
Co dalej z niedoszłą obwodnicą Szamotuł?
Jak zapewnia zarząd powiatu, wybudowany w 2018 roku fragment tzw. małej obwodnicy Szamotuł, a faktycznie – obwodnicy Gałowa – stanie się elementem tzw. dużej obwodnicy. Chodzi o odcinek około siedmiusetmetrowy. A co z pozostałymi czterystoma metrami gotowej drogi, kończącej się dziś w przysłowiowym polu kukurydzy? Powiat ma pomysł.
Otóż powiat chce pobocza końcówki asfaltowej drogi, kończącej się w szczerym polu, wyłożyć płytami betonowymi i urządzić tam parking.
– Chciałbym się dowiedzieć, skąd taki pomysł, kto o to wnioskował i za jaką kwotę będzie to utwardzenie pobocza wykonane? – dopytywał Józef Kwaśniewicz na ostatniej, środowej sesji rady powiatu.
Narodził się pomysł
– W związku z tym, że nie będziemy kontynuować budowy drogi obwodzącej miasto Szamotuły, narodził się pomysł, aby ona nie kończyła się w polu, żeby nie dochodziło do sytuacji niebezpiecznych. Pani dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych zaproponowała, aby zakończyć ją w sposób bezpieczny, a więc utwardzimy pobocza płytami. I to będzie takie miejsce postoju dla samochodów – wyjaśniał wicestarosta Rafał Zimny.
I dodał: – To w naszej ocenie będzie bezpieczne rozwiązanie, nie będzie nikt pędził w kierunku kukurydzy, gdzie ta droga się teraz kończy. Wartość zadania to 250 tysięcy złotych.
– Wcześniej docierały do nas zapowiedzi rozbierania odcinka tej drogi zbudowanej w 2018 roku, a tutaj mamy inwestycję za ćwierć miliona złotych – dziwił się Kwaśniewicz. – Niemałą kwotę chce się zainwestować – dodał.
Byłego starostę zaintrygowało, czy powiat dysponuje gruntem na którym chciałby urządzić parking: – A czy my mamy tam grunt, żeby tę inwestycję przeprowadzić, bo od kilku lat mówi się, że droga kończy się w kukurydzy. Czy mamy prawo do dysponowania tą nieruchomością? Czy jest pozwolenie na budowę, czy zgłoszenie, w jakim trybie?
Dociekliwość Kwaśniewicza delikatnie zirytowała Zimnego.
– Ja myślę, że pan Kwaśniewicz znowu żongluje tutaj faktami. Mówiąc o rozbiórce drogi trzeba pamiętać, że nie chodzi tu o faktyczną rozbiórkę, a przebudowę drogi i to zupełnie innego jej odcinka, który będzie wchodził w skład obwodnicy, czyli od ronda w Gałowie w kierunku Piaskowa. I ten odcinek siedmiusetmetrowy będzie przebudowany. Natomiast cała reszta, o długości czterystu metrów, zostaje i ta droga faktycznie wchodzi w teren rolny i kończy się nagle – tłumaczył wicestarosta. – W związku z tym, żeby bezpiecznie ją zakończyć, utwardzamy te pobocza płytami i to jest w ramach pasa drogowego.
Dla kogo parking?
Rafał Zimny zapewnił Kwaśniewicza, że parking powstanie na gruncie należącym z całą pewnością do powiatu. W uzupełnieniu wyjaśnień wicestarosty, szefowa Zarządu Dróg Powiatowych Sylwia Kosicka doprecyzowała, że utwardzony – pod przyszły parking – zostanie odcinek o długości 70 metrów.
– Utwardzenie jest w granicach pasa drogowego, zrobione jest zgłoszenie na to, mamy zgodę, możemy działać – uspokajała. – Utwardzenie robimy dlatego, że teren jest wykorzystywany w chwili obecnej jako parking, dlatego, że w terenie zabudowanym nie można parkować Tirów oraz autobusów. Natomiast mieszkańcy Gałowa posiadają takie pojazdy i w chwili obecnej to wykorzystują i stwarzają zagrożenie cofając. Dlatego mamy utwardzenie jako takiego miejsca zagrożenia, jako takiego miejsca postojowego, żeby bezpiecznie mogli manewrować między sobą.
Tłumaczenie o potrzebie urządzania parkingu za ćwierć miliona złotych dla mieszkańców Gałowa posiadających Tiry i autobusy, aby nie zderzali się cofając, wprowadziły radnego Kwaśniewicza w osłupienie.
– Rzeczywiście mamy do czynienia z żonglowaniem informacjami. W zależności od potrzeb przekazujecie opinii publicznej taką czy inną wersję – odcinał się Kwaśniewicz Zimnemu. – Przypomnę, że na ten odcinek, na którym teraz ma być budowany parking na prywatne potrzeby za 250 tysięcy – to jest też ciekawa historia – zostało wydane prawomocne pozwolenie na budowę, które zostało uchylone przez panią starostę Hanyżak na początku tej kadencji. I wtedy podano nam, na tej sali, informację o niemożności wykupienia gruntów od właścicieli. Mówiono o kosztach, na które powiatu nie stać. A dzisiaj słyszymy, że powiat jednak dysponuje tą nieruchomością i nie ma problemu, żeby budować. Więc są dwie wersje.
Po czym przypomniał, że powiat dysponuje otrzymanym od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa – i to od kilku lat – pasem gruntu ciągnącym się aż do przepływającej przez łąki gałowskie rzeki Samy.
– Nie tylko do pola kukurydzy! – żartował z Zimnego Kwaśniewicz. – Tak wygląda przekazywanie tak zwanych rzetelnych informacji radzie.
„Jest to dla wszystkich”
Informacja o budowie parkingu na potrzeby właścicieli Tirów i autobusów z Gałowa zainteresowała Piotra Michalaka. Wiceprzewodniczący rady poprosił zarząd powiatu o wyjaśnienie sprawy urządzenia parkingu dla prywatnych osób. – Była tu mowa o jakiejś prywatnej osobie, nie wiem, czy chodzi tu o jakąś konkretną osobę, czy chodzi o użytkowników drogi, bo w zasadzie wszyscy jeździmy prywatnymi samochodami drogą – dociekał.
– Możemy dojść do tego, że wszystkie drogi są prywatne, bo jeździmy po nich prywatnymi samochodami i je użytkujemy – odpowiadał Michalakowi coraz bardziej zirytowany Rafał Zimny. – Utwardzamy zakończenie drogi w Gałowie po to, żeby mieszkańcy z tego korzystali. Nie będzie tam tabliczki dla tego czy innego obywatela, czy numeru pojazdu, w związku z tym jest to dla wszystkich, którzy będą mieli ochotę tam pomanewrować.
– Utwardzenie jest po to, aby było bezpieczniej – zakończył Zimny dyskusję o przyszłości nikomu niepotrzebnego dzisiaj fragmentu niedoszłej obwodnicy Szamotuł.
(mal)
Na zdjęciu: Kończący się w szczerym polu odcinek niedokończonej tzw. małej obwodnicy Szamotuł będzie przekształcony w parking
Całość w gazecie papierowej