
Zderzenie koło wronieckiego cmentarza
W poniedziałek 23 sierpnia, kilka minut przed siódmą wieczorem, doszło do kolizji dwóch samochodów na ul. Sierakowskiej we Wronkach. Sprawca okazał się nietrzeźwy. Wiózł dzieci. Seria nieprzyjemności dopiero przed nim.
36-letni mężczyzna, kierujący srebrnym sedanem marki Chevrolet Cruze, jadąc od strony Sierakowa, nie zapanował nad kierownicą na zakręcie ul. Sierakowskiej koło cmentarza. Wskutek tego jego samochód znalazł się na lewym pasie ruchu. Pech chciał, że trafił na jadące z przeciwka czarne kombi Peugeot 407.
Zaskoczony i Bogu ducha winny kierowca francuskiego samochodu, 64-letni mieszkaniec powiatu międzychodzkiego, podjął spontaniczną próbę wyminięcia się z chevroletem „po angielsku”, ale ostatnia deska ratunku zawiodła. Po wszystkim nie mógł tego przeboleć. Bo było blisko. Do udanego uniku zabrakło około 2 metrów. Mgnienie oka. Chevrolet uderzył peugeota w prawy bok na wysokości tylnych drzwi. Wyrwał mu tylne zawieszenie z mocowań. Z tego starcia również chevrolet wyszedł na tarczy, z urwanym prawym przednim kołem i zniszczonym zawieszeniem z przodu.
Dyspozytor wysłał do akcji jednostki OSP Wronki, JRG Szamotuły i Zespół Ratownictwa Medycznego. Ani kierowcy, ani pasażerka peugeota, ani dzieci z chevroleta, nie odnieśli fizycznych obrażeń. Strażacy zabezpieczali miejsce kolizji, sterowali ruchem wahadłowym i usunęli z jezdni płyny eksploatacyjne, które wyciekły z chevroleta.
Wkrótce okazało się, że pośrednia przyczyna kolizji była banalna: – Mężczyzna kierujący chevroletem miał 1,36 promila alkoholu w organizmie. W takim stanie przewoził dwoje dzieci. W związku z powyższym policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Postępowanie w sprawie kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowania kolizji prowadzą policjanci z Komisariatu Policji we Wronkach. Funkcjonariusze wyjaśniają, czy mężczyzna swoim zachowaniem naraził dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. O sprawie zostanie też powiadomiony sąd rodzinny. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat więzienia, grzywna i zakaz kierowania pojazdami. Za narażenie dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, polskie prawo przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności – poinformowała aspirant Sandra Chuda, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach.
Nie dość tego, ubezpieczyciel OC sprawcy wystąpi do niego o regres odszkodowania wypłaconego za peugeota. Mężczyźnie przyjdzie zapłacić za szkodę z własnej kieszeni.
RB
Utrudnienia na ul. Sierakowskiej trwały ponad półtorej godziny. Przetrącony i unieruchomiony chevrolet blokował jeden z pasów ruchu, dopóki nie zabrała go laweta.
Więcej już wkrótce oraz w papierowej gazecie