
W Baborówku fajnie jest!
Pogoda w poprzednią sobotę nie rozpieszczała. Zimno, deszczowo, wietrznie. Sołtys Jerzy Najderek założył nawet ciepłą kurtkę oraz czapkę na głowę. Ale dzieciarni nic nie przeszkadzało. Dzień Dziecka w Baborówku jak zawsze był bardzo udany.
– Dzień Dziecka zorganizowaliśmy jako rada sołecka wspólnie ze szkołą w Baborowie, z radą rodziców, dyrekcją. Udostępniliśmy wszystko co możliwe na boisku – mówi Jerzy Najderek. – Dzieci czują się bezpiecznie, mogą pograć w piłkę, poprzeciągać linę, mamy konkurencje strzeleckie. Mamy strażaków z Baborowa, chłopacy co roku zawsze przyjeżdżają, prezentują wóz strażacki, nie robią żadnego problemu. Jest też LKS Baborówko.
Sołtys wyjaśnia, że od rana dzieciaki brały udział w podchodach przygotowanych przez grono nauczycielskie. – Wyruszyły sprzed szkoły, szły w kierunku Baborówka po drodze rozwiązując różne zagadki. Z niektórymi miałbym problem… – śmieje się.
Co przygotowali organizatorzy dla najmłodszych? – Mamy tutaj zjeżdżalnię, skakaniec, watę cukrową, mamy kiełbaski z grilla. Państwo z Ukrainy przygotowali stoisko z własnej produkcji pierogami
– pyszne (sprawdziliśmy, faktycznie). Rodzice dzieci szkolnych zaoferowali wypieki (sernik lepszy niż u Nowaczyńskiego). Nakupiliśmy słodyczy, napoi, żeby dzieci mogły tutaj bawić się i cieszyć – wyjaśnia sołtys Baborówka.
I dodaje: – A dziatwa niech biega, ile tylko sił będą mieli!
Pan burmistrz był, życzenia dzieciom złożył? – pytamy. – Nie, nie było żadnego przedstawiciela naszej władzy – uśmiecha się Jerzy Najderek. – Ale jesteśmy my, są rodzice, są dziadkowie z wnukami.
Kiedy rozmawiamy, akurat podjeżdża kawalkada quadów, co wprawia dziatwę – płci obojga – w zrozumiały entuzjazm – będą przejażdżki!
Spory tłumek okupuje stanowisko malowania twarzy, a na prowizorycznej scenie występują tancerze z miejscowej szkoły.
– Na tyle, na ile nas stać, zawsze organizujemy Dzień Dziecka. Robimy to dla dzieci – podkreśla Jerzy Najderek i cieszy się, że mimo złej pogody na boisku w Baborówku pojawiły się tłumy młodszych i starszych.
A jak bohaterom dnia podoba się festyn?
– Fajnie, bardzo fajnie. Najbardziej podoba mi jedzenie i zabawy, zwłaszcza dmuchańce – mówi Szymon.
– Bardzo ciekawie jest, dużo zabaw – dodaje Kuba. – A najfajniejsza jest wata cukrowa!
(mal)
FOTO:
u góry: Hitem dnia były quady. Przejażdżki po okolicach Baborówka cieszyły się ogromnym powodzeniem