15 49.0138 8.38624 1 1 7000 1 https://szamotulska.pl 300 true 0
theme-sticky-logo-alt

I znowu tragedia na szosie

Zagadka czołowego zderzenia koło Słopanowa

W piątek 1 października około godziny 10.20 na drodze nr 185 w lesie między Obrzyckiem a Słopanowem doszło do śmiertelnego wypadku drogowego. Jego przyczyny pozostają tajemnicą.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowany przez 26-letniego mieszkańca Obrzycka samochód marki Peugeot Partner, jadący w kierunku Słopanowa, zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się czołowo z ciągnikiem siodłowym marki Scania, mającym na haku naczepę z dłużycą. Ciężki zestaw prowadził mieszkaniec gminy Chrzypsko Wielkie. Siła zderzenia nadała peugeotowi ruch obrotowy, zasypując otoczenie gradem części i odrzuciła go w przeciwną stronę na odległość około 25-30 metrów. Kierujący ważącą około 1200 kg osobówką nie miał szans w konfrontacji z masą blisko 40 ton. Zmarł na miejscu wypadku.

Jak poinformowała asp. Sandra Chuda, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach: – Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają przyczyny wypadku.

Przed składaniem tego numeru „Gazety” przyczyna zjechania na przeciwny pas ruchu pozostawała zagadką. I może tak pozostać, mimo wysiłków śledczych. Trudno powiedzieć, czy było to krótkotrwałe zaśnięcie, niespodziewany epizod padaczkowy, odwrócenie uwagi od drogi, czy zaskakująca usterka samochodu, która zakłóciła tor jazdy. Na jezdni nie było śladów hamowania awaryjnego ani żadnej usterki mechanicznej (samochody niekiedy potrafią „narysować” usterkę na jezdni, drapiąc po asfalcie np. wypiętym drążkiem kierowniczym). Wrak peugeota zostanie poddany ocenie biegłych. Ciało kierowcy zostanie poddane sekcji m.in. żeby sprawdzić, czy nie był pod wpływem niedozwolonych substancji. Jednak według deklaracji osób, które znały młodego mężczyznę, jest to wysoce nieprawdopodobne.

O szczęściu może mówić kierowca scanii, który nie odniósł fizycznych obrażeń. Ładunek dłużycy przewożony na naczepie przesunął się wskutek przeciążenia i niewiele brakowało, a uderzyłby w kabinę. Droga nr 185 była zablokowana przez około 4 godziny. Służby kierowały kierowców na objazd przez Słopanowo.

Nie ma co gdybać, że młody kierowca peugeota przeżyłby, jeśli siedziałby w nowszym samochodzie osobowym. Przy z górą trzydziestokrotnej różnicy masy między pojazdami uczestniczącymi w tym czołowym zderzeniu, finał i tak byłby fatalny

Dwie i pół godziny po wypadku rozpoczęły się porządki i usuwanie zniszczonych pojazdów

RB

Poprzedni
Następny