Konferencja prasowa kandydatów „Trzeciej Drogi”
Sierakowski rynek w środę 20 był miejscem konferencji prasowej z udziałem kandydatów „Trzeciej Drogi PSL-PL2050” Szymona Hołowni również z szamotulskich okręgów wyborczych (nr 38 do Sejmu i nr 89 do Senatu). Przybyli przed czasem i czekali na dziennikarzy. Tego dnia odwiedzili już Wągrowiec i Czarnków, a przed sobą mieli jeszcze Nowy Tomyśl i Grodzisk Wielkopolski.
Do zrelacjonowania pragmatycznie wybrałem Sieraków, jako najbliższy granicom powiatu szamotulskiego. O godz. 13:15 na jego rynku zaprezentowali się kandydaci do Sejmu z listy Koalicyjnego Komitetu Wyborczego „Trzecia Droga PSL-PL2050”: Honorata Ogonowska-Chrobrowska (nr 6), mieszkająca w Chorzępowie radna gminy Sieraków, działająca w sierakowskim Dziennym Domu Seniora+, Rafał Gdaniec (nr 4), młody rolnik z Kościerzyna Wielkiego (gm. Wyrzysk), kiedyś organizator strajków rolniczych w północnej Wielkopolsce, Krzysztof Paszyk (nr 1), mieszkający w Obornikach poseł PSL obecnej kadencji oraz doświadczony kandydat do Senatu Jan Filip Libicki, senator aktualnej kadencji reprezentujący Polskie Stronnictwo Ludowe. Towarzyszyli im wicemarszałek województwa wielkopolskiego Krzysztof Grabowski i przewodniczący międzychodzkich struktur PSL Andrzej Malujda. Tego dnia nie było z nimi innych kandydatów „Trzeciej Drogi” do Sejmu, np. Jarosława Maciejewskiego, przedsiębiorcy z Rudnej i Ryszarda Napierały, urzędnika samorządowego z Opalenicy.
Grabowski przedstawił skrót idei „Trzeciej Drogi”: – W czasach kiedy mamy olbrzymią kłótnię na scenie politycznej, z prawej i z lewej strony, proponujemy państwu trzecią drogę. Dość kłótni. Trzeba iść do przodu. Nasi kandydaci są związani z tym okręgiem wyborczym. Pracowali tutaj lub pracują i znają problemy swoich powiatów i gmin. Są wśród nich osoby z doświadczeniem parlamentarnym, samorządowym, ale też przedsiębiorcy i rolnicy. Reprezentują szerokie spektrum mieszkańców północnej i zachodniej Wielkopolski. To są osoby, które w moim przekonaniu dają rękojmię dobrej, spokojnej i merytorycznej pracy dla dobra Polski.
Zaznaczył, że trzeba będzie dużo wysiłku i pracy naprawić całe zło, które się w Polsce wydarzyło i odblokować środki z Unii Europejskiej, dzięki którym rozwija się Wielkopolska.
Krzysztof Paszyk skomplementował Honoratę Ogonowska-Chrobrowska za wieloletnią pracę na rzecz seniorów i osób niepełnosprawnych oraz dużą wrażliwość społeczną. Przedstawił Rafała Gdańca, mówiąc o nim jako o przedstawicielu ginącego zawodu: – Obserwujemy dynamiczny spadek liczby towarowych gospodarstw rolnych w Polsce. Ostało się ich sto kilkanaście tysięcy, a od nich zależy nasze bezpieczeństwo żywnościowe, czyli dostęp do taniej i dobrej żywności. Pan Rafał jest przedstawicielem środowiska, które upomina się o prawo do godnej pracy i zarobków, aby w Polsce można było mówić, że mamy swoją żywność.
