
Skąd wziąć pieniądze?
Szamotulscy radni gminni zastanawiają się, czy w sytuacji niedostatku sal gimnastycznych z prawdziwego zdarzenia przy szkołach podstawowych, nie można by w większym stopniu wykorzystywać na potrzeby zajęć z wychowania fizycznego istniejących w mieście hal sportowych. Przynajmniej do czasu wybudowania nowych. Bartosz Węglewski, manager Centrum Sportu Szamotuły, uważa, że jest to jak najbardziej możliwe.
Węglewski wskazuje, że jest to nie tylko możliwe, ale to już się dzieje.
– Niektóre szkoły, zwłaszcza „dwójka”, korzystają z tej możliwości i mają zajęcia w hali „Wacław”. Mamy nawet dzieciaki ze szkoły w Baborowie, czy z przedszkoli, też ćwiczą w „Wacławie”. Z tego wynika, że sale gimnastyczne są potrzebne – podkreśla manager CSS, a zarazem radny.
– No więc trzeba pisać wnioski o dotacje na prawo i lewo, gdzie się da, do ministerstwa, rządu. I to nie radni, tylko burmistrz powinien pisać – podpowiada radny Tomasz Łączkowski.
Całość w gazecie papierowej