Interwencje pogotowia i policji są tam na porządku dziennym
Jak gmina Szamotuły radzi sobie z utrzymaniem mieszkań socjalnych? Część z nich znajduje się w nowych zasobach. Gorzej jest z wiekowymi lokalami socjalnymi, nie odnawianymi od wielu lat. Istnieją one między innymi w położonym nieopodal stolicy powiatu Mutowie. Osobną kwestią jest to, co się w nich dzieje.
W miejscu tym zdarzenia mrożące krew w żyłach, awantury, wizyty służb porządkowych oraz medycznych są na porządku dziennym.
– Wśród przebywających tam osób, niekiedy od 20 lat, są takie, które nie pracują, nie płacą czynszu. Nie chcemy nikogo oczerniać, ale to są… – relacjonuje mieszkanka Mutowa, przedstawicielka rady sołeckiej (prosiła o zachowanie anonimowości). – W jednej z rodzin, syn pijak bez przerwy siedzi w więzieniu. Ojciec nie jest lepszy. Mają pięcioro, czy sześcioro dzieci. Od 20 lat utrzymuje ich państwo. Jeden z synów nie przekazuje alimentów na dwójkę dzieci. To są alkoholicy, degeneraci i menele. Wożą w torbach alkohol na działkę. Rodzice mają swoje mieszkanie i syn niepełnosprawny ma swoje. Pokój, którym dysponuje kosztuje w granicach 500 zł miesięcznie. Mają zaległości w opłatach, ale pani nie wyjdzie na dwór bez papierosa. Wystarczy wejść i obejrzeć jak wygląda ten budynek wewnątrz. To jest szok. Okna wypadają. Na dole w jednym z mieszkań trochę zrobili, wstawili na przykład nowe okna. Obecnych lokatorów nikt nie kontroluje. Robią sobie co chcą. U jednego z nich ciągle ktoś pomieszkuje na dziko. U pani na dole, też co chwilę przebywają inne osoby. Mówimy na nich spadochroniarze.
Jazda bez trzymanki
Nasza rozmówczyni skarży się na brak poszanowania porządku, zwłaszcza tego prawnego, przez lokatorów.
– Na okrągło interweniuje pogotowie i policja. Ostatnio była afera z użyciem noża. W wyniku niebezpiecznego zdarzenia, osoba poszkodowana w zajściu znalazła się w szpitalu. Teraz, kiedy jeden z wywijasów znowu siedzi, jest trochę mniej interwencji. Jest to narkoman, psychicznie chory, którego powinni skierować na leczenie do odpowiedniego ośrodka, a nie zamykać go w więzieniu – opowiada o życiu w Mutowie mieszkanka.
I dodaje: – Ogólnie ludzi mających u nas przydziały socjalne nic nie obchodzi. Pomimo zadłużeń na swoich kontach żyją całkiem nieźle. Zgłaszają się po darmowe jedzenie do jadłodajni. Nie mają żadnych obowiązków, a raczej przywileje. Mogliby chociaż pomagać w szykowaniu posiłków dla siebie, które zapewnia im prawdopodobnie Ośrodek Pomocy Społecznej. Ale ponoć nie można ich do niczego zmuszać.
Mutowianka, z którą rozmawiamy, zwraca też uwagę na pewne absurdy. Otóż osobom znajdującym się w kiepskim położeniu życiowym każe się płacić za czynsz około 15 zł za 1 m kw. Podczas gdy lokatorzy pobliskich bloków, mimo, że mają zapewnione wyższy standard, uiszczają za mieszkania w granicach 5 zł za 1 m kw.
