Kolejne dziwne wystąpienie Marka Pawlickiego
Pozytywnie odniosła się rada miejska do petycji rodziców uczniów Szkoły Podstawowej nr 1 w Szamotułach zabiegających o budowę nowej sali gimnastycznej. Radni zarekomendowali burmistrzowi umieszczenie inwestycji w budżecie na rok 2024. Nie obyło się jednak bez głosu sprzeciwu. I to samego Marka Pawlickiego.
„W Szkole Podstawowej nr 1 w Szamotułach uczy się około 800 uczniów i ogromnym zapotrzebowaniem jest pełnowymiarowa sala gimnastyczna, która bardzo poprawi warunki nauczania kultury sportowej w edukacji oświatowej. Składamy petycję o budowę sali gimnastycznej przy naszej szkole” – napisali rodzice uczniów „jedynki” w petycji do samorządowców.
O braku w „jedynce” sali gimnastycznej z prawdziwego zdarzenia wiadomo od lat. Istniejąca jest zbyt mała aby zaspokoić potrzeby uczniów i nauczycieli wychowania fizycznego. Z podobnymi problemami borykają się zresztą i pozostałe szamotulskie podstawówki. Rodzice i Rada Rodziców przy SP nr 1 powiedzieli „dość” i zabrali się do działania. W ostatnich dniach października skierowali do rady miejskiej petycję – podpisaną przez 500 osób – w sprawie budowy nowej sali. Nad prośbą rodziców pochyliła się komisja skarg kierowana przez Damiana Dubiela. Na ostatniej sesji rady miejskiej radni przedstawili swoje stanowisko w tej sprawie.
– Sala gimnastyczna przy szkole podstawowej numer 1 to niezwykle ważna inwestycja, która powinna powstać w Szamotułach. Spotkaliśmy się w szkole, zapoznaliśmy się z warunkami w jakich dzieciaki ćwiczą, no i faktycznie ta sala jest potrzebna – wskazywał Dubiel.
I dodał: – Petycję podpisało pięćset osób. Warunki do zajęć wychowania fizycznego są niewystarczające, a nawet fatalne. Dzieci nie mieszczą się w małej sali, a zajęcia często odbywają się na korytarzu z niskim sufitem, który nie jest dostosowany do zajęć.
Zdaniem przewodniczącego komisji skarg, rada powinna uznać petycję rodziców za zasadną. I tak też się stało. Rada miejska, uznając zasadność petycji, zaleciła burmistrzowi wystąpić o wydanie pozwolenia na budowę obiektu. Jednocześnie radni zarekomendowali Włodzimierzowi Kaczmarkowi „aktywne poszukiwanie zewnętrznych źródeł finansowania budowy sali” oraz „umieszczenie zadania w budżecie na 2024 rok z okresem finansowania inwestycji przez trzy lata”.
Niespodziewanie decyzję rady skrytykował, a nawet obśmiał, Marek Pawlicki, który niedawno zasłynął propozycją likwidacji szachów w Parku Zamkowym, bo te są niszczone przez wandali.
– Jaka moc ma ta uchwała? Wszyscy wspaniałomyślnie podnieśliście rękę na temat konieczności budowy sali gimnastycznej w szkole numer jeden – wytykał radnym. – Tylko organem wykonawczym tego jest pan burmistrz. Czy my możemy w uchwale takie coś narzucić burmistrzowi? – pytał retorycznie bliski współpracownik Włodzimierza Kaczmarka.
– Wydaje mi się, że tutaj za daleko poszliśmy – kontynuował Pawlicki swój wywód. – Za chwilę będzie petycja mieszkańców w sprawie konieczności budowy wiaduktu. Nikt z was nie zakwestionuje celowości tego wszystkiego.
Marudzenie Pawlickiego na szczęście nie miało żadnego wpływu na decyzję samorządowców. Sala gimnastyczna przy „jedynce” powstanie. Tak postanowiła rada miejska.
(mal)
Foto: – Ja uważam, że to powinno być zlikwidowane. Nie powinno być w ogóle żadnych szachów, nic. Jeśli nie potrafią z tego korzystać albo nie potrafimy takich wandali wyeliminować, no to lepiej zlikwidować, żeby to nie prowokowało ludzi do zachowań bardzo niewłaściwych – mówił niedawno radny Pawlicki. Teraz nie podoba mu się obarczanie burmistrza Kaczmarka budową sali gimnastycznej przy „jedynce”