Wyremontowany dworzec PKP w Szamotułach bez toalet

Mieszkańcy Szamotuł zwracają uwagę na brak jednego z podstawowych elementów, niezbędnego w codziennym funkcjonowaniu, który powinien znaleźć się na terenie wyremontowanej stacji kolejowej.

Sprawę poruszył w trakcie ostatniej sesji samorządu gminnego radny Jerzy Najderek.

– Jedna z osób dojeżdżających do pracy poinformowała mnie, że na dworcu PKP w Szamotułach nie ma żadnej toalety. Często gdy pociągi mają spóźnienia, pasażerowie przez dłuższy czas zmuszeni są czekać na stacji. Czy wiadomo coś na temat ewentualnego uruchomienia toalet? Czy może jako gmina, będziemy musieli sami zapewnić toalety podróżującym? – pytał J. Najderek.

Odpowiedzi nie uzyskał. Obecny na sesji wiceburmistrz Dariusz Wachowiak zaznaczył jedynie, że wyjaśnienia zostaną udzielone radnemu na piśmie.

– Jeżeli faktycznie jest tak, jak usłyszeliśmy, to jest to poważna sprawa. Nie może tak zostać. Należy zająć się rozmowami z PKP i niech to uwzględnią. Teraz w warunkach zimowych, kiedy ludzi przewieje, toalety są szczególnie przydatne. Ich brak jest nie do pomyślenia, skoro powstała nowa stacja i perony – komentował absurdalną sytuację szef rady gminnej Marian Płachecki.

Poinformował on naszą „Gazetę”, że uciążliwą dla podróżnych sprawą zajął się burmistrz Szamotuł, wystosowując pismo do spółki PKP.

Tymczasem mieszkańcy stolicy powiatu skarżą się, że niektóre osoby korzystające z usług kolejowych, swoje potrzeby fizjologiczne załatwiają w pobliżu budynków mieszkalnych położonych przy dworcu. W efekcie, lokatorzy domów nie mając innego wyjścia, usuwają pozostawione na terenie swych posesji nieczystości.

O komentarz do sprawy poprosiliśmy właściciela dworca, PKP.

– Na obecną chwilę PKP S.A. nie planują budowy toalet na dworcu w Szamotułach – poinformowała nas Agnieszka Jurewicz z Wydziału Współpracy z Mediami Biura Komercjalizacji, Komunikacji i Promocji Polskich Kolei Państwowych S.A.

ika

Zdjęcie: – Brak toalet jest nie do pomyślenia, skoro powstała nowa stacja i perony – komentuje absurdalną sytuację szef rady gminnej Marian Płachecki