– Nikt nie chce poruszyć tej sprawy. W zniszczonym obiekcie socjalnym są stare, sypiące się mury i nikt nie inwestuje w modernizację tego miejsca. Do ubiegłego roku w mieszkaniach socjalnych nie były założone regulacje poboru ciepła. Pomieszczenia były tak nagrzane, że nie można było w nich wytrzymać. Nawet teraz muszą być pootwierane okna i drzwi. Jako źródła ciepła wykorzystywane są tam stare, ogromne metalowe farele, jeszcze z okresu komuny. Dlatego przez lata ludzie płacili za ogrzewanie horrendalne sumy. Kiedyś przyjechali pracownicy spisać licznik ciepła i stwierdzili, że idą lokatorzy na ogrzewanie jak koty na mleko. A przecież nie mogło być inaczej, skoro mieszkańcy nie byli w stanie przykręcać fareli. Poza tym ludzie potrzebują mieszkań, a w budynku o którym mowa, generalnie od pół roku stoją dwa puste lokale, ponoć remontowane. Chcieliśmy, żeby dano nam dwa pokoje zajmujące około 30-40 m kw. na powiększenie świetlicy, liczącej zaledwie 30 m kw. I nagle na siłę wpuścili tam dwie lokatorki, z których jedna umarła. A druga będąca panną ma teraz do dyspozycji dwa mieszkania. Płacąc za nie tysiąc złotych. Wcześniej dyrektor Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych w Szamotułach tłumaczył, że potrzebuje te lokale dla dwóch dużych rodzin. Pan dyrektor Klijewski przy omawianiu tematu związanego z możliwością rozbudowania naszej świetlicy wprowadził radnych w błąd, twierdząc, że trzeba by wyburzać ściany nośne. Nieprawda. Są tam dwie pary drzwi wejściowych, z okresu, kiedy funkcjonowało w tych pomieszczeniach przedszkole. Było to w latach 1980-90. Burmistrz umył ręce, oświadczając, że da się coś zrobić, jeśli dogadamy się z dyrektorem ZKZL. Ale on nie chciał się dogadać – wspomina z rozgoryczeniem przedstawicielka wioski.
W położonym w Mutowie budynku socjalnym, który istnieje od końca lat 50-tych XX wieku, znajduje się ponad 10 mieszkań. Schody w budynku nie były odnawiane od kilkudziesięciu lat, a korytarze odświeżano 30 lat temu, jak informują mutowianie. Poza tym w budynku, z powodu zepsutej rynny, woda nie znajdująca odpowiedniego ujścia notorycznie zalewa pomieszczenie świetlicy wiejskiej, podmywając fundamenty.
To nie powinny być stałe zakwaterowania
Czy obiekt w opłakanym stanie technicznym uda się wreszcie wyremontować?
– Na pewno trzeba pomyśleć o tym, żeby w 2022 roku przeznaczyć jakieś środki finansowe na jego modernizację. Chociaż od strony wizualnej, bo budynek znajduje się przy samym wjeździe do wioski – wypowiada się wiceszef szamotulskiej rady miejskiej i przewodniczący gminnej komisji komunalnej Marek Pawlicki. – Trzeba będzie też pomału nastawić się na rezygnację z funkcji socjalnej tego obiektu. Bo jest to niezbyt szczęśliwa lokalizacja. Gmina już dosyć dużo nastawiała tego typu obiektów. Bo i na ul. Nowowiejskiego i na ul. Rzecznej. Parę lokali zostało przekwalifikowanych na cele socjalne, wewnątrz miasta. Obecnie istnieje wymóg ustawowy zakładający że gmina ma zapewniać mieszkania socjalne. Ale nie jest to łatwe do zrealizowania nie tylko pod względem finansowym. Lokale socjalne powinny służyć obywatelowi w trudnej sytuacji bytowo-materialnej. Tymczasem, te lokale stają się docelowymi, co sprawia, że ludzie korzystają z nich przez 20, 30 lat.
Jak przedstawia się lista oczekujących?
Innego zdania jest radny gminy Szamotuły Łukasz Heckert.
Uważa on, że skoro w sąsiedztwie obiektu socjalnego w Mutowie gmina posiada wolne działki do zagospodarowania, warto zastanowić się nad tym, by zamiast modernizować wyeksploatowany budynek, zbudować obok niego nowy obiekt socjalny od podstaw.
– Skoro lokale socjalne wciąż są potrzebne ludziom i mamy obowiązek je zabezpieczać, sądzę, że byłaby to dobra opcja. Niech wyrażą opinię na ten temat fachowcy – oznajmia Ł. Heckert.
Na przydziały gminnych mieszkań oczekuje aktualnie 80 osób wraz z rodzinami. Około 50 z nich zabiega o przyznanie lokali socjalnych. W grudniu tego roku ma być weryfikowana lista oczekujących.
„Niszczą, dewastują i nie oszczędzają”
Do poruszonego tematu odniósł się dyrektor Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych Leszek Klijewski. Zgodnie z przekazaną przez niego informacją, w budynku położonym w Mutowie pod nr 1 jest 13 mieszkań – 2 to lokale komunalne, a 11 (zgodnie z obecnie obowiązującą nomenklaturą) to najem socjalny.
W roku 2021 wyremontowano w tym budynku dwa lokale mieszkalne, z których jedno zostało przekazane najemcy w lutym, a drugie ma zostać przydzielone w najbliższym tygodniu. Mieszkanie to zostało wskazane najemcy w ramach zamiany z większego na mniejsze. W ostatnim okresie gmina Szamotuły odzyskała kolejny lokal w tej nieruchomości, wymaga on jednak gruntownego remontu, który rozpocznie się na początku grudnia.
