Coś drgnęło

Szamotulscy radni gminni od dawna apelują o szukanie oszczędności i uniezależnianie się od drogich źródeł energii poprzez inwestowanie choćby w fotowoltaikę. Długo takie głosy były zbywane, ale wreszcie coś drgnęło.

– Chciałbym poinformować, że w przeciągu najbliższych kilkunastu miesięcy mamy w planach budowę większej farmy fotowoltaicznej, o mocy półtora – dwóch megawatów, koło oczyszczalni ścieków. Koszt takiej inwestycji to około siedem milionów złotych – mówi Michał Dziedzic, zastępca dyrektora naczelnego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Szamotułach. Tymczasem „komunalka” buduje mniejsze instalacje fotowoltaiczne.

Pierwsza taka instalacja o mocy 50 KW już powstała na terenie oczyszczalni ścieków. Wiosną powstaną kolejne. Jedna na terenie stacji uzdatniania wody przy Wojska Polskiego, następna na terenie głównej przepompowni przy ul. Nowowiejskiego. Powstanie również instalacja na dachu krytej pływalni.

– Zobaczymy jak z hotelem – dodaje dyrektor.

ZGK przewiduje, że cała wytwarzana w nowych instalacjach fotowoltaicznych energia zużywana będzie na potrzeby spółki.

To nie wszystko – zarząd „komunalki” zdecydował o montażu na terenie oczyszczalni i stacji uzdatniania wody w Szamotułach systemu SVG. System, jak twierdzą specjaliści, poprawia parametry wewnętrznej sieci energetycznej i redukuje zużycie prądu o co najmniej 5 procent.

Te inwestycje (w formule leasingu spłacanego przez najbliższe 5 lat) kosztować będą spółkę ponad 1,4 mln zł netto. Nakłady powinny zwrócić się w ciągu czterech lat.

(mal)

FOTO: Instalacja fotowoltaiczna powstała na terenie oczyszczalni ścieków