Do dramatycznie wyglądającego wypadku doszło w środę 25 września o godz. 11.05 w Karolewie, na drodze Szczepankowo – Ostroróg. Ze zgłoszenia, jakie otrzymał dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Szamotułach wynikało, że na samochód ciężarowy spadło drzewo, które następnie się zapaliło. Na miejsce zdarzenia natychmiast wyjechały służby ratunkowe.
– Po dojeździe strażacy zastali samochód ciężarowy, który uderzył w suche drzewo. Drzewo spadło na pojazd, w wyniku czego doszło do pożaru. Kierujący opuścił pojazd przed przybyciem służb i znajdował się w pobliżu. Droga wojewódzka nr 184 była zablokowana – relacjonuje Łukasz Kawka z szamotulskiej straży pożarnej. – Działania strażaków polegały na udzieleniu pierwszej pomocy osobie poszkodowanej, podaniu jednego prądu gaśniczego w natarciu na palące się drzewo, rozłączeniu akumulatorów i wycięciu drzewa. Osoba poszkodowana po przebadaniu przez ratowników medycznych została przewieziona do szpitala w Szamotułach – wyjaśnia.
Z ustaleń policji wynika, że kierujący samochodem ciężarowym marki Scania nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, zjechał na prawe pobocze i przodem pojazdu uderzył w drzewo. Pojazdem kierował 37-letni mieszkaniec gminy Wronki, był trzeźwy. Za popełnione wykroczenie został ukarany mandatem karnym.
(mal), PSP