15 49.0138 8.38624 1 1 7000 1 https://szamotulska.pl 300 true 0
theme-sticky-logo-alt

Gmina Obrzycko kontra inwestor modernizacji linii PKP

Nieznośna przewlekłość biurokracji

Przedstawiciele gminy Obrzycko nie spodziewali się, że w ramach modernizacji linii kolejowej nr 351 (E59) droga gminna Ordzin – Koźmin zostanie skasowana na odcinku 70 metrów. Wójt Irena Rakowska poprosiła o interwencję wojewodę. Ten od 2 miesięcy czeka na odpowiedź PKP Polskie Linie Kolejowe. Korzystając z okazji, wyliczę grzechy przyczyniające się do przewlekłej uciążliwości remontu linii nr 351. Tylko parę z nich, z terenu gminy Obrzycko i Wronki.

W ramach modernizacji linii kolejowej nr 351 wiosną 2021 r. wykonawca robót zlikwidował przejazd, jezdnię i podbudowę z obu stron linii, a nawet nasypy, po których szosa wspinała się na wysokość torowiska. Według miejscowych posunął się za daleko, rozbierając 70-metrowy odcinek drogi po stronie Ordzina.

Na sesji Rady Gminy Obrzycko, we wtorek 31 sierpnia, radny Tomasz Miga zapytał, jak wygląda „sprawa zniszczenia odcinka drogi gminnej Ordzin – Koźmin”. Wójt Irena Rakowska odpowiedziała: – 17 czerwca 2021 r. zostało wysłane pismo do wojewody wielkopolskiego, opisujące całą sytuację z naszej strony. Jako zarządca drogi nie zostaliśmy poinformowani o zamiarze zlikwidowania odcinka o długości około 70 metrów.

Na podstawie pisma z gminy wojewoda wysłał 5 lipca pismo-zapytanie do prezesa zarządu PKP Polskie Linie Kolejowe w Warszawie: – „Powyższe prace nastąpiły bez zgody zarządcy drogi oraz wykraczały poza zakres wydanych decyzji z 26 czerwca 2018 r. o ustaleniu lokalizacji linii kolejowej dla inwestycji pod nazwą „Prace na linii kolejowej E59 Poznań Główny – Szczecin Dąbie” (…), jak również wydanych następnie decyzji o pozwoleniu na budowę. Przedmiotowy odcinek drogi zapewniał możliwość dojazdu i załadunku płodów rolnych z sąsiedniej działki nr 52/4. W związku z powyższym proszę o zweryfikowanie opisanej sprawy oraz ewentualne podjęcie działań naprawczych”.

Po prawdzie dojazd na wspomniane pole istnieje w nowym miejscu, ale kosztem kilkuset metrów kwadratowych bezpowrotnie utraconej powierzchni uprawy, obecnie wyjeżdżonej głównie przez ekipy remontujące linię kolejową.

I wojewoda, i wójt czekają na reakcję PKP PLK. Irena Rakowska podsumowała: – Dziś mamy 31 sierpnia i do tej pory nie uzyskałam żadnej odpowiedzi. Telefonowałam do PKP w Poznaniu. Poinformowali mnie, że są na urlopach i przekazali sprawę do Warszawy, która musi zaakceptować treść odpowiedzi. W najbliższych dniach prawdopodobnie ją otrzymamy. – Czekamy niecierpliwie…

 Festiwal opóźnień i niedomówień

Korzystając z okazji, dorzucę jeszcze kilka klamotów do ogródków inwestora i wykonawcy. Niedawno gmina Obrzycko domagała się naprawy sieci drenarskiej uszkodzonej w trakcie modernizacji linii kolejowej, według szacunków w kilkuset miejscach. Cóż, jedno się naprawia, a inne psuje.

