
„Nie przewidują remontu”
O złym, by nie powiedzieć tragicznym, stanie chodnika na ul. Powstańców Wielkopolskich w Szamotułach piszą od dawna gazety, mówią radni miejscy, a przede wszystkim mieszkańcy. Chodzi głównie o odcinek chodnika pomiędzy ul. Ogrodową a sklepem Żabka.
Połamane, sterczące płyty chodnikowe są pułapką czyhającą na pieszych. Niejeden szamotulanin doznał tam kontuzji. Wśród nich jest nawet radna Grażyna Augustyniak. Narzekania nic jednak nie dają – administrator drogi, Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich, pozostaje głuchy na apele i prośby o remont trotuaru.
– W sierpniu 2021 roku składałem interpelację w sprawie chodnika na Powstańców – przypomina radny Bartosz Węglewski. – Otrzymałem parę dni później pismo od burmistrza z informacją, że będzie rozmawiać z WZDW. Minęło pół roku, a nie ma żadnej odpowiedzi w tej sprawie. Ostatnio na Powstańców, jak był śnieg, znowu ktoś wywinął orła. My przez pół roku załatwiamy położenie kilkudziesięciu metrów chodnika!
Wiceburmistrz Dariusz Wachowiak nie ma dobrych wiadomości w sprawie chodnika na Powstańców Wlkp. – WZDW poinformowało nas, że oni na razie nie przewidują remontu – wyjaśnia.
Taka odpowiedź właściciela drogi nie zachwyciła rzecz jasna radnego. Węglewski zastanawia się, czy gmina we własnym zakresie nie mogłaby przeprowadzić koniecznej naprawy chodnika.
– Czy my jako gmina nie możemy załatwić tego kawałka, ściągaliśmy kostkę z Rynku, mamy przecież tego pełno. To jest kilkadziesiąt metrów i może by to zrobić we własnym zakresie? Chociaż ten najgorszy kawałek? – pyta radny.
Niestety, gmina, którą współzarządza Bartosz Węglewski, nie ma na nic pieniędzy, a już tym bardziej na remont cudzego chodnika.
(mal)
FOTO: Radna Grażyna Augustyniak zwraca uwagę, że chodnik na Powstańców Wlkp. dewastują samochody parkujące przed Żabką