O (nie)bezpieczeństwie na lodzie
Zważać, by – ratując – nie stać się ofiarą
Niestety, wraz z pojawieniem się dość cienkiej warstwy lodu na jeziorach i innych akwenach w naszym powiecie nie brakowało bezmyślnych osób. Na nic ostrzeżenia w prasie, ratowników wodnych, policjantów, strażaków.
„Pamiętajmy, że nigdy nie ma stuprocentowej pewności co do grubości i trwałości lodowej tafli pokrywającej np. jezioro czy staw. Choć przy brzegu lód będzie wytrzymały, nie możemy mieć pewności, że kilka lub kilkanaście metrów dalej będzie w stanie nas utrzymać. Mamy nadzieję, że dorośli potrafią wykazać się ostrożnością w tym zakresie i nie tylko sami nie narażają swojego życia, ale i rozmawiają na ten temat ze swoimi dziećmi” – zwraca uwagę Komenda Powiatowa Policji w Szamotułach.
Policjanci przypominają, że świadkowie załamania się pod kimś lodu winni natychmiast wezwać pomoc pod numerem alarmowym 112.
Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe opracowało zasady bezpieczeństwa na lodzie: zabrać ze sobą telefon komórkowy; nie wchodzić na zamarzniętą rzekę, lód w pobliżu ujścia rzeki, mostu, śluzy itp.; zabrać ze sobą środek ratunkowy; przed wejściem sprawdzić, czy lód jest dostatecznie gruby; zapobiegać przeciążeniu małego obszaru lodu dużą liczbą osób; obserwować zachowanie innych osób; zejść z trzeszczącego lodu (jest za cienki); uciekać z pękającego lub załamującego się lodu. W przypadku załamania się lodu należy: zachować spokój; działać szybko i zdecydowanie; wzywać pomoc; ratować tonącego podając przedmioty – kij, gałąź, szalik itp. (zważać, by ratując – nie stać się ofiarą); położyć się i szeroko rozłożyć ręce; złapać i trzymać podany środek ratunkowy; wykonując nogami ruchy żabki – wypełznąć na twarde podłoże (ląd, gruby lód); ograniczyć ruchy w celu zmniejszenia utraty ciepła.
Tu zobacz grafikę
Bezpieczna grubość pokrywy świeżego lodu
autor: Sebastian Dawid
Foto: Tuż po nastaniu mrozów na Jeziorze Pożarowskim nie brakowało śmiałków stąpających po cienkiej warstwie lodu