W kwestii posiadania przez kogokolwiek dwóch gminnych mieszkań dyrektor Klijewski wyjaśnia, że jest to najprawdopodobniej wymysł osoby, która stara się o przydział w tym budynku – w jego opinii jest to dezinformacja, nie mająca jakiegokolwiek odzwierciedlenia w rzeczywistości. W kontekście tej sprawy może – zdaniem dyrektora – chodzić o osobę, która rzadko zamieszkuje w przydzielony jej mieszkaniu, bowiem najczęściej zamieszkuje u innego gminnego najemcy, lub o panią, której przydzielono inny lokal w tym budynku (miała zostać o niego powiększona świetlica wiejska) składający się z dwóch pokoi, łazienki i małej kuchni. Mieszkanie to, jak tłumaczy Klijewski, zostało wskazane najemczyni i jej matce na podstawie prawomocnego wyroku sądu. Na jego mocy, burmistrz Szamotuł został zobowiązany do wskazania dla tych osób lokalu socjalnego i tak się w ubiegłym roku stało. Do czasu przekazania tego mieszkania gmina Szamotuły płaciła odszkodowanie spółdzielni mieszkaniowej za bezumowne zamieszkiwanie tych osób w lokalu spółdzielczym. Decyzja o przydziale tego kwaterunku zapadła jeszcze zanim sołectwo Mutowo zaczęło starać się o przeznaczenie owych pomieszczeń na cele związane z funkcjonowaniem świetlicy.
– Kiedy pojawiło się pismo w tej sprawie, mieszkanie było już praktycznie wyremontowane i gotowe do zasiedlenia. Jeżeli lokal otrzymałoby sołectwo, nasze wysiłki i znaczne koszty związane z przygotowaniem tego lokalu do zamieszkania poszłyby na marne, a gmina Szamotuły w dalszym ciągu płaciłaby wysokie odszkodowanie – oznajmia L. Klijewski.
W chwili obecnej, po śmierci matki, najemczyni jest jedynym użytkownikiem tego mieszkania więc sprawa zajmowania dwóch pomieszczeń może dotyczyć właśnie tego lokalu.
Złożona kwestia opłat
W sprawie zróżnicowanych opłat za wynajmowane mieszkanie (lub bezumowne korzystanie z lokalu) dyrektor zaznaczył, iż kwestia ta jest bardziej złożona. Stawki opłat czynszowych zależą od kilku czynników, z których najważniejsze to: wielkość mieszkania i jego standard oraz wysokość dochodów przypadająca na jedną osobę w rodzinie – osobom lub rodzinom (uprawnionym do zawarcia umowy) o niższych dochodach wskazuje się mieszkania do najmu socjalnego (w których opłaty są niższe), a najemcom o wyższych dochodach przekazywane są lokale komunalne (o wyższych stawkach opłat czynszowych). Oprócz czynszu, wynajmujący zobowiązani są pokrywać opłaty niezależne od wynajmującego. Są to koszty energii elektrycznej, centralnego ogrzewania, wody i ścieków czy śmieci – opłat naliczanych w zależności od ilości osób w gospodarstwie domowym.
– W kwestii wydatków za centralne ogrzewanie w budynku położonym w Mutowie 1, lokatorzy mogą mieć pretensje sami do siebie. W ostatnim czasie dokonaliśmy naprawy i modernizacji sieci ciepłowniczej. Przy grzejnikach zamontowane były stare zawory (lub ich w ogóle nie było) i mieszkańcy zarzucali, że nie mogą regulować dopływu ciepła – wyjaśnia Klijewski.
I tłumaczy: – W chwili obecnej grzejniki wyposażone są w nowe zawory termostatyczne. Problem polega na tym, że większość lokatorów nie kontroluje ile tego ciepła zużywa. Mówiąc wprost – nie dbają o to, więc rachunki są wysokie. Być może jeszcze w tym roku opomiarujemy każde mieszkanie zlecając montaż nowoczesnych podzielników optoelektronicznych. Na podstawie odczytu ich wskazań będzie możliwe indywidualne rozliczanie każdego lokalu.
