Coraz większe zawirowania wokół sprzedaży działki przy Domu Handlowym
Przed tygodniem pisaliśmy o problemach jakie Marcin Niechciałkowski, właściciel Domu Handlowego przy ul. Dworcowej w Szamotuł, napotkał przy nabyciu gminnej działki, którą chce wykorzystać pod rozbudowę obiektu. Radni z komisji komunalnej nie wyrazili zgody na sprzedaż gruntu. W minionym tygodniu miał miejsce ciąg dalszy zamieszania wokół działki.
Powód? Zmiana przez urząd trybu sprzedaży gruntu. W ubiegłym roku samorządowcy zaaprobowali sprzedaż, ale w trybie przetargu nieograniczonego. Tymczasem przed paroma dniami Agnieszka Czapka, kierownik wydziału nieruchomości w magistracie, przedstawiła komisji komunalnej gotowy projekt uchwały w sprawie sprzedaży gruntu. Jakież było zdziwienie radnych, kiedy okazało się, że – wbrew ich woli – w uchwale przetarg nieograniczony urzędnicy zastąpili… sprzedażą bezprzetargową.
Ale to nie jedyny punkt zapalny. Radnym nie spodobała się zbyt niska ich zdaniem wycena działki – 150 tys. zł, konieczność likwidacji aż 12 miejsc parkingowych, a przede wszystkim konieczność wybudowania nowego wyjazdu z parkingu w ulicę Dworcową, co kosztowałoby gminę – jak przewiduje Jan Dziamski – prawie pół miliona złotych.
Zdaniem radnych sprzedaż cennej gminnej działki w samym centrum miasta to kiepski interes. Zysk niewielki, a koszty związane z koniecznością budowy nowego wyjazdu z parkingu ogromne. Do tego dochodzi przekreślenie możliwości ewentualnej rozbudowy w przyszłości urzędu miasta.
Sprawa sprzedaży nieruchomości miała być ostatecznie rozstrzygnięta na sesji rady miejskiej w miniony wtorek. Jednak do tego nie doszło. Niespodziewanie burmistrz Włodzimierz Kaczmarek wycofał projekt uchwały w tej sprawie z porządku obrad, argumentując ten ruch kontrowersjami, jakie narosły wokół sprzedaży gminnego gruntu.
– Jak rada może dokonywać sprzedaży działki, której w ogóle nie ma w wykazie działek gminnych? – pytała radna Grażyna Augustyniak. – To jest niedopuszczalne. Jak możemy cokolwiek omawiać, jak tego nie posiadamy? – wytykała uchybienia burmistrzowi.
Sprzedaż gruntu ma powrócić na kolejną sesję rady.
(mal)
FOTO: – Jak rada może dokonywać sprzedaży działki, której w ogóle nie ma w wykazie działek gminnych? – pytała radna Grażyna Augustyniak