
Przyszłościowe plany dotyczące wronieckich osiedli Borek, Słowiańskie i Leśna Polana
Podczas posiedzenia komisji budżetu, w środę 29 czerwca, wronieccy radni poznali wstępny zarys projektu planu zagospodarowania przestrzennego dla 78 hektarów terenu na osiedlu Borek i Słowiańskim. Z powodu pomysłów dotyczących 10% tej powierzchni – wątpliwej przyszłości lasu między osiedlem Słowiańskim i ul. Mickiewicza – rozpętała się burza w Internecie. O tym nie przeczytacie w darmowej gazecie sponsorowanej przez ratusz.
W komisji wzięli udział pracujący dla wronieckiego ratusza planista i rzeczoznawca majątkowy Kacper Głazaczow z firmy Jagabudex, zastępca kierownika Referatu Nieruchomości, Inwestycji i Planowania Przestrzennego UMiG Wronki Anna Szafran, nadleśniczy Nadleśnictwa Wronki Grzegorz Kupka oraz przedstawiciel Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile.
Przeszkodą kurhany
Głazaczow powiedział, że na wczesnym etapie upadł pomysł wytyczenia nowej ulicy, łączącej najkrócej jak się da, osiedle Leśna Polana z ulicą Mickiewicza na skrzyżowaniu z drogą do Stróżek. Powodem jest cmentarzysko kurhanowe w lesie. Swoją drogą ciekawe, że przed laty nie stanowiło przeszkody przy budowie okazałych słupów linii energetycznej. Alternatywna droga nienaruszająca kurhanów pobiegnie w przyszłości od głównego parkingu osiedla Leśna Polana na wschód, aż do linii zabudowań w Hajtkowie. Stamtąd skieruje się na południe, do łącznika z obwodnicą.
Prawdopodobnie zmieni się miejsce dla planowanego nowego komisariatu policji. Pierwotna propozycja wykorzystania działki obok bloku pod adresem Osiedle Borek 13, należącej do Skarbu Państwa, utknęła w biurokratycznych trybach Krajowego Zasobu Nieruchomości. Teraz zanosi się, że komisariat z wymaganym otoczeniem znajdzie minimum 2000 m² gdzieś pomiędzy oczyszczalnią ścieków, boiskiem piłkarskim, garażami i boreckimi przedszkolami, z zapewnionym dostępem do drogi publicznej.
Języczkiem u wagi stała się jednak działka nr 80416/50 o powierzchni prawie 8,28 ha, leżąca między osiedlem Słowiańskim a ulicą Mickiewicza. Należy do Skarbu Państwa, jest w zarządzie Lasów Państwowych i dziś w przeważającym stopniu zajmuje ją las. Ten blisko 200-metrowej szerokości pas roślinności leśnej skutecznie izoluje osiedle od hałasu ulicznego i fabrycznego. Tymczasem według wstępnych propozycji planistów, jedna trzecia tej działki miałaby być przeznaczona dla niskiej zabudowy mieszkaniowej (szeregowej lub bliźniaczej), a bliżej ul. Prasłowiańskiej dla usług i handlu, w tym wielkopowierzchniowego. Terenem jest zainteresowany (choć jeszcze niezobowiązująco) inwestor gotowy wybudować tam prestiżowe centrum handlowe o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 m². Musiałby odkupić teren od LP, uzyskać decyzję od jego wyłączeniu z produkcji leśnej, odlesić, pokryć opłaty za przedwczesny wyrąb drzewostanu i za wyłączenie z produkcji leśnej, płacone przez kolejne 10 lat.
Nie przewiduje się natomiast handlu wielkopowierzchniowego na wolnych jeszcze przestrzeniach między blokami na Borku a oczyszczalnią ścieków i przedszkolami. Tam zakłada się zabudowę mieszkaniową (chodzą słuchy, że najwyżej do trzech pięter wysokości) z drobnym handlem i usługami. Pomysły planistów są zgodne ze studium zagospodarowania przestrzennego dla tej części gminy, przyjętym w 2018 r. Wtedy żaden z radnych nie dopatrzył się „antyleśnych” zagrożeń w studium.
