
Ludzie mówią o kryzysie małego handlu we Wronkach
Na przykładzie jednej ulicy postanowiłem sprawdzić, czy małe usługi i handel znikają. I ocenić skalę problemu, jeśli się to potwierdzi. Porównałem wygląd ulicy Poznańskiej dziś z tym, jak wyglądała w lipcu 2019 r. Wnioski nie są optymistyczne, ale bez dramatu.
Do chwili zadumy nad ulicą Poznańską skłonił nas los sklepu i zakładu zegarmistrzowskiego Grupińskich oraz saloniku prasowego „Traf Press”, w którym sprzedawano m.in. Gazetę Szamotulską od wczesnych lat jej wydawania. Ten pierwszy istniał od kilku pokoleń (rok założenia 1903!) i działał do grudnia 2022 r. Salonik poszedł ostatnią drogą wiosną 2023 r.
Proces wymierania placówek handlowych jest nawet trudny do zauważenia, jeśli nie jesteśmy ich stałymi klientami. Po kilku miesiącach trudno już przypomnieć sobie, jaki sklep znajdował się w miejscu pustej witryny, czasem z napisem „Do wynajęcia”.
Wiemy, że lekko nie jest. Wielu handlowców i usługodawców waha się z decyzją, co począć dalej, gdyż uzyskują dochody według reguły „Za mało, żeby godnie żyć, ale wciąż za dużo, żeby przerwać działalność lekką ręką”. Różne są źródła problemów niezależne od nich – wzrost kosztów wynajmu lokalu i energii elektrycznej, ale także konkurencja sklepów internetowych i wielkopowierzchniowych.
Porównałem obraz ulicy Poznańskiej dziś z tym z lipca 2019 r., uwiecznionego na zdjęciach z Google Street View. Trzy lata temu na 60 lokali handlowych i usługowych przy ul. Poznańskiej pustych, nieczynnych lub do wynajęcia było 17, czyli ponad 28%. Pod koniec czerwca 2023 r. ta negatywna liczba wzrosła do 20. Czyli co trzeci lokal (33%) czekał na zagospodarowanie. Kilka wciąż aktywnych zmieniło użytkowników i zakres usług. W odwrocie znalazły się sklepy spożywcze miejscowych handlowców, natomiast pojawiły się biura pośrednictwa pracy i salony urody dla psów. Są również optymistyczne powroty do życia. Trzy lata temu mały brązowy budynek pod numerem 47a stał pusty. Dziś działa w nim „Kebab u Chojana”.
W Urzędzie Miasta i Gminy Wronki od dawna wykluwa się idea zamiany części ulicy Poznańskiej w deptak (np. od rynku do ul. Powstańców Wlkp.). Będzie to możliwe, gdy obwodnica Wronek za 3-4 lata wreszcie sięgnie do Starego Miasta i przejmie ruch tranzytowy Sieraków – Piotrowo.
Jedni obawiają się tej rewolucyjnej zmiany, a inni widzą w niej szansę. Do małego ruchu klientów dziś przyczynia się bowiem brak miejsc do parkowania w pobliżu. Ludzie zrobili się leniwi i najchętniej wjechaliby samochodem do sklepu. Wybierają takie, przy których zawsze zaparkują. Zamiana jezdni w deptak sprawi natomiast, że ulicą Poznańską będzie poruszać się dużo więcej pieszych i rowerzystów – potencjalnych klientów. Być może ktoś wpadnie na pomysł pierwszej od dawna kawiarni z sezonowo wystawianymi stolikami na świeżym powietrzu?
RB
Foto:
Dowodem na powolne zwijanie się handlu i usług z ulicy Poznańskiej we Wronkach może być ten parterowy budynek pod numerem 45. Stoi pusty od wielu lat. Za drugą witryną (tą bez nazwy) kiedyś znajdował się sklep rybny