25 stycznia 2021
Panowała wówczas temperatura około -12 stopni. Dość szybko zrobiło się zimno w mieszkaniu (nie posiadamy kominka czy pieca kaflowego). A koło mego domu nowa stacja transformatorowa z osobną nową linią kablową, niepodłączoną do sieci (gdzie są już od dawna wyprowadzone przewody w tym celu). W podobnej sytuacji byli inni mieszkańcy Wartosławia zasilani ze wspomnianej linii napowietrznej (jak wiadomo, podczas dużych mrozów szczególnie podatnej na awarie). Gdyby udało się – zgodnie z deklaracjami przedstawiciela Enea sprzed paru lat – utworzyć sieć dwustronnie zasilaną, problemu by pewnie nie było („montaż rozłącznika typu RSA i połączenie kabla z linią napowietrzną, co umożliwi w przypadku awarii sprawne przełączenia zasilania z dwóch różnych stacji transformatorowych”).
– Przerwa w dostawie energii we wskazanej przez pana lokalizacji wynosiła 1 godzinę 50 minut (od 17.01.2021 r. godz. 22:30 do 18.01.2021 r. godz. 00:20) – tłumaczyła dziennikarzowi „Gazety” Danuta Tabaka, rzecznik prasowy Enea. – Była ona związana z awaryjną naprawą zerwanych przewodów linii napowietrznej 0,4 kV. W przypadku tego rodzaju awarii rozłącznik niestety niczego by nie zmienił, ponieważ uszkodzona została linia bezpośrednio zasilająca pana posesję (prądu nie mieli też m.in. sąsiedzi, co potwierdziła nam w nocy dyżurna Enea – red.). Rozwiązanie, o którym pisałam wcześniej, jest wykorzystywane przy uszkodzeniach linii średniego napięcia, które powodują ograniczenia w dostawie energii elektrycznej dla znacznie większej liczby odbiorców. Montaż rozłącznika RSA planujemy wykonać do 15.02.2021 r., zgodnie z moją poprzednią deklaracją, że prace przewidujemy wykonać w I kwartale tego roku.
Artur Hibner
Mimo nowej stacji transformatorowej z linią kablową „pod nosem” niektórzy wartosławianie muszą korzystać ze starszej, nie tak stabilnej linii napowietrznej