Mikołajczak popiera lokalizacje centrum
Kacper Głazaczow ocenił, że zachodnia część działki nr 80416/50 będzie najlepsza pod budowę handlu wielkopowierzchniowego ze względu na położenie na skraju osiedli i dobrą komunikację z obwodnicą. Przypomniał, że gmina może postawić inwestorowi warunek przebudowy-usprawnienia układu komunikacyjnego i zapewnienia zieleni izolacyjnej.
Radny Ernest Frankowski zapytał: – Czy były już przeprowadzane konsultacje z mieszkańcami tych osiedli? Nie ukrywam, że ten lasek jest buforem między osiedlem a potężnym zakładem pracy.
– Nie były, ale w tym naszym procedowaniu one będą uwzględnione – odpowiedział burmistrz Mirosław Wieczór.
– Podzielam zdanie kolegi Ernesta. Rozumiem, że to jest dopiero rozpoczęcie procedury i wszelkiego rodzaju uwagi będą uwzględnione w dalszym procedowaniu tego aktu prawnego – wyraził nadzieję przewodniczący komisji Janusz Szulc.
Radny Jarosław Mikołajczak poparł ewentualną lokalizację centrum handlowego: – Ludzie wychodzący z zakładów pracy będą mieli możliwość zrobienia zakupów, bez konieczności jeżdżenia po mieście. Znajdą się tam na pewno dodatkowe parkingi, co zlikwiduje niechciane parkowanie pod sąsiednimi blokami.
Mniej optymizmu wykazał wiceprzewodniczący RMiG Jerzy Śmiłowski: – Całkiem niedawno rozmawialiśmy o podobnym przeznaczeniu terenów po geesach, czy w geesach. I wówczas mówiliśmy o zdecydowanie zwiększonym ruchu na ul. Mickiewicza w kierunku miasta. Rozumiem, że zmieniła się perspektywa, że lada dzień będzie otwarta obwodnica Wronek i ruch skieruje się w jej stronę. Natomiast wydaje mi się, że mimo wszystko tak duże centrum handlowe będzie generować ruch ulicą Mickiewicza w kierunku skrzyżowania przy moście. Rozumiem też, że centrum handlowe we Wronkach jest oczekiwane przez mieszkańców.
Jeszcze w 2017 r. dyrektor regionalny Lasów Państwowych w Pile wydał pozytywną opinię na temat wykorzystania działki nr 80416/50 pod zabudowę mieszkaniową. Obecny na komisji pilski przedstawiciel LP ocenił, że są spore szanse utrzymania tej opinii w mocy, mimo przeznaczenia części działki pod handel i usługi. Wiążącą zgodę na nowe przeznaczenie gruntu leśnego podejmuje jednak minister środowiska. Opinia leśników będzie dla niego pomocnicza.
– Ciekaw jestem opinii mieszkańców tej części miasta. Nie wiem, czy są w ogóle poinformowani, że coś się będzie działo. Chciałbym uczestniczyć w takich dyskusjach. Ich opinia wielu z nas może pomóc w podejmowaniu decyzji – powiedział radny Marcin Wilk, negatywnie nastawiony do zabudowania leśnej działki. Ocenił, że jest ona płucami osiedla Słowiańskiego. Przypomniał, że jeszcze niedawno rozpatrywano pomysł centrum handlowego przy ul. Sierakowskiej, co nie wymagałoby wycinki drzewostanu.
Patrzmy w przyszłość
– Skóra mi cierpnie, kiedy słyszę, że trzeba byłoby odlesić teren na cele handlowe – powiedziała radna Agnieszka Bartniczak-Ginalska. Przypomniała, że kilkanaście miesięcy temu radni mieli okazję podjąć decyzję o przeznaczeniu części (dziś mało estetycznego) terenu należącego do Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” pod centrum handlowe. Nic z tego nie wyszło.
