15 49.0138 8.38624 1 1 7000 1 https://szamotulska.pl 300 true 0
theme-sticky-logo-alt

Niezwykły Dzień Dziecka w kiepską pogodę

W Baborówku fajnie jest!

Pogoda w poprzednią sobotę nie rozpieszczała. Zimno, deszczowo, wietrznie. Sołtys Jerzy Najderek założył nawet ciepłą kurtkę oraz czapkę na głowę. Ale dzieciarni nic nie przeszkadzało. Dzień Dziecka w Baborówku jak zawsze był bardzo udany.

Dzień Dziecka zorganizowaliśmy jako rada sołecka wspólnie ze szkołą w Baborowie, z radą rodziców, dyrekcją. Udostępniliśmy wszystko co możliwe na boisku – mówi Jerzy Najderek. – Dzieci czują się bezpiecznie, mogą pograć w piłkę, poprzeciągać linę, mamy konkurencje strzeleckie. Mamy strażaków z Baborowa, chłopacy co roku zawsze przyjeżdżają, prezentują wóz strażacki, nie robią żadnego problemu. Jest też LKS Baborówko.

Sołtys wyjaśnia, że od rana dzieciaki brały udział w podchodach przygotowanych przez grono nauczycielskie. – Wyruszyły sprzed szkoły, szły w kierunku Baborówka po drodze rozwiązując różne zagadki. Z niektórymi miałbym problem… – śmieje się.

Co przygotowali organizatorzy dla najmłodszych? – Mamy tutaj zjeżdżalnię, skakaniec, watę cukrową, mamy kiełbaski z grilla. Państwo z Ukrainy przygotowali stoisko z własnej produkcji pierogami

– pyszne (sprawdziliśmy, faktycznie). Rodzice dzieci szkolnych zaoferowali wypieki (sernik lepszy niż u Nowaczyńskiego). Nakupiliśmy słodyczy, napoi, żeby dzieci mogły tutaj bawić się i cieszyć – wyjaśnia sołtys Baborówka.

I dodaje: – A dziatwa niech biega, ile tylko sił będą mieli!

Pan burmistrz był, życzenia dzieciom złożył? – pytamy. – Nie, nie było żadnego przedstawiciela naszej władzy – uśmiecha się Jerzy Najderek. – Ale jesteśmy my, są rodzice, są dziadkowie z wnukami.

Kiedy rozmawiamy, akurat podjeżdża kawalkada quadów, co wprawia dziatwę – płci obojga – w zrozumiały entuzjazm – będą przejażdżki!

Spory tłumek okupuje stanowisko malowania twarzy, a na prowizorycznej scenie występują tancerze z miejscowej szkoły.

Na tyle, na ile nas stać, zawsze organizujemy Dzień Dziecka. Robimy to dla dzieci – podkreśla Jerzy Najderek i cieszy się, że mimo złej pogody na boisku w Baborówku pojawiły się tłumy młodszych i starszych.

A jak bohaterom dnia podoba się festyn?

Fajnie, bardzo fajnie. Najbardziej podoba mi jedzenie i zabawy, zwłaszcza dmuchańce – mówi Szymon.

Bardzo ciekawie jest, dużo zabaw – dodaje Kuba. – A najfajniejsza jest wata cukrowa!

(mal)

FOTO:

u góry: Hitem dnia były quady. Przejażdżki po okolicach Baborówka cieszyły się ogromnym powodzeniem

 

Poprzedni
Następny