Radni powiatowi nie chcieli się pochylić nad stanowiskiem w sprawie przywrócenia połączenia kolejowego Szamotuły – Międzychód
Na dzień przed napaścią Rosji na Ukrainę Józef Kwaśniewicz zaproponował radzie powiatu przyjęcie stanowiska wyrażającego wsparcie dla naszego wschodniego sąsiada. Rada nie wyraziła zainteresowania propozycją byłego starosty. W ubiegłym tygodniu Kwaśniewicz proponował samorządowi przyjęcie stanowiska w sprawie poparcia starań o przywrócenie połączenia kolejowego Szamotuły – Międzychód. I tym razem eksstarosta nie znalazł zrozumienia w łonie rady.
Józef Kwaśniewicz lubi zaskakiwać. W lutym zaskoczył projektem poparcia dla Ukrainy, teraz poparciem dla rewitalizacji linii Szamotuły – Międzychód. Niby wszyscy są za Ukrainą, prawie wszyscy za rozwoje kolejnictwa, ale… No właśnie, ale gdyby to nie Kwaśniewicz był autorem… Bo Kwaśniewicz wielu w powiecie uwiera, wręcz wkurza. Bo pyta, bo docieka, bo wierci dziury w brzuchu starosty Hanyżak, zgłasza jakieś stanowiska. Choć, trzeba przyznać – czasem palnie jakąś głupotę. I potrafi być irytujący.
Ważna sprawa
– Chciałbym wnieść projekt stanowiska rady powiatu, albowiem w ostatnim czasie zachodzą nowe okoliczności związane z programem Kolej Plus i dotyczą także naszego powiatu. Jest to bardzo istotna sprawa dla rozwoju naszego powiatu. Jak wiemy, odbyła się debata w murach zamku Górków na ten temat, w związku z tym myślę, że w tak ważnej sprawie powinniśmy zająć stanowisko – proponował Kwaśniewicz podczas środowych obrad rady powiatu.
Czego dotyczy stanowisko? Oto jego treść: „W imieniu mieszkańców powiatu szamotulskiego wyrażamy jednoznaczne poparcie dla kontynuacji kilkuletnich już starań o przywrócenie połączenia kolejowego z Szamotuł do Międzychodu. Pragniemy zwrócić uwagę, że w myśl zasady równości wszystkich obywateli, która wskazana jest w naczelnych zasadach ustroju RP, w dostępie do komunikacji nie mogą być pomijani mieszkańcy licznych miejscowości powiatu szamotulskiego. Ponadto zgodnie z ustaleniami ustawy o transporcie kolejowym, samorządy mają obowiązek przygotowania i zabezpieczenia przewozów regionalnych na terenie województwa. Przewozy regionalne winny w swoim założeniu sprzyjać utrzymaniu łączności między mieszkańcami a strukturami organizacyjnymi państwa, samorządu, ośrodkami oświatowymi, a także medycznymi. Obecny brak tych połączeń skutkuje też marginalizacją części naszego powiatu pod względem atrakcyjności inwestycyjnej, ograniczając jego rozwój gospodarczy i turystyczny. Co bardzo ważne, kolej ta będzie bezpiecznym i przyjaznym naturze środkiem transportu wykorzystującym współczesne hybrydowe autobusy szynowe. Rada Powiatu Szamotulskiego wyraża przekonanie, że rewitalizacja tej linii z wykorzystaniem funduszy z programu Kolej Plus, to historyczna szansa na ożywienie naszego regionu, której nie można zaprzepaścić”.
Zarząd jest w temacie
– Ja chciałabym zapewnić, że zarząd powiatu jest w temacie, który porusza pan Kwaśniewicz – odpowiedziała byłemu szefowi starosta Beata Hanyżak. – Uważam, że wrzucanie kolejny raz jakiegoś stanowiska nie omówionego wcześniej na komisjach, a wczoraj była komisja promocji, której pan Kwaśniewicz jest członkiem i mógł to chociaż komisji przedłożyć, to jest jak zwykle jakaś improwizacja na sesji.
Starosta podkreślała, że w kwestii rewitalizacji linii kolejowej Szamotuły – Międzychód zarząd powiatu pozostaje w stałym kontakcie z urzędem marszałkowskim oraz wojewodą.
– Będzie to w odpowiednim czasie procedowane i uważam, że dzisiaj, ad hoc, na sesji, takie stanowisko nie jest potrzebne, bo nie wiem co to stanowisko miałoby wnieść tak naprawdę – kontynuowała poirytowana Beata Hanyżak.
Do wymiany poglądów pomiędzy byłym i aktualnym starostą włączył się przewodniczący rady Radosław Łanoszka, zapowiadając spotkanie z radnymi dotyczące wyłącznie sprawy kolei. – Czekamy, gromadzimy wszystkie informacje związane i z urzędem marszałkowskim i z koleją. Również będzie obecna osoba z urzędu marszałkowskiego, która zajmuje się tą sprawą. To przed nami – zaznaczał Łanoszka.
Od tego jest rada
– Nie rozumiem stanowiska pani starosty – dziwił się Kwaśniewicz. – Komisja rady, a rada powiatu, to są dwa różne organy. Komisja nie ma prawa przyjmować w takim trybie, jak rada, stanowisk. Nie widzę też żadnych przeciwskazań, żeby rada powiatu wyraziła swoje stanowisko w ważnej kwestii i wzmocniła zarząd w jego pracach.
Przewodniczący Łanoszka zapewnił, że samorząd podejmie stosowną uchwałę w sprawie przystąpienia powiatu do projektu rewitalizacji linii kolejowej, kiedy tylko będzie to możliwe. Tomasz Augustyn z kolei sugerował wstrzymanie się z jakimikolwiek oświadczeniami do czasu zapowiadanego przez Łanoszkę spotkania w sprawie rewitalizacji.
– Czekamy na konkrety – podkreślała Beata Hanyżak. – Przecież to rada będzie decydowała o tym, czy w ten projekt powiat szamotulski wejdzie, w jakich kwotach, w jakich latach, tak więc proszę dać czas zarządowi na to, aby uzgodnić wszystko z urzędem marszałkowskim. Jak będą konkrety, będzie spotkanie z radnymi i potem będą podejmowane stosowne uchwały.
Ostatecznie projekt stanowiska Kwaśniewicza nie trafił pod obrady samorządowców. Szesnastu radnych było temu przeciwnych, jeden był za (Kwaśniewicz), a dwóch wstrzymało się od głosu.
(mal)
Na zdjęciu: Józef Kwaśniewicz lubi zaskakiwać. W lutym zaskoczył projektem poparcia dla Ukrainy, teraz poparciem dla rewitalizacji linii Szamotuły – Międzychód