O chronicznym przesuwaniu terminów zamykania lub otwierania blokad wspominaliśmy w „Gazecie” nieraz. Najnowsza super-obsuwa dotyczy przejazdu na ul. Nadbrzeżnej we Wronkach. Miał być otwarty 23 lipca. Potem termin przesunięto na 31 sierpnia. Teraz znamy już nowy termin: 15 września. Prawie 2 miesiące poślizgu. Jest nadzieja, że tym razem się uda, bo roboty idą jak burza.

Komunikaty o utrudnieniach przedziwnie rozmijają się z rzeczywistością. Przejazd kolejowy na drodze gminnej Ordzin – Koźmin zamknięto 27 kwietnia 2021 r. Miał być ponownie otwarty 7 maja. Potem przesunięto otwarcie na 21 maja, a dzień wcześniej pojawił się ostatni dotąd komunikat „planowane otwarcie zostaje odwołane”, już bez kolejnej daty przywrócenia ruchu drogowego. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że 20 maja opisywany przejazd był już całkowicie rozebrany. Z jego jezdni dojazdowych i ich nasypów pozostały tylko historyczne zdjęcia i wspomnienia. Czy pod koniec kwietnia naprawdę nie było wiadomo, że przejazd będzie zlikwidowany? Po co było zwodzić ludzi dwoma komunikatami? Łudzić, że likwidacja jeszcze nie nastąpi? Niestety zabrakło odważnego lub dobrze poinformowanego (sic!), który podałby jednoznaczną informację „Koniec przejazdu. 27 kwietnia idzie do rozbiórki”.

Wciąż niecierpliwie czekamy na otwarcie gotowych części infrastruktury drogowej. Niechlubnym rekordzistą jest przejazd na drodze Samołęż – Koźmin. Jakby wszyscy o nim zapomnieli. Pozostaje niedostępny od półtora roku. Miesiącami był zamknięty pro forma, bo fizycznie przejezdny nawet osobówką, a tylko wygrodzony barierami. Rowery i jednoślady przejeżdżały nielegalnie. Okresy dużej aktywności robotników były relatywnie krótkie.

Przyspieszenie robót nastąpiło w ostatnich miesiącach. Wreszcie, od paru tygodni możemy podziwiać jego idealną nawierzchnię. Są już wszystkie znaki pionowe i poziome, a nawet monitoring. Jednak sygnalizacja ostrzegawcza i rogatka nie działają, nie założono zapór, więc białe i czerwone blokady nadal stoją. Pojawią się zapewne głosy, że nie w pełni wyposażony przejazd byłoby śmiertelnie niebezpieczny. To tłumaczenie-dupochron. Maszyniści i tak mają obowiązek ograniczenia prędkości czoła pociągu do 20 km/h w tym miejscu. Przynajmniej mieliby poczucie, że to spowolnienie jazdy ma większy sens.

Nowy odcinek drogi (przyszłej gminnej) Ordzin – Koźmin został wybudowany wzdłuż torowiska jako alternatywa dla zlikwidowanego przejazdu. Nawierzchnia w finalnej postaci jest gotowa od lipca, a teraz także pobocza, znaki poziome i pionowe. Według naszej wiedzy szosa ma być otwarta w październiku lub listopadzie.

Mieszkańcy Koźmina muszą znosić te uciążliwości od wielu miesięcy, zwłaszcza że budowa wronieckiej obwodnicy odcięła również leśny skrót na wroniecki Borek. Zanim ruszyła przebudowa linii kolejowej, z Koźmina do Samołęża mieliśmy 3 km najkrótszej drogi, przez las i koło starego wysypiska śmieci. Po zamknięciu przejazdu koło wysypiska ta odległość wzrosła do 4,7 km, a po zamknięciu przejazdu na drodze gminnej Ordzin – Koźmin do 8,4 km. Samochodem osobowym, to nie robi wielkiej różnicy czasowej, ale ciągnikiem rolniczym już tak.

RB

 

Wykonawca modernizacji linii kolejowej nr 351 miał zlikwidować ten fragment drogi gminnej Ordzin – Koźmin bez wiedzy i zgody Urzędu Gminy Obrzycko. Stan na 23 maja 2021 r.

Poprzedni
Następny