Czy będzie podwyżka o 28 procent?
Urząd Miasta i Gminy Wronki na Facebooku podzielił się informacją o planowanym podniesieniu opłaty śmieciowej. Natychmiast rozpoczęły się gorzkie żale.
Stawka za odbiór odpadów segregowanych ma wzrosnąć z 25 do 32 zł miesięcznie za osobę, co oznacza wzrost o 28%. Po stwierdzeniu, że śmieci nie są segregowane, może wzrosnąć do 64 zł.
Projektuje się ryczałtową stawkę opłaty śmieciowej nieruchomości wykorzystywanej na cele rekreacyjno-wypoczynkowe wysokości 191 zł rocznie, gdy są segregowane lub 382 zł, gdy niesegregowane. Obecnie segregujący letnicy i działkowcy płacą 169 zł rocznie.
Internet zahuczał żalem i oburzeniem. Pod notką szybko uzbierało się ponad sto komentarzy. Dostało się nowej firmie odbierającej tworzywa sztuczne, za taką sobie jakość usług. Najbardziej radykalne głosy nawoływały do symbolicznego zrzucenia śmieci przed ratuszem w ramach protestu.
Pojawiły się pytania o możliwe zniżki dla rodzin wielodzietnych. Wstępna odpowiedź z ratusza brzmiała: – „Nie przewidujemy takich rozwiązań”. – Siedmioosobowa rodzina z gminy Wronki obecnie płaci 175 zł miesięcznie za odbiór odpadów segregowanych, a wkrótce będzie to 224 zł.
Jedyna dobra informacja w tej mizerii jest taka, że nieznacznie zwiększy się ulga dla posiadaczy kompostowników – z 2,50 do 3,50 zł od osoby miesięcznie.
Gminni radni dyskutowali nad projektem uchwały podwyżkowej na komisji budżetu w środę 26 maja. Na przemyślenia mają niewiele czasu. Już dzisiaj podejmą uchwałę na sesji.
RB