V edycja Szamotulskiej Ligi Futsalu
Na stałe już do sportowego kalendarza stolicy powiatu wpisała się Szamotulska Liga Futsalu. 25 listopada rozpoczęła się jej V edycja. Impreza niezmiennie przyciąga rzesze wielbicieli i entuzjastów futbolowych zmagań. Wzbudzają one zainteresowanie przedstawicieli zarówno młodszego jak i starszego pokolenia. Wśród nich są rodzice, dzieci, dziadkowie, znajomi, dziewczyny życzące powodzenia swoim wybrankom, działacze organizacji i środowisk sportowych, trenerzy.
Tym razem w turniejowych rozgrywkach wzięło udział około 150 osób, które wystartowały w 10 drużynach. Większość zawodników rozpoczynała przygodę z piłką w szamotulskiej Sparcie.
– Każdy z nich chce wygrać, więc nie mogę być postronny. W przedsięwzięciu tym chodzi o sport, dbanie o kondycję, o publiczność przyglądającą się pojedynkom. W zawodach ważne jest też podtrzymywanie kontaktów towarzyskich. Przychodząc do hali „Nałęcz” możemy zobaczyć od dawna nie widziane twarze. W ligowych starciach może wykazywać się każdy chętny, bez względu na wiek i posiadane przygotowanie. Ważne by mieć siły i chęci – oznajmia prezes szamotulskiej Sparty Maciej Bździel.
W największym szamotulskim klubie sportowym, w którym nadal zresztą się udziela, w latach 90-tych XX wieku zdobywał futbolowe szlify Sławomir Konieczny. – Uważam, że idea tych cyklicznych rozgrywek jest ciekawa i potrzebna. Każdy walczy tu o upragnione zwycięstwo, o dowartościowanie się, o splendor, uznanie, o poprawę i zachowanie formy fizycznej. Toczące się spotkania pokazują, że w drużynach tkwi siła. To nie są szachy. Liczy się nie tylko zespół, ale także trener, sponsor, organizacja. To wszystko idzie w parze. Jeżeli to nie współgra, nie sprawdzi się. Rozgrywki są świetnym rodzajem treningu, pozwalającym ulepszać technikę piłkarską. Ale też zachęcają ludzi do wzajemnego obcowania ze sobą. Wystarczy spojrzeć ile jest publiczności. Najważniejszym człowiekiem, któremu to wszystko zawdzięczamy jest organizator imprezy Bartek Synowiec – wypowiada się S. Konieczny.
Do wiernych miłośników ligowych wyzwań należy były znany sportowiec 77-letni Józef Szukała. – Biegałem kiedyś na dystansach 2 tysięcy, 1,5 tysiąca metrów. Nie było zawodnika, który mógłby mi dorównać. Gdzie stanąłem, tam wygrałem. Byłem niepokonany. Reprezentowałem klub „Orkan Poznań” – wyznaje pan Józef.
Dziś legendarny biegacz, kibicuje swoim wnukom Maćkowiakom w wieku 23 i 33 lat, zasilający szeregi Podciętych Orłów u Zinerona.
Adam Koput trzyma kciuki za zespół KGmiar & Pika Auto Detailing, którego zawodnikiem jest syn Rafał i któremu szczęśliwie udało się wygrać. Marek Fikusa śledzi z kolei poczynania swego 21-letniego wnuka Patryka prowadzącego firmę Auto Tailing z wymienionej wcześniej drużyny KGmiar & Pika Auto Detailing, która po raz pierwszy wystartowała w zawodach halowych. Futbolistów z tej samej ekipy wspierają na duchu Zuzanna Dyzert i Wiktoria Jakobsze, której wybrankiem serca jest Mateusz Lembicz, należący do wspomnianej reprezentacji. Dziewczęta od trzech lat obserwują z zapałem ligowe starcia.
– Amatorzy sportowych wyzwań spotykają się przeważnie w piątki. Ale bywa też, że w soboty albo we wtorki – informują dziewczyny.
