15 49.0138 8.38624 1 1 7000 1 https://szamotulska.pl 300 true 0
theme-sticky-logo-alt

Gala na 70. rocznicę działania orkiestry dętej we Wronkach

Grajcie do końca świata i jeszcze dłużej

W sobotę 8 października wszyscy chętni mogli uczestniczyć w rocznicowej gali z okazji siedemdziesięciolecia Wronieckiej Orkiestry Dętej, w dużej sali Wronieckiego Ośrodka Kultury. Jak śpiewała kiedyś Halina Kunicka, jest w orkiestrach dętych jakaś siła.

Historię orkiestry przypomnieliśmy w majowym numerze „Gazety” (nr 19/2022), tłumacząc wtedy przesunięcie jubileuszowej gali niepokojącą wszystkich wojną w Ukrainie. To nie był dobry czas, żeby się bawić. Ostatecznie galę udało się zorganizować w październiku. Wojna trwa, ale jest jakby oswojona i życie toczy się dalej.

 

Na początku był pochód 1-majowy

Zakładowa Orkiestra Dęta w 40-osobowym składzie powstała w marcu 1952 r. przy Wronkowskiej Fabryce Wyrobów Metalowych (to z niej w prostej linii wywodzi się holding Amica S.A.). Obecny prezes orkiestry Jerzy Śmiłowski powiedział: – Wroniecka Orkiestra dęta rozpoczęła dzisiejszy koncert marszem „Pochód”, bo od niego wszystko się zaczęło. To był pierwszy utwór, który orkiestra wykonała (publicznie na pochodzie pierwszomajowym we Wronkach w 1953 r. Do dziś jest żelaznym punktem repertuarów polskich orkiestr dętych – przyp. red). Cieszę się, że państwo przyszliście. Nie powiem, że tłumnie, ale mogę powiedzieć, że najważniejsi i najwięksi sympatycy orkiestry są dziś z nami.

Przed złożeniem życzeń muzykom dyrektor WOK Michał Poniewski (sam grywający w składzie orkiestry) powiedział: – Jest to właściwie jedyna orkiestra dęta w powiecie szamotulskim. Tym bardziej jest to ważne, że gmina Wronki potrafi zadbać o jej funkcjonowanie i rozwijanie.

Kapelmistrzem Wronieckiej Orkiestry Dętej (pod tą nazwą zespół działa od 2008 r.) jest Jacek Cieśliński. Warto wspomnieć, że w orkiestrze widać sztafetę pokoleń. Nierzadko grają w niej dzieci i wnuki muzyków z pierwszych dekad istnienia.

W kilku turach, urozmaicanych przerwami na muzykę i występy mażoretek „Miraż”, Jerzy Śmiłowski przedstawił najważniejsze wydarzenia z 70-letniej historii zespołu, na gorąco uzupełniając wyświetlaną prezentację. Dawid Kłosowski zaśpiewał przy wtórze orkiestry „What A Wonderful World” z repertuaru Louisa Armstronga z dedykacją dla wiceburmistrza Roberta Dorny. Nie zabrakło specjalnych podziękowań dla muzyków, którzy w orkiestrze nie grają i osób wspierających działalność zespołu w przeszłości i dziś.

 

„Jesteście dobrem narodowym”

Dłuższe wystąpienie miał senator Jan F. Libicki: – Zacznę od dziedziny, która, wydawałoby się, jest mało z orkiestrą związana. Ostatnio prowadziłem w Senacie posiedzenie Komisji Rodziny i Polityki Społecznej, które było poświęcone środowiskowym domom samopomocy. Na tym posiedzeniu był pan, który prowadzi ŚDS w Ustrzykach Dolnych. W ramach rozmowy i jego wystąpienia doszliśmy wspólnie do takiej konstatacji, że ten dom w Ustrzykach Dolnych to nie jest tylko Środowiskowy Dom Samopomocy. To jest instytucja, która dla życia społecznego tej miejscowości jest czymś zdecydowanie więcej niż placówką, która zajmuje się polityką społeczną. I pomyślałem sobie o tym, kiedy tutaj były prezentowane te wszystkie elementy historyczne. Oczywiście to prawda, że wy jesteście orkiestrą, ale również czymś więcej niż orkiestrą. Jesteście instytucją społeczną i jak to powiedział pan burmistrz „dobrem narodowym gminy Wronki”. Jeżeli się patrzyło na ten rys historyczny, to widać jak zmieniały się epoki i instytucje, które was prowadziły, a wyście trwali przez te różne, zmienne koleje historii. I jest drugi wątek, który się z tym pierwszym przeplata. To jest ten wątek muzykowania z pokolenia na pokolenie. To jest kolejny dowód, że jesteście dobrem narodowym, ale też ważną instytucją życia społecznego. Życzę wam na to 70-lecie, żebyście ten fenomen bycia czymś więcej orkiestrą podtrzymywali. Żeby się okazało, że jak się spotkamy na 75-leciu, to żeby tych samych nazwisk, rodziców z dziećmi, synów z ojcami, dziadków z wnukami, było w orkiestrze zdecydowanie więcej. Żebyśmy mogli powiedzieć, że kolejny 5-letni etap zapisaliście tak samo owocnie, jak te 70 lat, które jest za wami.