Przewodniczący RMiG Piotr Rzyski powiedział: – W porównaniu do innych miast tej wielkości Wronki są w bardzo specyficznej sytuacji. Intensywnie rozwija się tutaj przemysł. Jeśli nie popatrzymy szeroko na możliwości rozwoju miasta w pełnej skali, jeśli ograniczymy się do tego, żeby zachować mały skrawek lasu, który można zastąpić zasadzeniem o wiele większej liczby drzew w okolicy, to po prostu pokażemy, że nie dajemy szerokiej perspektywy rozwoju innym, nowym firmom, które zechcą do nas przyjść. (…) Kierujmy się opiniami fachowców, pana projektanta i tego, co powiedzieli panowie z Lasów Państwowych. Popatrzmy na interes daleko idący w przyszłość. Nie patrzmy tylko na to, co jest dzisiaj, tu i teraz. Patrzmy na to, jak nasze decyzje mogą skutkować w przyszłości na dalszy rozwój miasta. Nic nam przecież nie przeszkadza w tym, żeby nasze inne grunty gminne obsadzać drzewami. Dajmy szansę kolejnym mieszkańcom, którzy się tu sprowadzą, na zdobycie pracy, na godny i łatwy dostęp do infrastruktury związanej z handlem, edukacją i kulturą. Bo to jest nasza rola.
Agnieszka Bartniczak-Ginalska stwierdziła, że radni dostali dokumentację na ostatnią chwilę. Żeby wydać wiążącą opinię, powinni mieć więcej danych i czasu na analizę. Po 1 godzinie i 40 minut dyskusji czternaścioro radnych (pod nieobecność Bartosza Roszaka) wyraziło opinię na temat wprowadzenia zmian we wstępnym projekcie planu miejscowego zagospodarowania przestrzennego, które mają dać możliwość budowy centrum handlowego na działce nr 80416/50 i budynków wielorodzinnych na działkach nr 856/2 i 860/2. Siedmiu głosowało za zmianami (Piotr Golas, Mariusz Makówka, Jarosław Mikołajczak, Piotr Rzyski, Bartosz Sobański, Jerzy Śmiłowski i Michał Talma), troje przeciw (Agnieszka Bartniczak-Ginalska, Janusz Szulc i Marcin Wilk), dwoje wstrzymało się od głosu (Ernest Frankowski i Karolina Krygier), a dwóch z całą premedytacją nie wzięło udziału w głosowaniu, mimo że siedzieli na sali (Michał Biedziak i Sławomir Śniegowski). Radna Bartniczak-Ginalska poprosiła o zaprotokołowanie, że jest przeciwna centrum handlowemu, ale nie zabudowie mieszkalnej.
W Internecie zawrzało
Część komentarzy trzeba było wrzucić do kosza za nieparlamentarny język. Ludzie z osiedla Słowiańskiego obawiają się utraty lasu-izolatora. Choćby tylko jego części. Nie po to wybierali mieszkanie w tej części miasta, żeby po kilku latach znaleźć się pośrodku „betonozy”. Zaczęły się także calkiem dorzeczne (i grzeczne!) dyskusje nad potencjalną inną lokalizacją dla wielkopowierzchniowego centrum handlowego.
– Są różne grupy interesów. Jest przeciąganie liny. Są inwestorzy, radni i właściciele. Bardzo często zdarza się tak, że przeznaczenie docelowe terenu nie jest takie, jak byśmy chcieli – przyznał Kacper Głazaczow na środowej komisji.
RB
Na zdjęciu:
Zmiana planu zagospodarowania ma objąć m.in. rozległą działkę nr 80416/50. Widoczne dwa nowe bloki (Osiedle Słowiańskie 1A i 1B) powstają na wydzielonej działce nr 2957. Na mapie wygląda ona jak ząb wbity od północy w działkę nr 80416/50. Budowa bloków, po uzyskaniu warunków zabudowy, była możliwa dzięki temu, że zajęły przestrzeń wolną od dorosłych drzew