Co z tą kasą?
– Gdzie mieszkańcy mają płacić opłaty skarbowe i inne? – pyta Józef Kwaśniewicz. Zaciekawienie byłego starosta wywołała informacja o likwidacji punktu kasowego (filii Banku Spółdzielczego Duszniki) w budynku starostwa powiatowego.
– Dowiadujemy się o likwidacji punktu kasowego w urzędzie. Gdzie mieszkańcy maja w związku z tym płacić opłaty skarbowe i inne? – dopytywał Józef Kwaśniewicz starostów na ostatniej sesji rady powiatu. Zaciekawienie eksstarosty wywołała informacja zarządu powiatu o likwidacji punktu kasowego i przeznaczeniu jego pomieszczeń na potrzeby wydziału środowiska, leśnictwa i rolnictwa.
– Przychodzący do naszego urzędu przez wiele lat mieli taką możliwość, dzisiaj do nas, radnych, kierują takie pytania, gdzie mają się udać – na rynek, do banków? – kontynuował Kwaśniewicz. – Osobom młodym nie stwarza to większych problemów i spacer jest nawet zdrowy. Ale starsi mają z tym problem. Czy planowane jest może przywrócenie kasy w urzędzie?
Sprawę tajemniczego zniknięcia punktu kasowego starał się wyjaśnić wicestarosta Rafał Zimny.
– Punkt kasowy prowadził Bank Spółdzielczy Duszniki. I to bank podjął decyzję, że wycofuje się z tego miejsca – tłumaczył.
Po czym dodał: – Przypomnę, że pandemia spowodowała, iż powszechnym sposobem dokonywania płatności jest dzisiaj płatność bezgotówkowa. Nasi klienci nie zgłaszali żeby mieli jakikolwiek problem z płatnościami, jeżeli chodzi o dokonywanie płatności elektronicznych, dlatego, że są terminale w wydziale komunikacji i geodezji, czyli tam, gdzie się głównie dokonuje płatności. Mogą tam petenci dokonywać płatności używając terminali znajdujących się przy okienkach.
Wicestarosta wyjaśnił, że osoby przyzwyczajone do posługiwania się gotówką i zainteresowane regulowaniem należności pieniądzem tradycyjnym, mogą to oczywiście zrobić. Na przykład w banku znajdującym się w sąsiedztwie, po drugiej stronie ulicy Dworcowej.
– Muszę powiedzieć – dodawał Zimny – że nie spotykamy się z takimi sytuacjami, w sensie – powszechnego narzekania, iż jest to jakieś utrudnienie.
– Nie planujemy przywrócenia kasy, ani punktu kasowego w starostwie. W pomieszczeniach zajmowanych dotąd przez bank znajdzie swoją siedzibę wydział środowiska – rozwiał wicestarosta cichą nadzieję Kwaśniewicza.
– Myślę, że mieszkańcy niebawem to docenią – tajemniczo skomentował wyjaśnienia Zimnego Kwaśniewicz.
I dodał: – Jeśli chodzi o płatności elektroniczne, to akurat nie musi pan robić mi wykładu na ten temat, bo miałem przyjemność kierować zarządem, który wprowadzał w płatności elektroniczne w tym urzędzie. Natomiast nie we wszystkich wydziałach w tym urzędzie można takich płatności dokonać. Może czas to zmienić?
– Tam, gdzie są one potrzebne, tam jesteśmy z terminalami. I to nie jest żaden wykład, tylko mówię, że w okresie pandemii preferowane są płatności bezgotówkowe – ripostował Rafał Zimny.
– Nic nie można załatwić na miejscu, taki punkt kasowy to podstawa – komentuje likwidację filii banku mieszkanka powiatu, pani Monika.
(mal)