„Przerost formy nad treścią”
Czy sposób obsługi klienta w Punkcie Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych na wysypisku w Piotrkówku, to nie jest aby „przerost formy nad treścią?” – zastanawia się radna Anna Wicher.
Do radnej zwrócił się rozżalony mieszkaniec z terenu gminy Szamotuły, narzekający na poziom obsługi w PSZOK.
– Obywatel nazwał odwożenie śmieci do PSZOK „przerostem formy nad treścią” – informuje radna.
I dodaje: – Zapytał mnie, czy potrzebny mu będzie oprócz dowodu osobistego, kwitu za opłatę śmieciową, telefonicznego umówienia się, także życiorys albo jakieś inne zaświadczenia. Jest prośba, nie tylko jego, ale i wielu innych obywateli, by to funkcjonowanie indywidualnego odwozu śmieci odbiurokratyzować.
– Odbiór śmieci w PSZOK funkcjonuje na zasadach określonych w uchwale – wyjaśnia Marek Pawlicki, wiceprzewodniczący rady miejskiej, a zarazem pracownik Zakładu Gospodarki Komunalnej w Szamotułach. – PSZOK funkcjonuje na zasadach określonych przez prezesa spółki ZGK. Wreszcie PSZOK funkcjonuje na zasadach ogólnych, jakie panują w kraju, a więc zagrożenia epidemiologicznego. W związku z powyższym, wprowadzono pewne działania, które mają ograniczyć nadmierne gromadzenie się tam ludzi w określonym czasie.
Pawlicki zapewnia, że jeśli sytuacja związana z pandemią koronawirusa ulegnie poprawie, to na pewno rygory i obostrzenia zostaną złagodzone, a nawet zlikwidowane.
– No nie może tak być tak – dodaje Marek Pawlicki – że pięć, sześć osób w kolejce stoi i przepycha się, bo ja byłem pierwszy. Jeśli ja mam coś do zbycia, coś do zawiezienia, umawiam się, jadę, zostaję obsłużony, nie ma problemu. Zadowolenie zawsze będzie – zapewnia wiceprzewodniczący. Choć Anny Wicher chyba nie przekonał.
(mal)