
Co się dzieje z komunikacją miejską?
Komunikacja miejska to jeden z obszarów aktywności gminy Szamotuły, który nie działa najlepiej. Ba, zdaniem szamotulan, działa fatalnie. – Drodzy radni, jak będziecie się tłumaczyć, jak się spotkacie z takim seniorem, któremu zabraliście połączenie z miastem i możliwość dotarcia na cmentarz? – pyta mieszkanka Anna Nowacka. Radni bezradnie rozkładają ręce i wskazują na burmistrza Kaczmarka jako winnego zapaści gminnej komunikacji.
Temat zmniejszającej się liczby kursów autobusowych stał się w ostatnich tygodniach stałym punktem obrad samorządowców. O tym, co zrobić aby było lepiej, dyskutowano między innymi na ostatnim posiedzeniu komisji komunalnej rady miejskiej.
Grażyna Augustyniak pokazała radnym list, jaki otrzymała chwilę wcześniej. Z szarej koperty wyjęła ulotkę wyborczą radnej z Komitetu Wyborczego Włodzimierza Kaczmarka „Razem”. Jeden z punktów programu wyborczego był podkreślony.
– I w programie czytamy: „Dlaczego kandyduję? Bo dostrzegam potrzebę usprawnienia komunikacji miejskiej”. Taki jest zapis programowy – przytaczała treść ulotki Augustyniak. Do ulotki dołączono rozkład jazdy miejskich autobusów. Okrojony między innymi o ranny kurs z osiedla Sportowego na Rynek.
Więcej w papierowej gazecie
(mal)
FOTO: Mieszkańcy narzekają nie tylko na likwidację kursów, ale i na niedostosowanie istniejących do potrzeb, zwłaszcza młodzieży szkolnej