Ulubionym zajęciem przeciwników burmistrza Mirosława Wieczora i jego zastępcy Roberta Dorny jest teraz „grillowanie” ich z powodu zalewania całkiem nowego terenu rekreacyjnego. Gdy Warta przekracza poziom 300 cm, wlewa się na jego niżej położone fragmenty.
Na środowym posiedzeniu komisji oświaty i kultury radny Sławomir Śniegowski zapytał, czy uszkodzenia powstałe wskutek podtopienia naprawi firma, która budowała teren, w ramach gwarancji. Wiceburmistrz Robert Dorna odpowiedział: – Gwarancja nie obejmuje zdarzeń związanych z warunkami hydrologicznymi. Urząd miasta i gminy doprowadzi infrastrukturę do używalności. Mieliśmy świadomość, że ona powstaje na terenie zalewowym. Zaprojektowano ją w taki sposób, żeby koszty napraw były jak najmniejsze.
Poziom rzeki od kilku tygodni utrzymuje się w strefie stanów wysokich, wahając się w granicach 300-340 cm. Na zdjęciu widać, że Warta naniosła ciemne osady na boisko do piłki plażowej. Piasek będzie wymagać wymiany.
RB