Nowa wytwórnia wysoko ustawia poprzeczkę
Ukoronowaniem rocznicy utworzenia znanej firmy z Kaźmierza było otwarcie supernowoczesnej wytwórni pasz i premiksów w czwartek 13 czerwca przy okazji Dni Pola organizowanych od kilkunastu lat. Zaproszono przedstawicieli samorządów lokalnych, wykonawców i wiernych klientów-rolników. Wśród tych ostatnich są tacy, którzy współpracują z Kalinowskimi od samego początku.
Rolników oprowadzano po wzorcowych polach w okolicy Kaźmierza już od godziny dziewiątej rano. Uroczystość otwarcia zaplanowano na godz. 13:00.
(zdjęcia na końcu tekstu)
Firma Kalinowski powstała w 1999 roku na bazie rodzinnego kilkunastohektarowego gospodarstwa rolnego. Zaczynała od handlu paszami i koncentratami dla zwierząt. Kto lepiej zna potrzeby hodowców niż aktywny hodowca? Po kilku latach rozwoju Kalinowscy mieli dylemat – czy zbudować wytwórnię pasz, czy iść w usługi zaopatrzeniu rolnictwa? Wtedy wybrali to drugie, ale nie wyrzekli się tego pierwszego pomysłu.
Potem powstała własna fabryka kwalifikowanego materiału siewnego. Nieustannie rozwijała się dystrybucja nawozów, a później również środków ochrony roślin i świadczenie usług dla rolnictwa. Siatka przedstawicieli terenowych działa w kilku zachodnich województwach. Kalinowski Sp. z o.o. wynajmuje kombajny (zbożowy, do wykopu buraków cukrowych) i opryskiwacze.
Istniejące od dekad gospodarstwo rolne Kalinowskich nabierało rozpędu i rozrastało się równolegle z firmą. Przybywało uprawianych hektarów i gatunków roślin. W latach 90. były to zboża i rzepak, a potem doszły buraki cukrowe i kukurydza. Dziś specjalizacją są ziemniaki jadalne i frytkowe (oczywiście te drugie też są jadalne, ale specjalistycznej terminologii nie zmienimy). Ich skuteczna uprawa w województwie wielkopolskim wymaga już kontrolowanego nawadniania. Podczas suszy korzystają na tym inne uprawy w gospodarstwie Kalinowskich. Własne pola są bazą doświadczalną dla nowych pomysłów, którymi firma dzieli się ze swoimi klientami.
Firma korzysta z dofinansowań unijnych, które umożliwiły m.in. budowę kolejnych elewatorów zbożowych. Parę lat temu dzięki unijnej dotacji powstała chłodnia do ziemniaków mieszcząca do 5000 ton, pięć komór do nawozów sypkich (lub na opakowania typu big-bag) na 4000 ton. Unia pomogła również w budowie największego, trzeciego elewatora zbożowego na 14 tys. ton. Poszerzono asortyment w firmowym sklepie o nasiona warzyw i traw, chemię ogrodniczą, nawozy dla trawników, upraw owocowych i warzywnych. Tylko w ciągu ostatnich 2 lat liczba zatrudnionych osób w spółce Kalinowski zwiększyła się z 80 do 100.
Uhonorowaniem dla Kalinowskich jest cała seria nagród zdobytych w ciągu kilkunastu lat – tytuły „Wielkopolski Rolnik Roku” (2008 i 2009), „Gazele Biznesu” (2012 i 2013), „Forum Firm Rodzinnych Forbesa” (2022 i 2023) oraz najnowsza „Diamenty Forbesa” (2024).
Wśród gości zaproszonych na otwarcie znaleźli się m.in. starosta szamotulska Beata Hanyżak, przewodnicząca Rady Gminy Kaźmierz Arleta Wojciechowska, wicewójt Ryszard Gąska, dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Szamotułach im. Stanisława Staszica (czyli „Rolnika”) Arkadiusz Majer i ks. proboszcz Krzysztof Musiał, który poświęcił nowy obiekt, nie szczędząc święconej wody. W rolę konferansjera z powodzeniem wcielił się Waldemar Hermann.
