
Pawlicki: – Aby bylo nam lepiej, sprawniej i w miarę taniej
Mieszkańcy i samorządowcy w jednym są zgodni – Szamotuły oraz gminne wioski nie są należycie sprzątane. I, że jeśli do sprzątania, zwłaszcza ulic, potrzebny jest sprzęt, to należy go kupić. No i po wielu gorących dyskusjach został kupiony. Nowoczesna zamiatarka elewatorowa trafiła właśnie do szamotulskiej „komunalki”.
– Z moich długoletnich obserwacji, ale także tych, którzy oczekują bieżącego sprzątania ciągów komunikacyjnych na terenie gminy Szamotuły, zwłaszcza wiosek, wynika, że posiadanie sprzętu profesjonalnego, wydajnego, jest rzeczą niezbędną, aby czynić zadość tym wszystkim, którzy tego od gminy oczekują – mówił we wrześniu Marek Pawlicki, szef kimisji komunalnej w radzie miejskiej, przekonując radnych o konieczności zakupu zamiatarki ulicznej dla „komunalki” za pieniądze gminy, o co toczono zresztą ostry spór.
– Jedną z takich zamiatarek, która spełnia nasze oczekiwania jest zamiatarka elewatorowa. Jest to zamiatarka, którą państwo czasem widzicie na drogach wojewódzkich – Chrobrego, Jana Pawła II. Zamiatarka taka jest maszyną, która wymaga dodatkowego pojazdu, który by ją ciągnął. I my taki samochód, DAF, mało wykorzystany, mamy. To jest zamiatarka zaczepiona do samochodu, ma małą ilość dmuchaw, transport odpadów odbywa się poprzez taśmy elewatorowe i są one, śmieci, ładowane bezpośrednio na przyczepę. Gwarantuje to bardzo dużą wydajność – zachwalał Pawlicki zalety wymarzonego sprzętu.
– Czystość będzie na wyższym poziomie – wtórował Pawlickiemu wiceburmistrz Dariusz Wachowiak. Ostatecznie większością głosów radni zaaprobowali wniosek prezesa ZGK o dofinansowaniu zakupu zamiatarki kwotą 400 tys. zł z budżetu gminy. Sprzęt właśnie dotarł do „komunalki”.
– Zamiatarka elewatorowa kosztowała 508 tysięcy złotych i jest już w Szamotułach – informuje Marek Pawlicki. – Powinna ta maszyna służyć nam, mieszkańcom wszystkim, a przede wszystkim mieszkańcom wiosek, bo zdaję sobie sprawę, że do tych terenów zawsze trudno było dotrzeć.
Pawlicki jest przekonany, że problem pozimowego bałaganu na drogach, czyli niesprzątanego piasku, powinien zniknąć. – Jest to nasza wspólna, fajna sprawa, że udało się ten drogi sprzęt pozyskać – podkreśla przewodniczący komisji komunalnej. I dodaje, że do 400 tys. zł wyasygnowanych przez gminę na zakup zamiatarki, ZGK dołożyło ze swoich środków 104 tys. zł. Przy czym to nie koniec zakupów na jakie wyruszyła „komunalka”.
– Dodatkowo prezes Koczorowski zakupił nowy samochód DAF z zabudową i dźwigiem HDS do odbioru odpadów segregowanych z pojemników, tak zwanych „dzwonów”. Standard, częstotliwość usług odbierania odpadów powinna się więc polepszyć – zapewnia Pawlicki.
I dodaje: – Te wszystkie działania, które podejmujemy, mają jeden cel – aby było nam lepiej, sprawniej i w miarę taniej.
(mal)
FOTO: „Komunalka” wzbogaciła się o nową profesjonalną zamiatarkę za bagatela – ponad pół miliona złotych