Mieli okazję zobaczyć prawdziwy wyjazd strażaków na sygnale do akcji
– Było super, dopisała pogoda, dopisała frekwencja, a wata cukrowa naszym gospodyniom udała się nad wyraz – podsumowuje Dzień Dziecka w Baborówku sołtys Jerzy Najderek. Dzień Dziecka to bardzo ważny punkt w kalendarzu wydarzeń wioski, celebrowany bardzo pieczołowicie.
Jak co roku, do przygotowania tego szczególnego w życiu najmłodszych mieszkańców święta zaangażowała się rada sołecka z sołtysem, Ludowy Klub Sportowy i Koło Gospodyń Wiejskich w Baborówku, strażacy z OSP Baborowo. Na boisku wiejskim na gości czekało wszystko to, co obywatelom w wieku lat kilku jest potrzebne do miłego spędzenia czasu. A więc były dmuchane zamki-zjeżdżalnie, zawody sportowe, malowanie twarzy, wata cukrowa, popcorn, słodycze, napoje. Strażacy zaprezentowali swój wóz bojowy. Co ciekawe, w trakcie pokazu druhowie otrzymali wezwanie do wyjazdu ratunkowego, najmłodsi mieli więc niepowtarzalną okazją zobaczyć prawdziwy wyjazd strażaków, na sygnale, do akcji. Jasne, lepiej, żeby nie musieli wyjeżdżać…
– Staramy się jak zawsze coś dla tych naszych milusińskich fajnego przygotować. Oczywiście jest wiele imprez, ale udział w nich kosztuje, a u nas wszystko jest dla dzieciaków gratis – podkreśla Jerzy Najderek. – Gościmy młode pokolenie jak umiemy. Ja się osobiście się cieszę, że tak dużo dzieci przyszło na naszą imprezę. A przyszły nie tylko z Baborówka, niektóre przyjechały z rodzicami rowerkami z Szamotuł, z Kępy, Kąsinowa. Mają do nas przysłowiowy żabi skok. No i mamy fajny obiekt, on też przyciąga.
Obiekt sportowo-rekreacyjny w Baborówku rzeczywiście robi wrażenie. Boisko piłkarskie z trybuną, boisko Orlik, plac zabaw, siłownia, szatnie z sanitariatami, świetlica, miejsce na ognisko, można pograć w tenisa ziemnego. Kiedy powstawał, wielu radnych protestowało, że po co w Baborówku taki obiekt, że to na wyrost. Życie pokazało, że jest odwrotnie.
– Szamotuły rozbudowują się w kierunku Baborówka, wchłonęły już Kępę, więc ludzi zainteresowanych korzystaniem z takiego obiektu jak nasz jest coraz więcej. Z ręką na sercu – mamy mnóstwo rezerwacji ze szkół, przedszkoli, mniejszych klubów sportowych i nie tylko. W ubiegłym tygodniu przez trzy dni mieliśmy szkoły. Chętnych nie brakuje, bo wszyscy wiedzą, że udostępniamy obiekt za darmo – zaznacza sołtys Najderek. – Żeby tylko dbać o niego, to będzie służył mieszkańcom długie lata. I dzisiaj mogę z dumą powiedzieć, że cieszę się, że Baborówko ma taki ładny obiekt.
(mal)
Na zdjęciu u góry: Długa kolejka do stoiska KGW Baborówko z watą cukrową
Gabinet kosmetyczny „Pod chmurką” świadczył usługi dla najmłodszych dam