 

Grażyna Kaźmierczak też grała

Wiceburmistrz Robert Dorna z kolei stwierdził: – Ta orkiestra to są przede wszystkim ludzie. Pamiętamy o tych wszystkich, którzy tworzyli orkiestrę i w niej muzykowali. Po wykładzie Jurka odnoszę wrażenie, że wszyscy na tej sali, z wyjątkiem mnie i pana senatora, są albo osobiście, albo rodzinnie związani z orkiestrą. Nawet pani Grażyna Kaźmierczak (z portalu „Bazar Wroniecki” krytycznego wobec Urzędu Miasta i Gminy Wronki – przyp. red.) grała w orkiestrze. Pewnie fałszywe tony sprawiły, że już teraz nie gra. Wielkie gratulacje i podziękowania za to, że jesteście częścią naszej społeczności. I że zawsze możemy na was liczyć. Życzę wam, żebyście nadal z nami byli, żeby młodzi muzycy do was ciągnęli, chociaż widzę, że nie jest najgorzej. – Chwilę później wręczył prezent na ręce prezesa (ciepły polar na czas jesieni i zimy) zapewniając, że identyczne trafią do wszystkich muzyków. Rzeczywiście trafiły i już zostały przetestowane podczas kolejnej cotygodniowej próby.

Swoją chwilę chwały miały tańczące z orkiestrą mażoretki „Miraż”, które powstały przy Ochotniczej Straży Pożarnej we Wronkach we wrześniu 2004 r.

– Są wizytówką miasta i gminy Wronki. Wraz z orkiestrą uczestniczą we wszystkich państwowych uroczystościach, promują nasz region w kraju i zagranicą. Zespół uczestniczy w mażoretkowych mistrzostwach Polski, Europy i świata, zdobywając czołowe miejsca i wygrywając – chwalił Jerzy Śmiłowski.

W 2008 r. mażoretki trafiły pod skrzydła WOK. Założycielką i trenerką mażoretek jest Gabriela Kabacińska, która wspominała początki: – Zebrało się kilka dziewczyn, a ja za namową pana Stefana Kaszkowiaka zaczęłam działać jako instruktor. Najpierw musiałam zdobyć odpowiednie kwalifikacje, ponieważ jestem instruktorem wszelkich form tanecznych, ale nigdy nie byłam mażoretką. Więc pojechałam do Czech na dwutygodniowe szkolenie. Tam zaczęła się moja przyjaźń z mażoretkami. Przeniosłam ją na wroniecką ziemię. Od lat nasze mażoretki reprezentują miasto i gminę Wronki. Jest mi niezmiernie miło, że powstałyśmy właśnie przy orkiestrze dętej. Obyście dalej koncertowali z nami i żeby zawsze była tak miła atmosfera, jak dzisiaj.

Kapitanka mażoretek Marta Drzewiecka złożyła życzenia jubileuszowe: – Wszystkim członkom orkiestry życzymy sukcesów, wiele zadowolenia z dalszej pracy, kolejnych udanych lat działalności artystycznej oraz spełnienia wszelkich planów i zamierzeń muzycznych.

Komendant miejsko-gminny OSP Marek Marcinkowski, przekazując orkiestrze prezent od strażaków, zacytował znane powiedzenie Jurka Owsiaka: – Grajcie do końca świata i jeden dzień dłużej.

RB

 

Zdjęcie u góry:

Pamiątkowe zdjęcie na siedemdziesięciolecie: Wroniecka Orkiestra Dęta i przyjaciele

 

– Pana senatora już teraz zapraszamy na stulecie orkiestry – powiedział Jerzy Śmiłowski. – Jak dożyję! – odparł Jan F. Libicki

 

Mażoretki „Miraż” kilkukrotnie wychodziły na parkiet podczas gali. Założona w 2004 r. grupa osiągnęła już historyczną pełnoletniość. Czy ktoś pokusił się policzyć, które pokolenie dziewcząt występuje z Wroniecką Orkiestrą Dętą?

 

Po koncercie z występami mażoretek, przeplatanym kolejnymi częściami historii orkiestry, przyszła pora na podzielenie jubileuszowego tortu

Poprzedni
Następny