatki zabezpiecza nie tylko podstawową działalność powiatu i jego jednostek, ale pozwala również na przeprowadzenie wielu inwestycji – uważa starosta Hanyżak.
Wśród inwestycji znalazły się oczekiwane przez mieszkańców remonty dróg powiatowych: Szamotuły – Gąsawy, Brodziszewo – Sokolniki Wielkie, Sędziny – Wierzeja oraz Gałowo – Przyborowo. Przewidziano pieniądze na remonty obiektów zabytkowych – pałacu w Nowej Wsi (siedziba domu pomocy społecznej) i zamku Górków.
Pochlebnie o projekcie budżetu wypowiedzieli się radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej.
– Jest takie powiedzenie: co zasieję, to zbiorę. Dzisiaj dokonujemy właśnie takiego zasiewu. Czy da on dobry plon, to dopiero się dowiemy – mówił Przemysław Nowak, szef klubu KO. – Klub KO wierzy, że radnym został przedłożony najlepszy, realny projekt. Wierzymy, że projekt ten maksymalnie zabezpiecza powiat przed ewentualnymi zagrożeniami w 2024 roku – dodał.
Z mniejszym entuzjazmem do planu dochodów i wydatków powiatu podszedł Józef Kwaśniewicz. Zarządowi Beaty Hanyżak zarzucił brak pomysłów w kreowaniu rozwoju powiatu.
– Mizeria budżetu, mało inwestycji, mało środków na edukację, sport, zdrowie. Brak środków na powiatowy transport publiczny. Ale nikogo to już nie dziwi – komentował były starosta. – Zapracowaliście na to przez 5 lat zrywając porozumienie na budowę wiaduktu z PKP, dezerterując z budowy obwodnicy, mimo olbrzymiej szansy na pozyskanie środków na jej budowę.
Kwaśniewicz wytykał autorom projektu budżetu minimalizm w remontach dróg, brak inwestycji w bezpieczeństwo na drogach – budowę rond, sygnalizacji świetlnych, ścieżek rowerowych, nie wywiązanie się z obietnicy budowy hali sportowej przy „Rolniku”.
– Stworzyliście zaścianek mizerii z naszego powiatu. Inne samorządy pędzą do przodu, budują drogi, szkoły, hale sportowe, kręgielnie, korty, tworzą warunki do rozwoju przedsiębiorstw i miejsca pracy – recenzował pracę zarządu powiatu.
– Panie Józefie, kiedy pana słucham, to się zastanawiam, czy mówimy o tym samym projekcie budżetu – ripostowała starosta Hanyżak. – Na końcu mi pana żal, bo nawet nie mam siły ani ochoty wracać do historii wiaduktu – dodała.
Radni większością głosów przyjęli tegoroczny budżet powiatu, przeciwny był tylko Józef Kwaśniewicz.
(mal)
FOTO: Starosta Beata Hanyżak jest dobrej myśli – pieniędzy w tym roku powinno starczyć na wiele inwestycji