Sobotni piknik rodzinny w Słopanowie
W sobotę 26 czerwca goście i mieszkańcy sołectwa Słopanowo (w którego skład wchodzą również Kobylniki i Słopanowo-Huby) tłumnie przybyli na boisko, żeby wziąć udział w imprezie dla najmłodszych. Doskonale było widać, jak bardzo stęsknili się za zorganizowanymi spotkaniami na świeżym powietrzu.
Frekwencja przeszła oczekiwania gospodarzy. Do nadmuchiwanych zamków-zjeżdżalni ustawiały się długie kolejki. Wśród atrakcji imprezy znalazły się m.in. wizyty motocyklistów, policji oraz straży OSP Słopanowo i OSP Szamotuły, nauka chodzenia na szczudłach, kręcenie fikuśnych balonów, mini-zawody piłkarskie, zbijanie pachołków wodą pod wysokim ciśnieniem z poważnego strażackiego węża, podobne zadanie z użyciem dużo lżejszej hydronetki, zabawa z kolorowymi proszkami Holi, możliwość sfotografowania się jako twarz Myszki Miki lub… zawartość paszczy dinozaura, wielkie bańki mydlane czy też zawody, kto utrzyma się na najwyższej wieży ze skrzynek po piwie. Dla aktywnych dzieci przygotowano nagrody-paczki z upominkami. O zgłodniałe brzuchy i spragnione gardła dbał bogaty bufet i stoiska gastronomiczne. Był chleb ze smalcem i ogórkiem, placki, rogale, ciastka, popcorn i napoje.
Piknik przygotowały słopanowska Rada Sołecka, Koło Gospodyń Wiejskich i OSP Słopanowo, którym pomogli sponsorzy. Organizatorzy podsumowali pracowity dzień cytatem Juliana Ejsmonda, autora książek dla dzieci i poety dwudziestolecia międzywojennego: – „Gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka, byłoby ciemno i mroczno, ciemniej i mroczniej niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksieżycowej – mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów. Ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie”.
RB
Uwaga! Przewracanie pachołków wodą ze strażackiego węża może się skończyć za kilka lat dołączeniem do młodzieżowej drużyny pożarniczej
Przed godz. 17 do zabawy dołączyli motocykliści. Zaproszono ich na grochówkę