„Sytuacja jest bardzo poważna”
– Dane covidowe są coraz gorsze – przestrzega Remigiusz Pawelczak, dyrektor szpitala powiatowego w Szamotułach. – Nie chcemy Covidu, ale jak będzie trzeba, wznowimy działalność covidową – dodaje.
Dobra wiadomość jest taka, że powiat szamotulski należy do krajowej czołówki jeśli chodzi o liczbę zaszczepionych przeciwko wirusowi Cowid-19. Szczególnie gmina Wronki wiedzie w tej dziedzinie prym. To daje nadzieję na to, że pandemia nie dotrze do nas zbyt wcześnie i być może obejdzie się z naszym regionem łagodniej.
– Jako szpital, który był pozytywnie oceniany po drugiej i trzeciej fali pandemii koronowirusa, jesteśmy brani pod uwagę jako jeden z pierwszych, który stanie do walki z Covidem – podkreśla Pawelczak. – Jeśli rozwinie się czwarta fala, to spodziewamy się, że jedno z pięter, może dwa, a może cały szpital będzie covidowy i znowu będziemy walczyli z wirusem. Sytuacja jest bardzo poważna.
Jak zaznacza dyrektor, szpital zachował infrastrukturę covidową, czyli ścianki działowe, osobne przejścia, korytarze.
– Mamy wyodrębnione miejsce na izolację chorych, którzy do nas trafiają – informuje Remigiusz Pawelczak. I dodaje: – No i czekamy na rozwój wypadków.
(mal)
Na zdjęciu: Remigiusz Pawelczak, dyrektor szamotulskiego szpitala