Pluton „Szamotuły” ratował Międzychód
W nocy z 21 na 22 lipca w kompleksie budynków przy ul. Ratajczaka i Bolesława Chrobrego w Międzychodzie wybuchł ogromny pożar. W akcji ratunkowej udział wziął pluton „Szamotuły” złożony ze strażaków z Kaźmierza, Wronek, Ostroroga i Szamotuł.
– Po dojeździe strażacy zastali rozwinięty pożar, którym objęta była lakiernia oraz poddasze budynku produkcyjno-magazynowego z funkcjami usługowymi – informuje Łukasz Kawka, rzecznik szamotulskiej straży pożarnej.
Jak wyjaśnia Marcin Piechocki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Międzychodzie, ze względu na fazę rozwoju pożaru, jego powierzchnię oraz możliwość zapewnienia odpowiednich warunków pracy ratownikom, a także konieczność dowożenia wody, niezbędne było zgromadzenie na miejscu dużej ilości zastępów strażaków.
– Łącznie w działaniach udział wzięło 29 zastępów, w tym grupa operacyjna KW PSP w Poznaniu oraz grupa operacyjna KP PSP w Międzychodzie, a także pluton „Szamotuły” będący w strukturach wielkopolskiego odwodu operacyjnego oraz zastęp z Nowego Tomyśla. Na miejscu działań zorganizowano punkt ładowania butli, natomiast woda dowożona była z Jeziora Miejskiego. W działaniach oprócz straży udział brało pogotowie energetyczne oraz policja, która prowadziła na miejscu oględziny z udziałem technika kryminalistyki wspólnie z biegłym z zakresu pożarnictwa – dodaje Piechocki.
Straty materialne spowodowane pożarem są ogromne. W budynkach znajdowały się bowiem samochody, części do aut itp.
– Zostały przeprowadzone oględziny z udziałem technika kryminalistyki wspólnie z biegłym z zakresu pożarnictwa. Wykluczono udział osób trzecich w zaistniałym pożarze. Biegły musi jeszcze uzupełnić opinię, ale ze wstępnych ustaleń wynika, że pożar wybuchł na skutek wyładowania atmosferycznego – tłumaczy sierż. sztab. Justyna Rybczyńska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie.
(mal)
FOTO: W akcji gaszenia potężnego pożaru w Międzychodzie udział wziął pluton „Szamotuły”