Automatycznie, kiedy ktoś nie będzie oszczędzał ciepła, będzie ponosił duże wydatki. Ponieważ ZKZL zarządza wieloma budynkami i mieszkaniami, w których corocznie realizowane są różnego rodzaju inwestycje, nie wszystkie udogodnienia udaje nam się wprowadzić od razu. Docelowo w budynku tym chcemy jeszcze dokończyć opomiarowanie lokali pod kątem poboru wody, bowiem jak wskazują rachunki, jej zużycie w tej nieruchomości jest ponadnormatywne i generuje wysokie opłaty wynikające chociażby z faktu, iż za każdy metr sześcienny wykorzystanej wody pobierana jest opłata za odprowadzenie nieczystości płynnych. Niestety, w budynku o którym mowa, część użytkowników (podobnie jak w przypadku poboru ciepła) nie zwraca na to w ogóle uwagi. Organizują oni różnego rodzaju imprezy, nierzadko dewastując ten obiekt. Bywało, że zniszczeniu ulegały nowe toalety – woda cały czas w nich leciała, bo zostały wyrwane i uszkodzone spłuczki lub fragmenty instalacji. Działania te generują znaczne straty materialne, a co za tym idzie wysokie koszty utrzymania nieruchomości. Reasumując, trzeba stwierdzić, iż część lokatorów (lub zaproszeni do nich goście) niszczy i dewastuje budynek w Mutowie 1. Dodatkowo większość z nich nie płaci nie tylko za wyrządzone szkody ale również za przydzielone im mieszkania. We wspomnianym budynku, trzy lata temu dokonany był gruntowny remont instalacji elektrycznej w częściach wspólnych wraz montażem nowych skrzynek z okienkami do odczytu liczników, nowymi bezpiecznikami, wymianą przyłącza i głównego zabezpieczenia. Po pierwsze dlatego, iż była stara, po drugie, że były posądzenia o kradzież prądu. Gdyby teraz ktoś przyjrzał się jak to teraz wygląda, nie uwierzyłby, że niedawno wszystko było nowe. Co mam powiedzieć?
ZKZL w planach finansowych na przyszły rok, uwzględnił wydatki na kompleksowy remont dachu, obiektu mieszkalnego w Mutowie nr 1. W ramach przedsięwzięcia przewidziano ocieplenie dachu, zlikwidowanie pokrywającego go eternitu, konserwację więźby dachowej, montaż nowych opierzeń, rynien i rur spustowych, naprawę kominów oraz montaż blachodachówki. Według przyjętych kalkulacji na inwestycję potrzebne będą środki w wysokości ok. 200 tys. zł.
– Takie są założenia wstępne. Mam nadzieję, że prace uda nam się zrealizować, co nie jest takie oczywiste biorąc pod uwagę drastyczny wzrost cen materiałów i usług obserwowany w ostatnim okresie – mówi Leszek Klijewski.
Na ile zadłużeni są lokatorzy gminnych mieszkań?
Obecnie zadłużenie najemców w budynku socjalnym w Mutowie 1 z tytułu nieuiszczanych należności czynszowych i opłat wynosi 623 457, 45 zł (bez odsetek). Największa zaległość dotycząca jednego mieszkania opiewa na sumę 148 600, 94 zł.
W chwili obecnej gmina Szamotuły dysponuje 462 mieszkaniami. 368 z nich to lokale komunalne, a 94 to lokale posiadające status najmu socjalnego. Ogólne zadłużenie wszystkich lokatorów gminnych lokali mieszkalnych sięga kwoty 2 732 367, 96 zł. Plus odsetki.
Zgodnie z istniejącymi przepisami, samorząd lokalny może w zależności od potrzeb zmieniać kategorię mieszkań z komunalnych na socjalne i odwrotnie. Jeśli na przykład poprawi się sytuacja materialno-bytowa danej rodziny, ich lokum z socjalnego zostaje przekwalifikowane na komunalne. Zasada ta działa również w przeciwna stronę. Gdy spadają znacznie, poniżej ustalonego minimalnego pułapu, dochody najemcy, zajmowany przez niego kwaterunek komunalny przekształcany jest w socjalny, adekwatnie do sytuacji życiowej w której się znajduje. Mieszkania nie można przypisać do innej kategorii, niż wcześniej ustalona, gdy zostało ono wykonane jako socjalne w oparciu o zewnętrzne dofinansowanie.
ika
Na zdjęciu:
Budynek socjalny w Mutowie znajduje się w kiepskim stanie technicznym. Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych w planach na 2022 rok ujął kompleksowy remont jego dachu. Wreszcie ma zniknąć z niego szkodliwy eternit. Na tyłach obiektu socjalnego, w pobliżu placu zabaw, znajduje się pomieszczenie świetlicy wiejskiej. Na zdjęciu z lewej, widoczne jest wejście do niej