Wędkarze odczuwają zmiany dzierżawców i tarcia w PZW
Niełatwy będzie rok 2023 dla wędkarzy z naszego powiatu. Oprócz coraz wyższych składek i droższych zezwoleń na połowy dochodzą do tego zmiany dzierżawców akwenów i pogorszenie relacji między okręgami Polskiego Związku Wędkarskiego. Warto sprawdzać, czy wypróbowane miejsce do wędkowania wciąż ma tego samego zarządcę, żeby nie narazić się na kary.
W ubiegłym roku poznański okręg PZW miał złożyć w przetargu ogłoszonym przez poznański oddział Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie” ofertę na kontynuację dzierżawy Torfisk w Dobrojewie, lecz dziwnym trafem tego nie uczynił. W czerwcu 2022 r. dzierżawcą na 10 lat została fundacja „Miłośnicy Morminu”. – Monitorowałem przetarg na dzierżawę od samego początku. Dzwoniłem do Poznania, pismo wysłałem, ale nie było żadnej odpowiedzi. Po wszystkim „Wody Polskie” same oddzwoniły z pytaniem, czemu okręg nie wystąpił do przetargu – żalił się prezes koła PZW w Ostrorogu Mariusz Kiełbik na walnym zebraniu sprawozdawczo-wyborczym 18 grudnia 2022 r. Cóż, ktoś w Poznaniu po prostu nie dopilnował terminów. I podobno takich niedopatrzeń w okręgu poznańskim było wiele.
Sąsiadujące z Torfiskami Jeziurko również znalazło się pod kontrolą prywatnego dzierżawcy na 10 lat. Wędkarzom z ostroroskiego koła PZW pozostało do dyspozycji na miejscu jezioro Wielkie albo wędkowanie poza gminą.
– W 2023 r. mamy zaplanowanych o połowę mniej zawodów niż w 2022. Musimy mierzyć siły na zamiary. Dopiero przekonamy się, czy będzie nas stać na organizację zawodów. Jeśli więcej ludzi wykupi kartę, to możemy dołożyć zawody do kalendarza – powiedział Mariusz Kiełbik.
W listopadzie 2022 r. Gospodarstwo Rybackie Sieraków Sp. z o.o. rozwiązało porozumienie z okręgami poznańskim i nadnoteckim PZW. Od stycznia 2023 r. zrzeszeni w PZW bez wykupienia dodatkowych zezwoleń nie mogą wędkować na kilkunastu jeziorach GRS Sp. z o.o. „Była to dla nas trudna decyzja po wielu latach dobrej współpracy. Jej powodem było to, że zaoferowano nam o wiele gorsze warunki porozumienia, na które nie mogliśmy przystać” – napisali przedstawiciele GRS Sp. z o.o. na Facebooku.
Władysław Ogrodowczyk z zarządu poznańskiego okręgu PZW, obecny na walnym koła w Ostrorogu, widział to inaczej. Jak powiedział: – Nie mamy już w porozumieniu jezior zarządzanych przez nieżyjącego Bernarda Dorożałę, z którym można było się dogadać, bo to był kolega. Jego następcy część wód oddali do Wód Polskich, bo się nie opłaciło. Te, którymi jeszcze dysponują, potraktowali jak interes biznesowy. Porozumienie na 16 jezior kosztowało 70 tysięcy złotych, a na rok 2023 zażądali 100 tysięcy. Okręg, chcąc nie chcąc, musiał zrezygnować.
W styczniu 2023 r. poznański okręg PZW rozwiązał porozumienie z nadnoteckim okręgiem PZW w Pile. Jakie są tego skutki? Wędkarze z kół podlegających okręgowi w Pile (np. z koła „Warta” Wronki) mogą bez dodatkowych opłat łowić na Warcie tylko od strugi w Chojnie do Smolnicy. Zerwanie porozumienia oznacza również wyłączenie z wędkowania (w ramach składki dla członków okręgu nadnoteckiego) jeziora Chojno, często zwanego Pustelnią.
RB
Zdjęcie: Torfiska koło Mormina są teraz dzierżawione przez fundację „Miłośnicy Morminu”, a nie poznański okręg PZW. Zawody koła wędkarskiego PZW w Ostrorogu muszą odbywać się gdzie indziej