Wytwórnię zaprojektowała i zbudowała (z kooperantami) polska firma Wenglorz, działająca od ponad 30 lat i wyspecjalizowana w inwestycjach dla przemysłu rolno-spożywczego. W tym czasie zbudowała ich około 130. Nowa instalacja pozwoli wytwarzać 6-7 tys. ton pasz i premiksów miesięcznie.
– Mamy jeszcze plany dalszej rozbudowy. Myślę, że będziemy znacznym graczem paszowym. To jest dopełnienie tego, od czego zaczynałem, czyli od produkcji pasz na małą skalę dla naszego gospodarstwa. Później byłem dystrybutorem znanych marek paszowych i jeździłem osobiście do was na gospodarstwa – powiedział prezes Wojciech Kalinowski.
Prezes zarządu Wenglorza Piotr Dorosz stwierdził: – Wojtek postawił nam bardzo wysokie wymagania dlatego, że chciał zrobić jak największą koncentrację technologii na jak najmniejszej powierzchni i przenieść do Kaźmierza to, co mają najlepsi gracze na świecie. Zażyczył sobie, żebyśmy tą wytwórnią delikatnie przeskoczyli to, co jest na rynku, żeby mógł wyznaczać nią trendy przez kilka lat. Dołożył nam bardzo krótki czas na realizację. Było trudno… Na koniec życzył Kalinowskim zdobywania rynków Europy Zachodniej, gdzie wymagania klientów, ale też marże są wyższe niż w Polsce. Dalsze etapy rozbudowy będą jednak tym trudniejsze, że 9-hektarowa działka, którą zajmuje firma, już się wypełniła.
– W imieniu władz powiatu składam na ręce pani Wandy i pana Wojciecha serdeczne wyrazy podziękowania i uznania. Podziękowania należą się także wszystkim pracownikom, którzy przez te 25 lat pracowali na pozycję firmy, znaczącej na terenie naszego powiatu. Dziękuję wam za współpracę z naszymi rolnikami, wkład w rozwój gospodarczy naszego regionu i za współdziałanie z lokalną społecznością. Gratuluję kolejnej inwestycji i życzę samych udanych realizacji kolejnych planów. Patrząc na państwa, przypuszczam, że takie będą. Patrząc na wasze latorośle, wierzę, że ta firma idzie w dobrym kierunku – powiedziała starosta Beata Hanyżak.
Dyrektor ZS nr 2 Arkadiusz Majer po złożeniu życzeń dodał od siebie z dumą: – Oto mój uczeń przewyższył nas, nauczycieli i mistrzów. To jest największe osiągnięcie, jakie może spotkać nauczyciela. Tym bardziej że dobrał sobie do tego wspaniałego sukcesu drugą osobę i przez tyle lat wspólnie prowadzą firmę. Mam nadzieję, że wasza współpraca ze szkołą będzie przez wiele lat się rozwijała. Nasi uczniowie odbywają tutaj praktyki i zajęcia, a najlepsi z nich i absolwenci otrzymują od firmy stypendia, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni. Chwalił firmę nie tylko za wsparcie finansowe, ale przede wszystkim za życzliwą i ludzką współpracę.
RB
Otwarcie nowej wytwórni pasz i premiksów jest ukoronowaniem 25 lat obecności firmy Kalinowski Sp. z o.o. na rynku
Dobowa wydajność nowej instalacji wynosi 6-7 tysięcy ton. I to nie jest ostatnie słowo inwestora. Kolejnych inwestycji możemy spodziewać się w przyszłym roku
Na uroczystość zaproszono najwierniejszych klientów firmy. Na krześle siedzi dumny ojciec obecnych właścicieli, Jan Kalinowski
Foto u góry: Symboliczną wstęgę przecinali Wanda i Wojciech Kalinowscy