
Uczniowie z Pniew uczcili swojego patrona
Odśpiewaniem hymnu szkoły rozpoczęto uroczystości święta patrona Szkoły Podstawowej im. Powstańców Wielkopolskich w Pniewach. Społeczność szkoły uczciła pamięć patronów, nawiązując do 104 rocznicy wybuchu zwycięskiego powstania.
Uroczystość w pniewskiej hali widowiskowo-sportowej, która miała miejsce w czwartek 26 stycznia zgromadziła nie tylko uczniów, nauczycieli i emerytowanych pracowników placówki, ale także władze samorządowe z burmistrzem Jarosławem Przewoźnym na czele. – Imieniny to radosna uroczystość. Wszyscy cieszą się, bo mogą być blisko siebie, widzieć i czuć ciepło płynące z dobrych myśli i życzeń, których w tym dniu nie brakuje. Święto Patrona, imieniny szkoły, to dzień szczególny. Jest nam bardzo miło, że możemy świętować wreszcie w większym gronie, wraz z licznie przybyłymi zaproszonymi gośćmi – witała uczestników uroczystości dyrektor szkoły Anna Pupka.
Pniewska szkoła nosi imię Powstańców Wielkopolskich od 50 lat. Uroczystości nadania imienia odbywały się 3 czerwca 1973 roku. – Wspominamy dziś patrona naszej szkoły – Powstańców Wielkopolskich, których imieniem szczycimy się od 50 lat. Znać swoje imię, to znać też patrona i starać się go naśladować. Wybierając imię dla swojego dziecka, rodzice myślą o tym, jakim przykładem może być patron i oddają mu dziecko pod opiekę. Naszą szkołę oddaliśmy pod opiekę Powstańców, o których dziś szczególnie pamiętamy – tych poległych w zimowe dni przełomu 1918 i 1919 roku i tych , którzy przeżyli i jeszcze tak niedawno cieszyli nas swoją sędziwą obecnością – wspominała dyrektor Anna Pupka. Następnie kierująca pniewską placówką nawiązała do historii powstańczej. – Wśród imion na pniewskim grobie powstańczym są między innymi Józef – lat 19, Jan – lat 23, Stanisław – 23, Stefan – 24, Kazimierz – 25, Władysław – lat 30. Uczą nas, że jeśli warto za coś umierać, warto i dla tego żyć. Znając wartość wolności, oddali to, co najcenniejsze – życie. Sięgnęli po chleb wolności i nie zdążyli się nim nasycić. Dopiero dziś, my, ich potomkowie, mamy ten chleb w rękach i po licznych ofiarach poniesionych przez całe pokolenia Polaków, w spokoju możemy go spożywać, choć tuż za progiem naszego kraju toczy się okrutna wojna. I nie mamy pewności czy ten spokój i pokój jest nam dany na zawsze – mówiła dyrektor pniewskiej podstawówki.
– Pani dyrektor ja bym chciał… nic nie mówić. To, co Pani powiedziała, warto byłoby przeczytać jeszcze raz. Te słowa o patronie warto może umieścić na szkolnej stronie, ja słowa nie dopowiem. W tych słowach Pani dyrektor zawarte było wszystko: słuchajmy naszych patronów, bądźmy w nich zapatrzeni, bierzmy z nich przykład. Chylę czoła, to było to, co chciałem dzisiaj usłyszeć – powiedział podczas uroczystości burmistrz Pniew.
Całość w gazecie papierowej