„Po zmroku została brutalnie zgwałcona i pobita kobieta”

 „Piszę z prośba o udostępnię jakiejkolwiek informacji dla bezpieczeństwa mieszkańców Szamotuł, głównie pań. Przedwczoraj po zmroku została brutalnie zgwałcona i pobita kobieta w Parku Zamkowym, a sprawca jest jeszcze na wolności. Prośba o zadbanie o własne bezpieczeństwo. Nie wychodzeniu samemu po zmroku, a jeśli będzie to konieczne, to wyposażenie się w jakieś środki samoobrony, gaz, paralizator” – wpis tej treści pojawił się 4 grudnia na jednym z portali społecznościowych. Opisany fakt potwierdza policja.

– Do zdarzenia doszło w czwartek, 2 grudnia, około godziny 20.00 w Parku Zamkowym. Doszło tam do przestępstwa na tle seksualnym. Ofiara to kobieta w wieku około 40 lat – poinformowała media aspirant Sandra Chuda, rzecznik prasowy szamotulskiej policji.

I dodała: – Policjanci dokładają wszelkich starań, analizują każdy możliwy ślad, który pozwoli ustalić i zatrzymać sprawcę.

Poszkodowana kobieta zgłosiła sprawę na policję krótko po zdarzeniu. O sprawie natychmiast poinformowano wszystkie patrole. Policjanci zwracali uwagę na podejrzanie zachowujących się mężczyzn, sprawcy nie udało się jednak zatrzymać.

W minionym tygodniu w mediach społecznościowych pojawiła się informacja, jakoby podejrzany mężczyzna został ujęty. Okazała się jednak nieprawdziwa.

– Niestety, sprawcy na razie nie mamy – powiedziała w piątek „Gazecie” sierż. sztab. Ewelina Grzeszkowiak z KPP Szamotuły. Poszukiwania mężczyzny trwają.

Zdarzenie wywołało w Szamotułach gorącą dyskusję. Mieszkańcy wskazują na niski, ich zdaniem, poziom bezpieczeństwa w stolicy powiatu. Wiele krytycznych uwag kierowanych jest pod adresem władz samorządowych za niedostateczne oświetlenie miasta, czy kiepski monitoring.

„Tam w parku jest jedno wielkie pijaństwo, aż strach tam chodzić w dzień, a co dopiero wieczorem. Wstyd panie burmistrzu!” – komentuje pani Aleksandra. „Może burmistrz powinien zainwestować w lepszy system ochrony naszego miasta, a w szczególności parku, bo to tam są najczęściej zniszczenia i rozróby” – dodaje pani Martyna.

Z kolei pan Tomek radzi wszystkim szamotulankom: „Kobiety, nie kuście losu. Czasem lepiej przejść kilometr więcej niż ryzykować wieczorem idąc przez pusty, ciemny park. Rodzice, miejcie oko na wasze córki, one też są odważne – za bardzo”.

(mal)

Na zdjęciu: Szamotulanie podkreślają, że nie czują się bezpiecznie w Parku Zamkowym