Piątkowe popołudnia rezerwuje chętnie na piłkarskie widowiska rodzina Borowiaków. Tata Marcin wraz z dziećmi 7–letnim Tymkiem i 11-letnią Mają. Tymek stawia pierwsze kroki jako piłkarz i zamierza poznawać dalej tajniki tej dyscypliny. Sportowy zapał drzemie także w jego siostrze Mai, która od trzech lat trenuje jako tenisistka. Pan Marcin natomiast należy do zespołu Young Boys Team, który był uczestnikiem ligi.
– Dzisiaj akurat nie pojawiliśmy się na boisku, bo sporo osób rozchorowało się. Dlatego musieliśmy przerwać rozgrywki – tłumaczył Marcin Borowiak.
W podobny sposób spędzała grudniowe i styczniowe popołudnia rodzina Magdy Matuszak, która w towarzystwie dzieci Leny i Marcelego wytrwale dodawaje otuchy mężowi Mikołajowi, członkowi drużyny Prestige Team. Teraz w ślady taty zamierza pójść Marceli.
Fanem emocjonujących szamotulskich rozgrywek jest Sławomir Ziętek. Dopinguje on do walki swoich kolegów ze wspomnianego zespołu Prestige Team. Wykazują się w nim sportową inwencją przede wszystkim pracownicy firmy Ster.
– Opuściłem tylko jeden mecz. I właśnie wtedy moi koledzy wygrali – wspomina z uśmiechem pan Sławek. Zdradza, że szczególną sympatię żywi do poznańskiego Lecha, jako do lokalnej ikony futbolu.
W V edycji ligowych pojedynków, jak zwykle na czoło wysunęli się dobrze znani miłośnikom szamotulskiej piłki zawodnicy z zespołu Kaczmarek Transport. Coraz skuteczniej jednak po tytuł lidera sięgają „młode wilki”, podnosząc widocznie poziom swej gry. W aktualnym sezonie, niespodziankę stanowi uplasowanie się na drugiej pozycji w tabeli, przed ostatecznym rozstrzygnięciem ligi, nowej ekipy KGmiar & Pika Auto Detailing z ilością 22 punktów. Takim samym dorobkiem punktowym – po ośmiu kolejkach – może pochwalić się lider rozgrywek, ekipa wielokrotnego mistrza piłkarskich zmagań, zespół Kaczmarek Transport. W rywalizacjach dobrze też wypadają ekipy o egzotycznych nazwach: Podcięte Orły u Zinerona oraz Acapulco Agroexpert & Firma Hajdacz, którym przed zakończeniem rozgrywek udało się zgromadzić po 16 punktów i zajmują odpowiednio 3 i 4 pozycję w tabeli.
W gronie najlepszych strzelców do 13 stycznia prym wiódł Norbert Starzyński z zespołu AIDclinic & Kamile Dobrojewo, który zdobył 10 bramek. Po 9 goli na koncie mają: Denis Maćkowiak, Damian Cudaszewski, Mikołaj Turek, Kamil Bździel i Mateusz Gajewski.
(Red.)
FOTO:
- Magda Matuszak dopinguje do boju męża Mikołaja, członka drużyny Prestige Team. Towarzyszą jej dzieci Lena i Marcel, który chce podążać śladami taty
- Piątkowe popołudnia chętnie rezerwuje na piłkarskie widowiska Marcin Borowiak należący do zespołu Young Boys Team. Na zdjęciu z dziećmi Tymkiem i Majką
- Członkom swych rodzin wytrwale kibicują Józef Szukała (pierwszy z prawej u dołu zdjęcia), Marek Fikusa (obok) oraz Adam Koput (pierwszy z prawej od góry)
- Sławomir Ziętek dopingował do walki swoich kolegów z zespołu Prestige Team, który tworzą w przeważającej części pracownicy firmy Ster
- Lider V edycji Szamotulskiej Ligi Futsalu, zespół Kaczmarek Transport
1.
2.
3.
4.