Poseł Paszyk wyliczył punkty-zobowiązania z programu „Trzeciej Drogi” – W służbie zdrowia proponujemy 60 dni oczekiwania na wizytę u lekarza-specjalisty albo sfinansowanie wizyty w prywatnej przychodni. Dosyć tego, że nawet dwa tysiące dni czeka się w niektórych miejscach kraju na wizyty u specjalistów. Kolejną kwestią jest tania energia uzyskiwana dzięki inwestowaniu w źródła energii odnawialnej i linie przesyłowe. Polacy zaczęli produkować odnawialną energię, ale wskutek zaniechań inwestycyjnych nie mogą jej oddać do sieci. W kwestii przedsiębiorców proponujemy dwa rozwiązania niezbędne, aby ratować firmy znikające z mapy Polski: dobrowolny ZUS i podatek VAT płatny dopiero po zapłacie faktury, która ten podatek generuje. W kwestii osób niepełnosprawnych proponujemy ustawę o asystencji osobistej, która jest dziś cywilizacyjnym dorobkiem wielu europejskich krajów. Państwo gwarantuje takie osobie opiekę asystenta, który pomaga jej normalnie funkcjonować. Potrzebna jest też mądra polityka prorodzinna powiązana z narzędziami podatkowymi. Mamy tu rozwiązanie, które jest obiektem zazdrości wielu innych komitetów wyborczych, czyli rodzinny PIT. Im rodzina większa, tym płaci mniej podatku. Nie można dalej biernie przyglądać się sytuacji demograficznej. W 2022 r. odnotowaliśmy w Polsce najmniej urodzeń od II wojny światowej. Żadne świadczenia socjalne tego stanu nie są w stanie zmienić.
Honorata Ogonowska-Chrobrowska odpowiedziała na pytanie: – Dlaczego startuję do parlamentu? Jest to przede wszystkim nobilitacja dla powiatu i środowiska, które reprezentuję. (…) Jestem głosem osób starszych i niepełnosprawnych.
Senator Libicki wspomniał, w jaki sposób poznał kandydatkę: – To było 8-9 lat temu. Dostałem zaproszenie do Chorzępowa na otwarcie ścieżki dla osób niewidomych. Okazało się, że w tak małej miejscowości można robić cuda. We współpracy z ośrodkiem dla osób niewidomych w Owińskach stworzyć wyjątkową ścieżkę w gospodarstwie agroturystycznym. Wtedy zaczęła się moja znajomość z panią Honoratą. – Wyraził wielkie uznanie dla niej za szybki rozwój domu dziennego pobytu dla seniorów w Sierakowie. Wspomniał, że w kolejnej kadencji Senatu (jeśli wyborcy mu pozwolą) zamierza skoncentrować się nad rozwojem usług opiekuńczych i sanatoryjnych dla seniorów. Dodał, że: – W tej kampanii wyborczej toczy się poważna bitwa o kształt polskiego samorządu, jak on będzie wyglądał. Czy będzie taki, jak go znamy do tej pory, czy jego kompetencje zostaną okrojone do funkcji czysto reprezentacyjnych?
Na pytanie o wyniki sondaży przedwyborczych Paszyk ocenił, że: – Notowania pokazują dla nas trend rosnący. To jest dowód na to, że Polacy chcą powrotu do polityki o czymś. O sprawach, które ich bolą. Nie chcą naparzanki jednej partii z drugą, pana Jarosława z panem Donaldem, wzajemnych inwektyw i obrażania się. Z tego nie ma niższej inflacji, środków europejskich, lepszych dróg i chodników. Konflikty polityków przenoszą się nawet do organizacji i do domów. Ludzie nie są w stanie ze sobą rozmawiać. Cała para idzie w gwizdek. Mówimy stop kłótni i do przodu! Mamy wiele wyzwań przed sobą, służbę zdrowia i edukację.
Na pytanie z kim „Trzecia Droga” mogłaby zawrzeć koalicję po udanych wyborach, senator Libicki odparł, wymieniając siebie w trzeciej osobie: – Nie dyskutowałbym o tym teraz, bo to jest przysłowiowe dzielenie skóry na niedźwiedziu, który jeszcze hasa po lesie. Jestem człowiekiem z bogatym doświadczeniem partyjnym i jak wiecie PSL nie jest moją pierwszą partię. To, co doceniam w tej partii, czasem aż do przesady, to jest jej wewnętrzna demokracja. Ta demokracja odpowie nam, co dalej zrobić w sytuacji, która się wydarzy. Jeśli w tej demokratycznej debacie będzie mógł zabrać głos senator Jan Filip Libicki, to Jan Filip Libicki będzie przestrzegał przed koalicją z PiS. Ale to będzie głos Jana Filipa Libickiego, który w PSL waży tyle samo co głos Krzysztofa Grabowskiego, Krzysztofa Paszyka i każdego pojedynczego członka PSL.
RB
Foto:
W środę 20 września kandydaci „Trzeciej Drogi” zaprezentowali się na rynku w Sierakowie