Fatalne zderzenie jednośladu z samochodem
Nie udało się uratować 57-letniego mężczyzny, pasażera jednośladu uczestniczącego w wypadku na wronieckiej obwodnicy. Do tragedii doszło wieczorem, w czwartek 3 listopada, na skrzyżowaniu obwodnicy z drogą Samołęż – Stróżki.
Pasażer skutera niemal wpadł do kabiny volkswagena passata przez przednią szybę
Przed godziną 17.00 kierujący skuterem Yamaha 61-letni mieszkaniec gminy Wronki nie ustąpił pierwszeństwa 28-letniemu kierowcy volkswagena passata, który jechał obwodnicą od strony Nowej Wsi. Samochód z dużym impetem uderzył w tył skutera. Zabrakło sekundy, żeby kierujący jednośladem zdążył naprawić błąd…
Świadkiem wypadku był druh-strażak z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bobulczynie. Powiadomił służby ratunkowe i zaczął udzielać pierwszej pomocy. W zderzeniu najmocniej ucierpiał pasażer skutera, który z dużą siłą uderzył w maskę i przednią szybę volkswagena. Nastąpiło u niego zatrzymanie krążenia i oddechu. Akcję reanimacyjną jeszcze długo kontynuowali wezwani na miejsce strażacy, a potem członkowie Zespołu Ratownictwa Medycznego. Niestety, nie udało się przywrócić czynności życiowych i lekarz pogotowia stwierdził zgon 57-letniego mężczyzny. Jest pierwszą (oby ostatnią) ofiarą śmiertelną wypadku na obwodnicy Wronek.
Kierowcy pojazdów byli trzeźwi. Kierujący skuterem został odwieziony do szpitala. Oprócz prowadzenia akcji reanimacyjnej strażacy zabezpieczali miejsce zdarzenia, udzielali wsparcia psychicznego uczestnikom wypadku, rozłączyli akumulatory w uszkodzonych pojazdach, oświetlali teren akcji, pomagali policjantom w kierowaniu ruchem drogowym, odsunęli pojazdy na pobocze drogi i uprzątnęli ich szczątki z jezdni.
W akcji ratowniczo-porządkowej brało udział 18 ratowników, w tym dwa zastępcy Ochotniczej Straży Pożarnej we Wronkach, jeden zastęp z OSP Samołęż i PSP Szamotuły. Policja bada przyczyny wypadku pod nadzorem prokuratora.
Warto wspomnieć, że tylko w ciągu trzech dni (2-4 listopada) na obwodnicy odnotowano 3 zdarzenia drogowe, przy których niezbędna była pomoc strażaków. W piątek 4 listopada strażacy pierwszy raz interweniowali przy kolizji niezwiązanej z wymuszeniem pierwszeństwa – opel corsa najechał na tył tira.
Do wypadku doszło w zapadającym zmierzchu na skrzyżowaniu Stróżki-Górka
Rutynowy rzut okiem nie wystarczy
Żeby doszło do wypadku drogowego, musi pechowo złożyć się cała seria okoliczności, podobnie jak w katastrofie lotniczej. Wyjęcie z tej układanki choćby jednej okoliczności zapobiega nieszczęściu, więc czasem decydujące znaczenie może mieć jeden drobiazg. Bywa, że diabeł tkwi w szczegółach.
Dobrą praktyką na dwóch wypadkowych skrzyżowaniach, które umownie nazywam Stróżki-Las i Stróżki-Górka, jest zatrzymanie się przed obwodnicą. W ten sposób dajemy sobie czas na uważne rozejrzenie się, ocenę prędkości zbliżających się pojazdów i podjęcie decyzji, czy można bezpiecznie wjechać na główną drogę. Te skrzyżowania nie wybaczają pobieżnego rzucenia okiem w biegu. Kierowcy muszą bowiem uważać na „przysłaniacze” (o nich wspomnę za moment), a na krzyżówce Stróżki-Górka także na zdradliwe ukształtowanie terenu opóźniające moment dostrzeżenia pojazdu jadącego z pierwszeństwem z kierunku południowego. Myślę, że wskutek pesymistycznych statystyk niedługo doczekamy się tam wymiany znaków A-7 „Ustąp pierwszeństwa” na B-20 „Stop”.
