15 49.0138 8.38624 1 1 7000 1 https://szamotulska.pl 300 true 0
theme-sticky-logo-alt

„Czar prysł”. Problemy z dzwonami na odpady

Płachecki: Ja nie jestem specjalistą od dzwonów

„Zostają dostarczone dzwony do Lipnicy. Radość mieszkańców nieustająca. Porządek we wspólnocie był do czasu wywozu pierwszego kubła. Czar prysł” – to fragment pisma, jaki radna Dominika Buchwald otrzymała od mieszkańców wspólnoty mieszkaniowej w Lipnicy, przy ul. Szamotulskiej 22. Skarżą się oni na pracę szamotulskiej „komunalki”.

Otrzymałam od wspólnoty mieszkaniowej w Lipnicy pisemko – informuje radna Buchwald. Mieszkańcy narzekają w nim najpierw na problemy ze zdobyciem pojemników na odpady segregowane, a następnie – już po otrzymaniu  upragnionych „dzwonów” – na problemy z wywozem przez ZGK w Szamotułach ich zawartości. Pismo opisujące ich perypetie Dominika Buchwald przedstawiła radnym na ostatniej sesji szamotulskiej rady miejskiej.

„W 2020 roku jako wspólnota mieszkaniowa ubiegaliśmy się o pojemniki do selektywnej zbiórki odpadów typu dzwon. Kilka komisji ds. petycji o rozstrzygnięcie sprawy, spotkanie w terenie, we wspólnocie w Lipnicy, pozytywna odpowiedź ze strony komisji w Szamotułach” – piszą mieszkańcy. „6 marca 2021 roku komisja dała zielone światło, że wspólnocie rozwiąże się problem ze składowaniem selektywnym śmieci. Rozpoczyna się kolejna długa droga z ZGK w Szamotułach o przetransportowanie pojemników do wspólnoty. Po dwóch miesiącach zostają dostarczone dzwony do Lipnicy. Radość mieszkańców nieustająca!”

Radość nieustająca mieszkańców nie trwała jednak długo. „Porządek we wspólnocie był do czasu wywozu pierwszego kubła. Czar prysł. Kilkanaście telefonów do wydziału ochrony środowiska oraz ZGK z prośbą o wywóz pojemników. Po ponad miesiącu zjawia się samochód po odbiór plastiku. Kolejny zapełniony pojemnik i znów to samo. Kipi od plastiku. Mieszkańcy śmieci składają w workach. Co chwilę worki porozrywane przez zwierzęta i bałagan na posesji. Czy tak to wszystko ma wyglądać?” – pytają rozgoryczenie członkowie wspólnoty.

I nie jest to ostatnie pytanie, które zadają: „Cena śmieci drastycznie wzrasta. Wspólnota prosi o wywóz dzwonów płacąc regularnie, co miesiąc, określoną stawkę dla wspólnoty. Czy ktoś w ogóle nad tym panuje? Ze strony mieszkańców wygląda to tak, jakbyśmy dzwony dostali na odczepne, a wywozem martwcie się sami. Pytamy, gdzie tutaj jest ta ekonomia, o której ciągle była mowa na komisjach? Pojemniki można przyznać, ale musi to być ekonomiczne. We wspólnocie w Lipnicy na ul. Słonecznej 12 auto po odbiór śmieci jest raz w tygodniu. Czy nikt do tej pory nie potrafi tego formalnie uregulować? Cena śmieci wzrasta, ale co dalej z wywozem? Prosimy w trybie pilnym o uregulowanie tej sprawy i przedstawienie konkretnego harmonogramu wywozu śmieci we wspólnocie mieszkaniowej w Lipnicy przy ul. Szamotulskiej 22”.

– Z tego co ja wiem, wszystkie pojemniki są wywiezione, a harmonogram posiadają ci państwo – uspokajał przewodniczący rady Marian Płachecki.

Na pytanie Dominiki Buchwald, dlaczego tak rzadko „komunalka” odbiera śmieci od lipnickiej wspólnoty, Płachecki wyjaśniał: – Bo to jest raz na miesiąc.

– To znaczy, że mają za małe dzwony – zauważyła przytomnie Buchwald.

Ja nie jestem specjalistą od dzwonów, od wielkości, od harmonogramów, ale wiem, że takie coś jest – wyjaśniał szczerze przewodniczący.

Po czym dodał: – Ale zainteresuję się tym.

Być może zainteresowanie się sprawą przez przewodniczącego rady dało oczekiwany przez mieszkańców skutek (oby trwały), ponieważ w miniony poniedziałek pojemniki nie były przepełnione odpadami, a wokół nich panował wzorowy porządek.

(mal)

FOTO: „Ze strony mieszkańców wygląda to tak, jakbyśmy dzwony dostali na odczepne, a wywozem martwcie się sami” – żalą się mieszkańcy wspólnoty mieszkaniowej w Lipnicy

Poprzedni
Następny