Jasełka i kolędowanie nad Morminem

W świąteczny piątek 6 stycznia mogliśmy uczestniczyć w pierwszej imprezie pod nazwą „Wspólne Kolędowanie” przygotowaną na terenie kąpieliska koło Ostroroga. Organizatorem była fundacja „Miłośnicy Morminu” z dużą pomocą stowarzyszenia Klub Morsów „Wodne Niebo”.

W trakcie imprezy można było dorzucić parę groszy na przyspieszenie renesansu kąpieliska nad jeziorem. Fundacja „Miłośnicy Morminu” aktywnie działa od maja 2022 r. Wywodzi się w prostej linii z fundacji „Ro-Many”, której widoczna aktywność dramatycznie spadła na przełomie 2019 i 2020 r. Odziedziczyła po niej numer w Krajowym Rejestrze Sądowym, zmieniając skład zarządu i cele statutowe. Od formalnej strony tak było dużo szybciej i prościej, niż zakładać nową fundację od zera.

Korzystając z przychylności Urzędu Miasta i Gminy Ostroróg, członkowie i sympatycy „Miłośników Morminu” już wsławili się odmalowaniem budynku dawnej wypożyczalni sprzętu wodnego (który nosi potoczną nazwę „Bosman”), uporządkowaniem gruntowej drogi i jej poboczy (od ul. Pniewskiej do kąpieliska), odnowieniem ławek w amfiteatrze, wyczyszczeniem daszku nad placem do tańczenia, przygotowaniem stołów przy ognisku i przenośnych ławek zrobionych z palet, regularną dbałością o zieleń i porządek. Za ich namową nad jeziorem pojawiła się przebieralnia. Jak wyjaśniali organizatorzy na plakacie zgrabną rymowanką: „Puszkę złotymi napełniajcie. Hojność waszą nagrodzimy, Mormin za to upiększymy”. Plany na rok 2023 są bardziej ambitne niż widoczne efekty działalności w 2022 roku, a jedynym dużym ograniczeniem są pieniądze.

Konferansjerem i głównym mikrofonowym piątkowego kolędowania nad Morminem został Robert Byliński. Hitem okazał się pierwszy punkt programu, czyli jasełka na plaży według scenariusza na wesoło (najkrótszy cytat: „Józef, ja rodzę!”). Publiczność reagowała na zwroty akcji spontanicznymi erupcjami radości.

I tylko aura sprzysięgła się przeciwko widzom i gospodarzom. Ledwie skończył się występ maryjno-królewski, a zaczęło mocniej padać. Mżawka lub drobny deszcz siąpiły bowiem nieustannie, aż przed godz. 15:00 nad Ostrorogiem przeszła krótkotrwała ulewa, po której wreszcie przyszło kilkadziesiąt suchych minut. Morsom moczącym się w jeziorze deszcz nie przeszkadzał, ale ubrani ludzie chowali się pod namiotami. Gdy na głowę nie kapało, grzali się przy ognisku, przegryzając ciasta, popijając gorącą kawę lub grzane piwo i wino.

Organizatorzy zapowiadają, że była to pierwsza, ale na pewno nie ostatnia impreza tego rodzaju nad Morminem.

„Chcielibyśmy ogromnie podziękować wszystkim, którzy przybyli nad jezioro Mormin i wsparli nas każdym grosikiem oraz wspaniałą atmosferą. Dzięki Wam na pewno uda nam się wyremontować do końca naszego „Bosmana” oraz w jakimś stopniu być wsparciem rewitalizacji ośrodka Mormin” – napisali na Facebooku przedstawiciele fundacji „Miłośnicy Morminu”.

Podziękowania należą się sponsorom i pomocnikom – hurtowni „Delfin”, Urzędowi Miasta i Gminy Ostroróg, pizzerii „Mormin” za napoje rozgrzewające dla dorosłych, strażakom z OSP Ostroróg za zabezpieczenie, Adrianowi Biniędzie (Auto-Team), właścicielom terenowego UAZ-a i milicyjnego radiowozu Fiat 126 oraz wielu innym.

RB

Na zdjęciu u góry: Jasełka nad Morminem spowodowało u publiczności syndrom obolałego brzucha, od dużej częstotliwości śmiechu

Od ubiegłego roku cieszą oko odnowione elewacje domku zwanego „Bosmanem”. Budynek wymaga kolejnych prac remontowych. 11 października 2022 r. fundacja „Miłośnicy Morminu” podpisała z UMiG Ostroróg umowę na jego użytkowanie