Niestety, przy obu skrzyżowaniach w trójkątach widoczności, przez które kierowcy zawczasu patrzą na obwodnicę, dojeżdżając drogami podporządkowanymi, znalazły się żółte barierki. To są właśnie te „przysłaniacze”. Naprowadzają pieszych na przejścia lub chronią ich przed potencjalnie zabójczym upadkiem do rowu o głębokości 110-120 cm. Obecność barierek uzasadniają przepisy szczegółowe, więc nie będzie chętnych, żeby je zdemontować. Niestety, są takie nieszczęsne momenty i kąty widzenia, że kierowcy patrzą na główną drogę poprzez trzy (!) żółte barierki ustawione jedna za drugą. Jeśli nie popatrzą ponownie i weryfikująco, będąc kilka metrów dalej, to mogą przeoczyć nawet spory samochód jadący z pierwszeństwem. „Schowa się” im za barierkami.
Tutaj nasuwa się pytanie, po co wybrano typ barierek z pionowymi prętami rozstawionymi co 14 cm? Czy nie można było zastosować popularnego typu z grubszymi rurkami, ale rozstawionymi co 190 cm? Ten drugi typ spełnia wymogi ochrony pieszych i w znacznie mniejszym stopniu zakłóca widoczność.
W komentarzach internetowych mnożą się apele o montaż sygnalizacji świetlnych lub budowy rond także na obu nieszczęsnych krzyżówkach. Niewielkie natężenie ruchu na obu drogach gminnych nie uzasadniało ich zaprojektowania. Poza tym mnożenie takich konstrukcji doprowadziłoby w końcu do tego, że poza godzinami szczytu szybciej jeździlibyśmy przez centrum Wronek. A przecież nie po to wybudowano obwodnicę.
Dwa pechowe skrzyżowania
Poniżej lista innych zdarzeń drogowych wymagających interwencji straży pożarnych, które wydarzyły się na dwóch skrzyżowaniach obwodnicy Wronek, które umownie nazywam Stróżki-Las i Stróżki-Górka. Do pierwszego zdarzenia doszło po 2 dniach od otwarcia obwodnicy, które świętowaliśmy w środę 6 lipca 2022 r. Pamiętajmy, że przy drobniejszych kolizjach kierowcy często załatwiają formalności bez udziału służb.
Piątek 8 lipca, Stróżki-Las – Około godz. 17.00 mieszkaniec gminy Wronki, kierujący niebieskim fordem focusem, nie udzielił pierwszeństwa przejazdu białemu volkswagenowi golfowi.
Czwartek 15 września, Stróżki-Górka – Parę minut po wpół do jedenastej przed południem hyundai getz zderzył się z volvo S40. Poszkodowana została jedna osoba, ale bez konieczności transportu do szpitala.
Sobota 22 października, Stróżki-Górka – Około godz. 13.45 dochodzi do zderzenia białego opla corsy i niebieskiego opla mokki. Nikt nie odniósł istotnych obrażeń.
Środa 2 listopada, Stróżki-Las – Około godz. 8.45 kierujący skuterem marki Simson wjechał pod jadącego z pierwszeństwem crossovera marki Mazda. Sprawca doznał lekkich obrażeń ciała.
RB
Na zdjęciu u góry: Są takie momenty, że kierowcy patrzą poprzez trzy żółte barierki ustawione jedna za drugą. Jeśli nie popatrzą ponownie za moment, będąc bliżej obwodnicy, to mogą przeoczyć nawet duży samochód jadący z pierwszeństwem. Ten typ barierek ustawiono w wielu punktach obwodnicy. I wszędzie, mniej lub bardziej, dają się one we znaki jako „przysłaniacze”