15 49.0138 8.38624 1 1 7000 1 https://szamotulska.pl 300 true 0
theme-sticky-logo-alt

Przy ul. Towarowej znaleziono niewybuch

Alarm podczas prac niedaleko wronieckiego dworca

We wtorek 25 maja informacja o wykopaniu podejrzanego przedmiotu koło linii kolejowej przy ul. Towarowej zelektryzowała Wronki. Po paru godzinach okazało się, że to pocisk artyleryjski.

Minęło już 76 lat od zakończenia II wojny światowej, w tamtym czasie Wronki szczęśliwie uniknęły niszczących skutków bombardowań, a mimo to wciąż trafiają się takie znaleziska.

Początkowo nie było pewności na co natknęli się robotnicy pracujący przy wykopie w pobliżu zjazdu na tzw. ładownię przy dawnej bocznicy. Czy to zagrzebany w ziemi kawałek starej rury z instalacji, której nie było na planach, czy może jednak drugowojenny pocisk, który nie zdetonował? Wiadomo, że nie był to przedmiot duży, ale rozsądek nakazywał, żeby nie grzebać głębiej. Dół z tajemniczym znaleziskiem znajdował się niemal vis a vis jednej z hal centrum serwisowego Amica, około 200 metrów od przejazdu kolejowego na ul. Poznańskiej.

Zawiadomiono służby. Na miejsce najpierw przyjechali strażacy z OSP Wronki i Amica. W tym momencie ulica Towarowa była zamknięta dla ruchu. Po wstępnych oględzinach i konsylium wezwano patrol rozminowania z Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu, na którego przyjazd trzeba było zaczekać. Przez ten czas w pobliżu znaleziska czuwali strażnicy Straży Ochrony Kolei i policjant. Uznano, że nie trzeba ewakuować okolicy. W oczekiwaniu na saperów pozwolono, żeby pojazdy przejeżdżały ul. Towarową bez ograniczeń. Pilnowano, żeby ciekawscy nie zbliżali się do dołu z niewybuchem. Saperzy potwierdzili, że alarm był uzasadniony. W otaśmowanym dole leżał pocisk artyleryjski z czasów II wojny. Patrol rozminowania zabrał go ze sobą, żeby zdetonować w bezpiecznym miejscu.

Przypomnę, że w lipcu 2019 r. podczas modernizacji linii kolejowej koło wronieckiego dworca podniesiono alarm z powodu znalezienia domniemanego pocisku artyleryjskiego. Wtedy okazało się, że był to tylko kawałek blachy przypominający pocisk. Z kolei pod koniec lipca 2015 r. przy brzegu Warty we Wronkach znaleziono lotniczą bombę fosforową. W jej przypadku korozja i woda zespołowo zadziałały jak skuteczny dezaktywator. Po 70 latach jej zawartość uległa rozkładowi i nie zagrażała bezpieczeństwu.

RB

Poprzedni
Następny